reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Dzięki, nie jest najgorzej. Z Dobrusią ok, ma zaczerwienione uszko prawdopodobnie od kataru, ale nic się już nie dzieje. Marcelina dostała antybiotyk do oka, jeszcze ma spuchnięte oczy, ale już nie ropieją, a ja z anginą też dostałam antybiotyk i co prawda jestem osłabiona, ale już trochę lepiej się czuję. Zaczęlam brać już wieczorem, żeby szybciej zaczęło działać bo u mnie te anginowe sprawy to galopujące są.


Mnie to też wkurza, z bezsilności wyć mi się chce. Ja ogólnie jestem za pełnym prawem wyboru do 12 tygodnia. Sama nie wiem, czy bym się zdecydowała na aborcję, bo nie byłam w takiej sytuacji, ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego nie mogę mieć wyboru (no, czwartego dziecka nie planuję więc może mniej dla mnie, a bardziej z myślą o moich dziewczynach. Zresztą Jagoda moje stanowisko w sprawie aborcji zna).
I mamy teraz powód spadków dzietności. Wiedząc jak jest w Polsce kobiety po prostu nie chcą rodzić - a zważywszy na to, że sporej części nie stać na aborcję w Czechach, Niemczech czy Austrii, to podziemie aborcyjne będzie kwitło i będą ofiary okaleczeń, bez możliwości zajścia w ciążę w przyszłości, przy założeniu, że w ogóle taka kobieta przeżyje. Ehhh, ciężki temat bardzo. Kiedyś się wdałam w dyskusję z jedną babką zygotarianką, która zadała mi pytanie, jakbym się czuła, gdyby moja matka dokonała aborcji 🤦🤦 nie no, odpadłam. Nie wiem, jakbym się czuła, pewnie wcale bym się nie czuła 🙈🙈
Tej Godek nie rozumiem, co za potężnie spaczony umysł, nie kumam...

Aż mi się słabo zrobiło od tego opisu o odpływaniu, zawał murowany 😱😱 dobrze, że udało jej się w końcu załatwić.


Nie trzeba podcinać co trzy miesiące jeśli Ci się nie rozdwajają i nie niszczą, ale jednak u większości się rozdwajają. A jak włos się rozdwaja, to to idzie w górę, woęc włos jest delikatny i się kruszy, czyli jest wrażenie, że rośnie "wolniej" albo nawet i wcale. De facto samo podcinanie na tempo rośnięcia włosów wpływu nie ma poza usuwaniem zniszczeń z końcówek. Także większość podcina co około 3 miesiące, ale niektórzy co pół roku. Moja kumpela ma przepiękne włosy, kompletnie jej się nie niszczą i podcina raz na 6-9 miesięcy 🙈🙈 a ja zazdroszczę. Latam co trzy miesiące, choć ostatnio przyszłam po trzech i fryzjerka chciała mnie wykopać, bo nic się z nimi nie działo poza tym, że urosły. No to chociaż tył mi mocno wycieniowała.

Temat ciężki i powiem ze nie chce takiego kraju gdzie moja córka w przyszłości nie będzie mieć wyboru. To jest temat który powoduje u mnie eskalację wszelkich złych myśli że mam ochotę wyjść na ulicę i krzyczeć że złości na to wszystko, bo to co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Mamy 21 wiek, cofamy się w rozwoju i to głównie przez fanatyków religijnych. A dla mnie Godek (tfu!) zachowuje się jak Hitler. Ona jest na bank chorym człowiekiem, ma nieprzepracowane traumy i próbuje narzucać innym swój styl bycia. Teraz pro-liferzy próbują przepchnąć ustawę że nawet jak poronisz możesz trafić do więzienia, bo może zrobiłaś to celowo? Już w pewnym kraju tak jest. Trzeba powstrzymać to towarzystwo zanim zaczną się rozgrywać ludzkie tragedię. I czekam na strajk, bo nie zgadzam się z takim stanem rzeczy i nie chce tego dla mojego dziecka.

Jeżeli chodzi o to osłabienie. Uwierz mi serce mi podeszło pod gardło, ale człowiek wtedy faktycznie działa zadaniowo. Gdyby odleciała mi totalnie i nie dała się ocucić to już tylko karetka.
 
Dokładnie, ta historia mnie przeraziła. Jak dobrze, że nie słyszałam takich rzeczy będąc w ciąży.... Niestety myślę, że takich dramatów będzie więcej🤬
Nasz kraj jest popier. dolony... A ludzie, którzy rządzą tym krajem to totalne prostaki, dla których ważniejszy jest płód/nienarodzone dziecko niż żyjący człowiek, który żyje już na tej Ziemii kilkadziesiąt lat... Polska to średniowiecze a przynajmniej cofamy się do tej epoki. W innych krajach ludzie są szanowani, mają wybór, są wolni i mogą decydować o swoim życiu a tym bardziej swoim ciele. U nas gdzie tam... Najlepiej pozamykać wszystkie kobiety i niech siedzą w domu jak kura domowa, zajmować się dziećmi a może i jeszcze do pola pójdą robić.
To co się dzieje jest straszne i będzie coraz gorzej. Manipulują nami i robią z nami co chcą. Boję się w jakim kraju i w jakich czasach będzie żyła moja córka.
Faceci w rządzie - ch*je bez serca ( mają żony i dzieci), a nie mówiąc już o kobietach w rządzie i tej słynnej beznadziejnej Godek 🤬
Ale prawda taka, że im jest to obojętne. Jak komuś z góry trafi się wpadka albo chore letalnie dziecko, które umrze po porodzie to wystarczy, że pojadą do kraju obok i zrobią aborcję legalnie za pieniążki, bo mogą, bo ich stać. Dla nas szarych ludzi jest to niemożliwe. I tyle w temacie. ***** ***
 
