reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

u
Ja też daje syrop i witaminę D na łyżeczce i mój też lubi ten syrop 😉. Moja położna jest co tydzień w tym tylko jedna teleporada, za to nie bylam jeszcze u lekarza, w sumie nic się nie dzieje niby miała być jakaś wizyta ale potem stwierdzili, że dopiero jakby coś się działo. Mam nadzieję, że niczego nie przeoczę. A jak często u was jest kupa? Bo u nas normą jest, że co 2-3 dni.
U nas kupa czasami codziennie a tak to co drugi dzień jest normą🙂a u pediatry usłyszałam ze nawet raz na tydzień może byc
 
reklama
Wiesz gdyby coś się działo to bym nie odpusciła wizyty albo poszukala prywatnie ale póki jest ok to się nie pcham z małym w skupiska ludzi 😉
Tak zgadzam sie covid to jest idealna wymówka dla lekarzy z NFZ, też jestem na nich cięta😒
No nasza lekarka niemowlaczki przyjmuje praktycznie od ręki, dzieci starsze z dnia na dzień, chyba, że ma termin albo rzecz jest pilna. Przy braku kontaktu covidowego w wywiadzie przyjmuje dzieci infekcyjne, przy podejrzeniu najpierw test i potem jeśli negatywny to też przyjmuje. Nie mogę narzekać pod tym względem. Z Dobrusią kilka razy byłam na osłuchaniu z kaszlem i katarem.

@Patii26 jeśli chodzi o mityczną dietę karmiącej to polecam poczytać sobie Hafiję. Tu dowód anegdotyczny, ale moje doświadczenie jest takie, że z Jagodą stosowałam dietę i miała przeokrutne kolki - codziennie 2-3 godziny z życia, nie problemy z wyprutaniem, tylko ciężki wrzask, bez możliwości uspokojenia, na który nie działało absolutnie NIC. Przez 3 miesiące była masakra prawie codziennie. Ona wyła, a ja razem z nią. Z Dobrusią i Marcysią były - no z młodszą dalej są - problemy gazowo brzuszkowe, ale to nie kolka. Nie stosuję żadnej diety. Dziś mój mąż zrobił placki ziemniaczane i zjadłam 7 z dziką rozkoszą 😉
Dietę przy Jagodzie stosowałam niecałe 2 miesiące aż zjadłam schabowego i kapustę kiszoną. Nie było żadnej różnicy. Dietę eliminacyjną owszem stosuje się, ale przy alergiach, ale to trzeba obserwować malucha i najlepiej eliminację skonsultować z lekarzem.

Pierwsze trzy miesiące u dziecka dojrzewa układ pokarmowy i pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Możesz jeść tylko kurczaka, ryż, marchewkę i gotowane jabłko, ale poza tym, że będziesz głodna, to dziecko może drzeć się z kolką 2 godziny dziennie. Nie piszę, żeby cokolwiek zdyskredytować, ale żebyś się nie męczyła zastanawianiem się, co zjadłaś i czym zaszkodziłaś dziecku 😘😘

@Vanes a jak u Was po wczorajszej akcji?
 
A mi moja położna powiedziała ze te wszystkie próby z mm są bezsensowne bo to nie wina mleka tylko tego ze do 3 miesiąca dzieci mają niewykształcone układy trawienne , a mm jest jak bigos dla nich i jakiej firmy by nie piły i tak będzie źle. Po 3 miesiącach wszystko mija
Właśnie u mnie lekarka tez nie skupiała się jakie mleko daje tylko na tym żeby wspomóc układ pokarmowy. Co innego gdyby była jakaś wysypka związana z alergią na białko.
 
U nas wczoraj była ciężka nocka, małą brzuszek bolał i gazy męczyły, nie mogła spokojnie zasnąć... Walczyłyśmy o 1:30 do 4 rano, była zmęczona, chciała spać, ale co zasypiała to od razu budziła się z płaczem 😞 Dałam jej na brzuszek ciepły kompres żelowy ( na ubranko), ale nic to nie dawało, ciągle płakała, na brzuchu to już tym bardziej był ryk. W ciągu dnia wczoraj było okey, jedynie gazy ją męczyły bo ciągle się prężyła i bąki puszczała. Dziś w nocy było spokojnie, ale jak się przebudzała to też stękała i się prężyła bo gazy, dziś to samo.
Macie jakieś sposoby na odgazowanie?
Jutro chce kupić tą małą rureczke na gazy kateter, stosował ktoś u maluszka? I czytam, że podajecie dzieciom kropelki na kolki. Zlecił Wam je pediatra czy same zastosowalyscie?
Ciągle się martwię, że to przez to, że coś zjadłam i przez to ja bolał brzuszek i ma gazy... 😩
Ja używałam rurek kateter u starszego syna - miał mega problemy z zaparciami i nie mógł się odgazowac, nawet w szpitalu pani doktor mi to poleciła i ona pierwszy raz tego użyła bo tak miał dużo gazów i bardzo płakał, nie mogła mu zbadać słuchu. Rurki pomagały, przynosiły mu ulgę. Nic złego się nie stało. Jedynie nie można zbyt często tego stosować, ja używałam ok 3 razy dziennie przez ok tydzień, a później jak już widziałam, że naprawdę się męczy.
Teraz przy Antosiu zaczęłam używać kropli bobotic forte (poleciła mi farmaceutka, ma on największe stężenie symetykonu) Antoś nie ma problemu z kupą, sle ma wzdęcia. Pręży się, i jak usnie to zaraz się wybudza i płacze. Kropelki pomagają, przynajmniej nie wybudza się i jest w dzień spokojniejszy.
 
