reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Raz słyszałam jak kobieta nazwała CC wydobycinami (nie wiem czy dobrze to napisałam) ale aż mi się słabo ze złości zrobiło. Jak można tak nazwać poród przecież to jest najpiękniejszy dzień w życiu każdej kobiety.
To co lepiej urodzić dziecko z niedotlenieniem ale najważniejsze że siłami natury czy zdrowe a przez cc.
Ja rodziłam sn ale o mało nie było cesarki bo miał bardzo dużą głowę i nie chciał przejść. To nie ma znaczenia ważne aby dziecko było całe i zdrowe . Przecież podczas porodu tak dużo może się wydarzyć a czasami to są krótkie chwile
Pewnie, dla mnie cesarka nawet na zyczenie to po prostu inna strona wyjscia na swiat i nie rozumiem dlaczego czasem kobiety sie obwiniaja, ze nie urodzily naturalnie. Co za roznica czy mnie zszyja na brzuchu czy w kroczu. Dziecko i tak tego nie bedzie pamietalo, a to ze nabywa wieksza odpornosc podczas porodu naturalnego to bzdura.
 
reklama
Raz słyszałam jak kobieta nazwała CC wydobycinami (nie wiem czy dobrze to napisałam) ale aż mi się słabo ze złości zrobiło. Jak można tak nazwać poród przecież to jest najpiękniejszy dzień w życiu każdej kobiety.
To co lepiej urodzić dziecko z niedotlenieniem ale najważniejsze że siłami natury czy zdrowe a przez cc.
Ja rodziłam sn ale o mało nie było cesarki bo miał bardzo dużą głowę i nie chciał przejść. To nie ma znaczenia ważne aby dziecko było całe i zdrowe . Przecież podczas porodu tak dużo może się wydarzyć a czasami to są krótkie chwile
Dobrze napisałaś, moje dzieci nie obchodzą urodzin tylko wydobyciny 😂😂😂 a co roku zapraszają jednak na urodziny 😄😄
Zawsze zastanawiam sie, jacy ludzie twierdza ze cc to nie porod 😂 Chyba to tylko moze powiedziec kobieta kobiecie - i to bardzo zakompleksiona kobieta, ktora uwaza swoje porody za najwieksze osiagniecie zyciowe
Tak, masz racje kobieta kobiecie jakże by inaczej 😏
 
Pewnie, dla mnie cesarka nawet na zyczenie to po prostu inna strona wyjscia na swiat i nie rozumiem dlaczego czasem kobiety sie obwiniaja, ze nie urodzily naturalnie. Co za roznica czy mnie zszyja na brzuchu czy w kroczu. Dziecko i tak tego nie bedzie pamietalo, a to ze nabywa wieksza odpornosc podczas porodu naturalnego to bzdura.
Dokładnie co to za roznica.
Z tą odpornością też mi się tak wydaje pic na wodę wmawianie kobieta aby nie chciały mieć cesarki
 
Pewnie, dla mnie cesarka nawet na zyczenie to po prostu inna strona wyjscia na swiat i nie rozumiem dlaczego czasem kobiety sie obwiniaja, ze nie urodzily naturalnie. Co za roznica czy mnie zszyja na brzuchu czy w kroczu. Dziecko i tak tego nie bedzie pamietalo, a to ze nabywa wieksza odpornosc podczas porodu naturalnego to bzdura.
Właśnie rozmawiałam o tym z moim mężem. Nawet jeśli nie ma żadnych wskazań medycznych do CC, a kobieta życzy sobie CC, to to jest jej święte prao wyboru i kontroli nad swoim ciałem! Jeśli masz ochotę zapłacić w prywatnym szpitalu za CC to to zrób i nikt nie powinien nawet pisnąć komentarza na ten temat. Każda dziewczyna ma swoje powody i każdy powinien to uszanować. Może doczekamy takich czasów :)
 
Dokładnie co to za roznica.
Z tą odpornością też mi się tak wydaje pic na wodę wmawianie kobieta aby nie chciały mieć cesarki
Hmm co do odporności, jeden i drugi urodziny przez cc. I co? Pierwszy syn w wieku 5 lat dostał pierwszy antybiotyk. Do tego czasu oprócz ospy nic mu nie było! Drugi może i antybiotyk dostał wcześniej bo rok miał ale ma skończone 8 lat i dosłownie dwa razy miał. Zdrowi! Nic im nie dolega. A jeszcze dodam oliwy do ognia - karmieni mm. Pierwszy cyca miał całe 3 tygodnie. 😏 drugi w ogóle, od razu butelka.
 