a ja to się zastanawiam jak to jest z tym podcinaniem włosów jak się zapuszcza mi teraz fryzjerka jak byłam powiedziała że jak chce zapuszczać swoje choć mam do łopatek to co 3 ms trzeba podcinać @Mary2094 jak to jest?
To prawda, ponieważ końcówki się niszczą i kruszą i jak się ich nie będzie podcinać to będą się łamać i długość włosów będzie taka sama, dlatego ważne jest je co kilka Msc podcinać. Wiem, bo moja siostra jest fryzjerka. Ja miałam kiedyś ciagke tą samą długość włosów, bo wgl nie podcinalam ich, jak zaczęłam to w końcu rosną super i to widać 😍 ( wcześniej też rosły ale końce się łamały i to takie zamknięte koło).
 
dokładnie :) Lipaaa chyba też mówiła, że wcześnie zaczęła chodzić a teraz jest z nią wszystko ok :Dprawda Lipaaa???
Vaness, nie przejmuj się, nie on taki jedyny, jak zdrowo się rozwija to wszystko będzie dobrze🥰
Tak tak, jak najbardziej wszystko że mną ok! 😊 i miałam 9 miesięcy jak zaczęłam chodzić.
Lipaaa a jak jest w Szwajcarii z macierzyńskim?? ile i czy płatny? i jakie opcje macie po skończeniu takiego urlopu??? tzn, co wtedy z dzieckiem?
W Szwajcarii urlop macierzyński trwa zależnie od kantonu 12 - 14 tygodni.
Po zakończeniu urlopu wraca się do pracy albo z niej rezygnuje a maluszki posyła do żłobków lub wynajmuje nianie.

Wczoraj przeprowadziliśmy rozmowę na ten temat. Mąż doszedł do wniosku że najwyżej będziemy żyć trochę skromniej, ale woli abyśmy starali się o drugie i żebym została w domu. Jeżeli dłużej nic nie będzie wychodzić to wtedy pójdę do pracy i skończymy ten temat.

Edit : chociaż przy dzisiejszym prawie to aż strach zachodzić w ciążę bo jak widać można z tego nie wyjść żywym.
Brawo dla Twojego męża!
Nie chciałam się zbytnio wtrącać ale szczerze czekałam, aż coś takiego napiszesz a tym bardziej, że się z tym zgodzisz.
Na pewno lepiej się poczujesz nie mając tak dużej presji 😘
Dokładanie.
Dokładnie rok temu były te strajki kobiet, a ja czekałam na prenatalne...
Brrryyyy, ile stresu wtedy było, bo ja starszawa bardzo, bo lekarz obiecał, że gdyby co to jest możliwa terminacja, bo bardzo chciałam zdrowe maleństwo, bo co gdyby jednak chore było... No dramat się rozgrywał na początku listopada 2020.

Aż mną wstrząsnęło, gdy znów zrobiło się głośnio o grzebaniu w prawie aborcyjnym 😪
Straszne to jest...
Ja będąc w ciąży bardzo to przeżywałam, płakałam dużo nad losem polskich kobiet i jednocześnie od ginekolog prowadzącej moja ciążę dostałam prawo wyboru.
😔
 
reklama
Nasz kraj jest popier. dolony... A ludzie, którzy rządzą tym krajem to totalne prostaki, dla których ważniejszy jest płód/nienarodzone dziecko niż żyjący człowiek, który żyje już na tej Ziemii kilkadziesiąt lat... Polska to średniowiecze a przynajmniej cofamy się do tej epoki. W innych krajach ludzie są szanowani, mają wybór, są wolni i mogą decydować o swoim życiu a tym bardziej swoim ciele. U nas gdzie tam... Najlepiej pozamykać wszystkie kobiety i niech siedzą w domu jak kura domowa, zajmować się dziećmi a może i jeszcze do pola pójdą robić.
To co się dzieje jest straszne i będzie coraz gorzej. Manipulują nami i robią z nami co chcą. Boję się w jakim kraju i w jakich czasach będzie żyła moja córka.
Faceci w rządzie - ch*je bez serca ( mają żony i dzieci), a nie mówiąc już o kobietach w rządzie i tej słynnej beznadziejnej Godek 🤬
Ale prawda taka, że im jest to obojętne. Jak komuś z góry trafi się wpadka albo chore letalnie dziecko, które umrze po porodzie to wystarczy, że pojadą do kraju obok i zrobią aborcję legalnie za pieniążki, bo mogą, bo ich stać. Dla nas szarych ludzi jest to niemożliwe. I tyle w temacie. ***** ***
ALE W PUNKT!👍👍👍
 
Do góry