reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Moja swojego czasu zasypiała sama A teraz musimy nosić bo inaczej kreci się i wierci. Na rękach zasypia 5 minut i potem noszę nosze i odkładam jak się uda to już się nie obudzi. A jak nie to I pół godziny trzeba.
Nie chciałabym wyjść na wredną ale cieszę się że nie tylko my tak mamy z tym zasypianiem 😁bo już zaczęłam się zastanawiać czy to inni są dziwni czy to ze mną coś nie tak 😆bo co słyszałam od innych to wszystkie zasypiają same, przesypiają całe noce i to u siebie w lozeczku 🤔
 
reklama
Nie chciałabym wyjść na wredną ale cieszę się że nie tylko my tak mamy z tym zasypianiem 😁bo już zaczęłam się zastanawiać czy to inni są dziwni czy to ze mną coś nie tak 😆bo co słyszałam od innych to wszystkie zasypiają same, przesypiają całe noce i to u siebie w lozeczku 🤔
Tak tak, przesypiają całe noce, same sobie butelkę robią, jak mają 9 miesiecy to korzystają z nocnika same, w wieku 2 lat płynnie czytają, a na 3 latka robią dla całej rodziny obiad z pięciu dań 😅😜😜
A serio to oczywiście, że się takie dzieci zdarzają niekiedy, ale rzadko. Generalnie dzieci w nocy budzą się z wielu różnych powodów. A to jeść, a to pić, a to przytulić, a to ząb rośnie .. zawsze coś. Fakt, że my do usypiania akurat się nie nosimy, przytulam małą, dostaje cyca i zasypia (ale w dzień często śpi u mnie na rękach bo na łóżku to 5 minut i po sprawie). Dobrusia ma 4 lata i do tej pory w nocy do mnie przychodzi i tak śpię jak ten łoś z dwójką dzieci. Fakt, wczoraj było wyjątkowo. Dobrusię bolało ucho i z płaczem przyszła już o 21. Marcelina z kolei dzisiaj jest marudna na maksa, ma jedno oko zaropiałe, katar jej ciągle wycieram, a i tak potrafi jej aż z brody spływać. A ja mam napuchnięte węzły chłonne i ropnie na migdałach, uwielbiam takie wspólne chorowanie... nic tylko se w łeb strzelić 😅😅
 
Tak tak, przesypiają całe noce, same sobie butelkę robią, jak mają 9 miesiecy to korzystają z nocnika same, w wieku 2 lat płynnie czytają, a na 3 latka robią dla całej rodziny obiad z pięciu dań 😅😜😜
A serio to oczywiście, że się takie dzieci zdarzają niekiedy, ale rzadko. Generalnie dzieci w nocy budzą się z wielu różnych powodów. A to jeść, a to pić, a to przytulić, a to ząb rośnie .. zawsze coś. Fakt, że my do usypiania akurat się nie nosimy, przytulam małą, dostaje cyca i zasypia (ale w dzień często śpi u mnie na rękach bo na łóżku to 5 minut i po sprawie). Dobrusia ma 4 lata i do tej pory w nocy do mnie przychodzi i tak śpię jak ten łoś z dwójką dzieci. Fakt, wczoraj było wyjątkowo. Dobrusię bolało ucho i z płaczem przyszła już o 21. Marcelina z kolei dzisiaj jest marudna na maksa, ma jedno oko zaropiałe, katar jej ciągle wycieram, a i tak potrafi jej aż z brody spływać. A ja mam napuchnięte węzły chłonne i ropnie na migdałach, uwielbiam takie wspólne chorowanie... nic tylko se w łeb strzelić 😅😅
Ojej😔zdrówka życzę 🤗
A wracając do super zdolnych dzieci to znam matke która robi zdjęcia córeczce poltorarocznej z długopisem w ręku nad kartką z napisanymi literkami 🤣 i to nie jest pewna forma żartu itp... Ona tak na poważnie..😆ale w tej sytuacji tylko dziecka szkoda bo wymaga od tej dziewczynki niewiadomo czego..no i oczywiście wszystkie inne dzieci są opóźnione a jej córka jest genialnym, super uzdolnionym dzieckiem 🤣
 
My też jemy co 2h. Czasem co 3. I usypiam tylko na cycu, inaczej nawet nie próbuję, ale wiem że potrafi usnąć na rękach u babci czy dziadka. A śpi z nami w łóżku od kiedy skończyła 2 miesiące, nie ma sensu odkładanie jej do łóżeczka bo przebudza się kilka razy w nocy i nad ranem i szuka cyca, ja nie muszę wstawać dzięki temu i się wysypiam "jako tako" :)q
U nas taka sama historia, zresztą wiecie, bo pisałam wielokrotnie,

My akurat możemy spać razem nawet kilka lat. Chyba, że mała będzie wolała sama.
 
Ojej😔zdrówka życzę 🤗
A wracając do super zdolnych dzieci to znam matke która robi zdjęcia córeczce poltorarocznej z długopisem w ręku nad kartką z napisanymi literkami 🤣 i to nie jest pewna forma żartu itp... Ona tak na poważnie..😆ale w tej sytuacji tylko dziecka szkoda bo wymaga od tej dziewczynki niewiadomo czego..no i oczywiście wszystkie inne dzieci są opóźnione a jej córka jest genialnym, super uzdolnionym dzieckiem 🤣
Mój syn był z tych do przodu, w przedszkolu przerzucili go o 2 lata, bo pisał i czytał.
Nic dobrego z tego nie wyszło, bo nigdy nie musiał się uczyć i nie jest pracowity przez to.
Za to Melania na tyłach naszej marcowej grupy ze wszystkim 💁‍♀️

Oj tam, oj tam i tak kocham te moje dzieci.