No nasza lekarka niemowlaczki przyjmuje praktycznie od ręki, dzieci starsze z dnia na dzień, chyba, że ma termin albo rzecz jest pilna. Przy braku kontaktu covidowego w wywiadzie przyjmuje dzieci infekcyjne, przy podejrzeniu najpierw test i potem jeśli negatywny to też przyjmuje. Nie mogę narzekać pod tym względem. Z Dobrusią kilka razy byłam na osłuchaniu z kaszlem i katarem.

@Patii26 jeśli chodzi o mityczną dietę karmiącej to polecam poczytać sobie Hafiję. Tu dowód anegdotyczny, ale moje doświadczenie jest takie, że z Jagodą stosowałam dietę i miała przeokrutne kolki - codziennie 2-3 godziny z życia, nie problemy z wyprutaniem, tylko ciężki wrzask, bez możliwości uspokojenia, na który nie działało absolutnie NIC. Przez 3 miesiące była masakra prawie codziennie. Ona wyła, a ja razem z nią. Z Dobrusią i Marcysią były - no z młodszą dalej są - problemy gazowo brzuszkowe, ale to nie kolka. Nie stosuję żadnej diety. Dziś mój mąż zrobił placki ziemniaczane i zjadłam 7 z dziką rozkoszą 😉
Dietę przy Jagodzie stosowałam niecałe 2 miesiące aż zjadłam schabowego i kapustę kiszoną. Nie było żadnej różnicy. Dietę eliminacyjną owszem stosuje się, ale przy alergiach, ale to trzeba obserwować malucha i najlepiej eliminację skonsultować z lekarzem.

Pierwsze trzy miesiące u dziecka dojrzewa układ pokarmowy i pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Możesz jeść tylko kurczaka, ryż, marchewkę i gotowane jabłko, ale poza tym, że będziesz głodna, to dziecko może drzeć się z kolką 2 godziny dziennie. Nie piszę, żeby cokolwiek zdyskredytować, ale żebyś się nie męczyła zastanawianiem się, co zjadłaś i czym zaszkodziłaś dziecku 😘😘

@Vanes a jak u Was po wczorajszej akcji?

A najgorsze że u mnie lekarki cały czas żyją w przeświadczeniu że trzeba być na diecie! I tak sobie myślę że człowiek by nic nie mógł by zjeść.
 
A to dobre z tymi bananami a ja pierwsze owoce które jadłam w domu to banany😂
To to samo nasze dzieciaczki miały, mi nawet te panie w szpitalu mówiły o tych ubrankach i Tobie wiec to na pewno to. Mi kazali octeniseptem to smarować i właśnie emolienty i ja stosuję emotopic a do smarowania dexeryl polecali, stosuje raz w tygodniu. Podobno te początkowe problemy nie oznaczają, że później będzie problem ze skórą zobaczymy. Właśnie musze zmienić krem do twarzy to wypróbuję te Twoje bo mam hipp ale chyba mu nie sluzy😑
Dokładnie, na początku noworodki zawsze mają jakieś problemy ze skórą, bo w szpitalu nic z tym nie robią a myją je w samej wodzie, więc potem w domu już się działa i leczy 🙂 I zeszły Ci szybko te krostki?
No ja przed porodem kupiłam płyn do kąpieli i mleczko do ciała z Hipp, ale miałam też Emolium bo dostałam i położna powiedziała, że najpierw najlepiej kąpać w emolientach, jak się skończy to mam też Oilan Płyn do kąpieli więc będę to używać a za kilka msc Hippa będę używać, więc zobaczymy czy jej będzie służyć 😊
 
