to chyba są rady jakiś hitlerowców
dziecko nie rozumie tak małe dlaczego je zostawiasz to chyba jasne skoro nie kuma wielu innych rzeczy bo dopiero ich się uczy
nie słuchaj takich rad!
mam pierwsze dziecko i może nie mam doświadczenia ale dla mnie to jest nieludzkie ja bym go nie zostawiła na wypłakanie..
ja się kładę z małym od zawsze (ma łóżko podłogowe) potem jak uśnie wstaje sobie
jasne potrafi 40 min się kręcić a to ogląda króliki na ścianie albo pociągnie mnie za włosy
teraz podnosi się co chwila ale przeważnie kładę go na plecki trzymam za obie rączki i usypia + kołysanka albo opowiadam mu o królikach
a czasem ma tak że sam zasypia na dywanie
wieczory są gorsze ale wtedy usypiam go z Mężem razem na naszym łóżku włączamy chmurkę z FP (koloru i dźwięki) i zasypia potem M go przenosi do łóżeczka
wydaje mi się że to kwestia wypracowania metody i trzymanie się tego od początku do końca tzw rutyna
nawet jak dzisiaj inaczej bo nosisz to jutro zaczynam znowu od rutyny i tak do znudzenia
Ps oczywiście zdarzają się wyjątkowe dni np skok wiem wtedy że muszę się sama nastawić inaczej psychicznie że to chwilowe