Margolcia92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 158
Bardzo niefartowna sytuacja... Dobrze że to tylko York a nie jakiś pitbul. Ja jestem panikarą i jednak bym do szpitala pojechała.Dziewczyny a u mnie wczoraj doszło do nieprzyjemnej sytuacji... mój pies został zaatakowany przez yorka.... nigdy bym nie pomyślała w każdym razie gdy go chciałam ratować i podnieść to wtedy york podskoczył i ugryzł(drapnal) mnie swoim klem w brzuch ściągnęłam spodnie i faktycznie rana jest... od razu oktanisept (nie wiem czy dobrze się to pisze) raz drugi i rana zdezyndekowana... ale strachu się najadłam... nie jechałam do szpitala bo to jest pies sąsiadów szwagra i to jeszcze weterynarza (przepraszali strasznie) mówili ze pies na wszystko ma szczepienia ale ja w stresie pozostałaM czy jednak z dzidzia oki... gdyby to była sytuacja przy dorosłym to by im się oberwało ale yorka na smyczy trzymał 5 letni chłopczyk który nie wiedział kompletnie co ma zrobić jak jego pies wyrywa się w stronę mojego... dziwna i zarazem straszna sytuacja dla mnie... ale dla mnie najważniejsze ze pies ma wszystkie szczepienia bo nie wiem czy mogłabym się zaszczepić przeciw wściekliźnie w ciąży...
Kurcze i pytanie czy 5letnie dziecko jest już tak odpowiedzialne żeby wyprowadzac psa? Yorki z tego co zauważyłam jak wychodzę z moim psem to są bardzo agresywne..