A to spanie karoo-kp to zazdroszczę, Dobrusia wydaje się taka słodziutka, milutka, pachnąca, przytulaśna 🥰

Aaaa, a seksu mi nie brakuje, jest fajny, odkrywamy nowe przestrzenie, np. Ssyn Melanii pilnuje, a rodzice porządek w garażu robią 😉
 
Mój syn był z tych do przodu, w przedszkolu przerzucili go o 2 lata, bo pisał i czytał.
Nic dobrego z tego nie wyszło, bo nigdy nie musiał się uczyć i nie jest pracowity przez to.
Za to Melania na tyłach naszej marcowej grupy ze wszystkim 💁‍♀️

Oj tam, oj tam i tak kocham te moje dzieci.

A to spanie karoo-kp to zazdroszczę, Dobrusia wydaje się taka słodziutka, milutka, pachnąca, przytulaśna 🥰

Aaaa, a seksu mi nie brakuje, jest fajny, odkrywamy nowe przestrzenie, np. Ssyn Melanii pilnuje, a rodzice porządek w garażu robią 😉
Porządek mówisz? 🤣 To pewnie macie wysprzątany garaż na błysk 😏🤪😂
 
Mój syn był z tych do przodu, w przedszkolu przerzucili go o 2 lata, bo pisał i czytał.
Nic dobrego z tego nie wyszło, bo nigdy nie musiał się uczyć i nie jest pracowity przez to.
Za to Melania na tyłach naszej marcowej grupy ze wszystkim 💁‍♀️

Oj tam, oj tam i tak kocham te moje dzieci.

A to spanie karoo-kp to zazdroszczę, Dobrusia wydaje się taka słodziutka, milutka, pachnąca, przytulaśna 🥰

Aaaa, a seksu mi nie brakuje, jest fajny, odkrywamy nowe przestrzenie, np. Ssyn Melanii pilnuje, a rodzice porządek w garażu robią 😉
Kurde, dopiero zakapowałam po chwili o jakich porządkach mowa 😂😂
 
Ale dziewczyny nastukałyście postów...ciężko nadrobić:)
Hehe no porządki dobra rzecz😉Przed świętami dopiero będzie "roboty"🤣
Co do usypiania w ciągu dnia to jak moja nie zaśnie przy butelce to wsadzam do wózka i bujam...i zazwyczaj to działa:)
I tak jak podejrzewałam....zmiana czasu nie tylko u nas pozmieniała godziny porannych pobudek,,,też dzisiaj przed 6 wstała pełna sił i energii na podbój kolejnego dnia😏
Mam nadzieję, że to chwilowe i że jednak powrócimy do wstawania o 7:)
A teraz muszę być na bieżąco bo aż już się zgubiłam co,gdzie, jak😀
 
reklama
Czy może maluszek którejś z Was tak samo jak mój za najlepszą metodę usypiania obrał sobie noszenie na rękach?? Bo Jasiek na tą chwilę tak właśnie zasypia.. Jak odłożę go do spania jak jest zmęczony to albo zaczyna płakać albo potrafi 40 minut się kręcić.. A jak moja cierpliwość się kończy i wezmę go na ręce to zasypia w 2 minuty.. Nie mam pojęcia jak go nauczyc zasypiania..Nie chce go zostawiac do wypłakania.. A takie rady już też słyszałam 😐
Mój usypia wieczorem przy mleku a jak nie usnoe to muszę wziąść na ręce i przytulić ale nie noszę siadam z nim w fotelu albo kładziemy się na łóżku i przytulamy i tak szybko usypia. Tak samo drzemki w dzień tak jak pisze wyżej albo w wózku. Do 5 miesiąca usypiał sam ale teraz ciężko mu idzie, mi ogólnie to nie przeszkadza bo ja kocham tą jego przytulność🥰 trochę mnie tylko martwi fakt ,że jak czasem kiedyś wieczorem mnie nie będzie to co nie uśnie?, będzie się biedny męczył🤔 bo jak ostatnio byłam taka zakatarzona i tata wstał go przytulić to pomimo ich super relacji ,darł się jak wściekły tak długo aż ja go wzięłam ale to raczej przez to że mnie widział i nie rozumiał czemu ja go nie wzięłam 😪
Jeśli chodzi o wypłakanie to nigdy tego nie robiłam i nie będę.. To nie jest metoda dla mnie.. Wolę go nosic do piątego roku zycia 😃uważam że to ma bardzo negatywny wpływ na psychikę dziecka. Po prostu szukam jakiejś metody która zadziała.. Na Jaśka działa czasem śpiewanie piosenek.. przeze mnie.. Ale niestety po 40 minutach spiewnia to ja zasypiam🤣 wkurza się mnie tylko to zdziwnienie innych jak widzą ze Jasiek zasypia na rękach..i to współczucie..tak jakby to oni musieli go dźwigać a nie ja.. Wiem że to na dłuższą metę może być męczące no ale " tak nauczyłaś to teraz masz"..
 
Do góry