Ostatnia edycja:
Moja córa tez tak miała płacz bez powodu teraz odpukać jest trochę lepiej już trafiamy o co jen chodzi. A ok wizycie u pediatry że do 3 miesiaca tak może być i trzeba przeczekać jestem i wiele spokojniejsza.
nie wiem czy mnie to pociesz bo mój zaczął już 10 tyg więc powinno przechodzić a tutaj nie było nic przez tyle a teraz wyskoczył jak filip z konopi może to przez wcześniactwo wszystko przychodzi później 🤔 :oops:
 
No nasza lekarka niemowlaczki przyjmuje praktycznie od ręki, dzieci starsze z dnia na dzień, chyba, że ma termin albo rzecz jest pilna. Przy braku kontaktu covidowego w wywiadzie przyjmuje dzieci infekcyjne, przy podejrzeniu najpierw test i potem jeśli negatywny to też przyjmuje. Nie mogę narzekać pod tym względem. Z Dobrusią kilka razy byłam na osłuchaniu z kaszlem i katarem.

@Patii26 jeśli chodzi o mityczną dietę karmiącej to polecam poczytać sobie Hafiję. Tu dowód anegdotyczny, ale moje doświadczenie jest takie, że z Jagodą stosowałam dietę i miała przeokrutne kolki - codziennie 2-3 godziny z życia, nie problemy z wyprutaniem, tylko ciężki wrzask, bez możliwości uspokojenia, na który nie działało absolutnie NIC. Przez 3 miesiące była masakra prawie codziennie. Ona wyła, a ja razem z nią. Z Dobrusią i Marcysią były - no z młodszą dalej są - problemy gazowo brzuszkowe, ale to nie kolka. Nie stosuję żadnej diety. Dziś mój mąż zrobił placki ziemniaczane i zjadłam 7 z dziką rozkoszą 😉
Dietę przy Jagodzie stosowałam niecałe 2 miesiące aż zjadłam schabowego i kapustę kiszoną. Nie było żadnej różnicy. Dietę eliminacyjną owszem stosuje się, ale przy alergiach, ale to trzeba obserwować malucha i najlepiej eliminację skonsultować z lekarzem.

Pierwsze trzy miesiące u dziecka dojrzewa układ pokarmowy i pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Możesz jeść tylko kurczaka, ryż, marchewkę i gotowane jabłko, ale poza tym, że będziesz głodna, to dziecko może drzeć się z kolką 2 godziny dziennie. Nie piszę, żeby cokolwiek zdyskredytować, ale żebyś się nie męczyła zastanawianiem się, co zjadłaś i czym zaszkodziłaś dziecku 😘😘

@Vanes a jak u Was po wczorajszej akcji?
Noc przespał mi fantastycznie po 4 h z przerwą na karmienie. Wszystko dzisiaj super do g15 i niestety powtórka z rozrywki właśnie dopiero usnął. Tym razem przytulałam, bujałam i nic, (termoforem między nami) wypłakał się, trochę rozebrałam bo się spocił - nagle położyłam i zasnął. (🤯) więcej zrobić nie mogłam 😓. Znowu się zanosi M koło niego siedzi a ja wysyłałam właśnie nagranie do Pedi ma odzwonić i doradzić. Nie wiem może on zaczął dopiero teraz te wszystkie akcje bo jest wcześniakiem nie wiem🤷‍♀️.
To drugi dzień już wcześniej tak nie było on już 10 tc zaczyna. Jak głupi rano się cieszyliśmy a tu znowu akcja nie wiem naprawdę nie mam pomysłów a dawanie kolejnych specyfików jest bez sensu bo tak naprawdę nie wiem czy cokolwiek działa (opinia Pedi).
 
Dokładnie, na początku noworodki zawsze mają jakieś problemy ze skórą, bo w szpitalu nic z tym nie robią a myją je w samej wodzie, więc potem w domu już się działa i leczy 🙂 I zeszły Ci szybko te krostki?
No ja przed porodem kupiłam płyn do kąpieli i mleczko do ciała z Hipp, ale miałam też Emolium bo dostałam i położna powiedziała, że najpierw najlepiej kąpać w emolientach, jak się skończy to mam też Oilan Płyn do kąpieli więc będę to używać a za kilka msc Hippa będę używać, więc zobaczymy czy jej będzie służyć 😊
Ja byłam 5 dni w szpitalu to mi go pielęgniarka wykąpała to miała właśnie hipp i czasem przychodziły z octeniseptem albo tym dexeryl em ale i tak był wysypany bo z ich ubranek korzystalam 🙈w domu szybko mu zeszło właściwie chyba raz go octeniseptem przetarłam a potem już tylko kąpiele😉 ja mam też kupiony płyn z aa bo się w ciąży naczytalam ze nie trzeba u wszystkich stosować emolienty ale życie pokazało inaczej 😂😉po ich skończeniu tez sprawdzę czy juz możemy zmienić 😅
 
reklama
Do góry