Ojej, podziwiam, że przy tak małym dziecku jeszcze pracujesz i studiujesz
Że Ci się chcę wgl ( chyba, że się mylę). A dlaczego tak wcześnie do pracy poszłaś? A przypomnij, kiedy Mia się urodziła?
U nas dobrze. Za nami Chrzest, a aktualnie jesteśmy w Kościelisku przy Zakopanym na kilka dni odpocząć. Mała jeszcze ząbków nie ma, ale zastanawiam się czy nie pójdą niebawem, bo od kilku dni non stop ręce w buzi, notorycznie bez przerwy, jak nie ręce to wszystko co pod ręką. Przewraca się już na boki i czasem z pleców na brzuch, chwyta rączkami stópki i wkłada do buzi
Generalnie bardzo radosna i wesoła dziewczynka, bardzo grzeczna
no i straszny cycoholik z niej jest
Teraz znów ma etap, że ma swój ulubiony cycek (lewy) i za Chiny nie chce pić z prawego... Siłuje się ze mną, bo ja ją przewracam na lewy bok do prawego cycka a ona sztywnieje jak kłoda i walczy ze mną, żeby tylko na bok się nie przewrócić ( tutaj to wina asymetrie - ma swój ulubiony bok i poprzez napiecie nie lubi leżeć na lewym boku). Oczywiście oszukuje ja codziennie i jak leży na prawym boku, to nie podaje jej lewego cycka tylko tak się kładę, że podaje jej prawo cycka ( tego gornago, jak ktoś wie o co chodzi
-karmie na leżąco ) i popić popije ale się szybko denerwuje dlatego, że brodawki w tej piersi jest prawie płaska i jej się ie fajnie z niego pije a brodawek w lewego cycka tak sobie wyrobiła/wyciumkała, że jest mocno wystający i ona uwielbia z niego pić. Ale problem jest taki, że mnie ten sutek tak boli z tej piersi, że w nocy nie umiem wytrzymać, tak mnie to drażni i szczypie jak ona pije. I codziennie próbuje by zasnela przy drugiej piersi ale ie ma takiej opcji i jak zaśnie już po mojej lewej stronie to w nocy tym obolalym cyckiem ją karmie... I nie wiem już co mam zrobić, bo mi sie nie ma to kiedy zagoic jak ona ciągle z niej pije