Hmm co do odporności, jeden i drugi urodziny przez cc. I co? Pierwszy syn w wieku 5 lat dostał pierwszy antybiotyk. Do tego czasu oprócz ospy nic mu nie było! Drugi może i antybiotyk dostał wcześniej bo rok miał ale ma skończone 8 lat i dosłownie dwa razy miał. Zdrowi! Nic im nie dolega. A jeszcze dodam oliwy do ognia - karmieni mm. Pierwszy cyca miał całe 3 tygodnie. 😏 drugi w ogóle, od razu butelka.
Szwagierki syn ma 1,5 roku poród sn chory trzy razy i raz wylądowali w szpitalu.
Powiedz mi bo wszyscy mi wmawiali że jak nie będę kp to nie zawiąże się między nami taka nierozrywalna więź. Na chłopski rozum to głupie wiem ale czy widziałaś jakąś różnicę
 
Hmm co do odporności, jeden i drugi urodziny przez cc. I co? Pierwszy syn w wieku 5 lat dostał pierwszy antybiotyk. Do tego czasu oprócz ospy nic mu nie było! Drugi może i antybiotyk dostał wcześniej bo rok miał ale ma skończone 8 lat i dosłownie dwa razy miał. Zdrowi! Nic im nie dolega. A jeszcze dodam oliwy do ognia - karmieni mm. Pierwszy cyca miał całe 3 tygodnie. 😏 drugi w ogóle, od razu butelka.
No i super to tylko świadczy i tym jak nam mydlą oczy... ja się wychowałam na krowim mleku i nie uważam, ze mi czegoś brakuje 😂
 
Szwagierki syn ma 1,5 roku poród sn chory trzy razy i raz wylądowali w szpitalu.
Powiedz mi bo wszyscy mi wmawiali że jak nie będę kp to nie zawiąże się między nami taka nierozrywalna więź. Na chłopski rozum to głupie wiem ale czy widziałaś jakąś różnicę
Hmm napisze szczerze, karmienie piersią które jak wspomniałam trwało całe trzy tygodnie było dla mnie straszne. Dziecko głodne a ja zamiast przystawiać je do piersi wręcz odsuwalam, on płakał ja ryczalam i dostałam takiego zapalenia piersi ze z gorączka 41,5 wylądowałam w szpitalu. Ale przed tym zapaleniem przyszła położna i powiedziała ze dziecko głodne ja wymęczona i sama nam zaproponowala mm. Mąż pojechał kupił, wrócił i dziecko przespalo całą noc. Ja obudziłam się w nocy i myślałam ze on nie żyje 😱 narobiłam szumu a mały spał tak twardo bo w końcu najedzony był. Dwa dni później szpital, dostałam silny antybiotyk. Pokarm zanikł w dwa dni. Miałam go tyle co nic od Początku 🙁 a jeśli chodzi o więź, brałam na ręce butelkę mu dawał, i tak samo można przytulać jak podczas karmienia piersią. Przy drugim synu Podjęłam dezycję będą w ciąży ze nie będę karmić piersią. Już w szpitalu dostał butle. U nas jest tak ze się wybiera jakie się chce mleczko i jak tylko dziecko głodne przynoszą w 100 ml buteleczkach ile zje, reszta do kosza. Następnym razem nowe. Nikt mi nie mówił ze zle robię tylko ze to mój wybór. Po prostu tak zdecydowałam bo to co przeszłam przy pierwszym to wspominam jako traumę a nie nawiązywanie więzi. Jesteśmy tu sami, teraz wiadomo więcej znajomych mamy ale wtedy? Mąż mnie wiózł nieprzytomną do szpitala, noworodek z nami. Masakra jakaś. Zapalenia dostałam dzień po wylocie mamy i trzeba było brać maluszka do szpitala. Oj zle to wspominam.
Chłopcy zdrowi po tych butlach.
a na pytanie czy będę karmić trzecie? Odpowiadam „tak głodne nie będzie”. 😊
 
Jak ktos tak durnie przy mnie gada ze cc to nie porod to mowie z uśmiecham: Ja urodziłam 1 synka przez cc A drugiego sn i p
O dziwio kocham obu tak samo [emoji23][emoji23] uwierzcie miny bezcenne
Dla mnie bez różnicy i to i to jest poród żadna z nas nie ma pewności jak się skończy a dobro i zdrowie dziecka są najważniejsze.
 
reklama
Hmm napisze szczerze, karmienie piersią które jak wspomniałam trwało całe trzy tygodnie było dla mnie straszne. Dziecko głodne a ja zamiast przystawiać je do piersi wręcz odsuwalam, on płakał ja ryczalam i dostałam takiego zapalenia piersi ze z gorączka 41,5 wylądowałam w szpitalu. Ale przed tym zapaleniem przyszła położna i powiedziała ze dziecko głodne ja wymęczona i sama nam zaproponowala mm. Mąż pojechał kupił, wrócił i dziecko przespalo całą noc. Ja obudziłam się w nocy i myślałam ze on nie żyje 😱 narobiłam szumu a mały spał tak twardo bo w końcu najedzony był. Dwa dni później szpital, dostałam silny antybiotyk. Pokarm zanikł w dwa dni. Miałam go tyle co nic od Początku 🙁 a jeśli chodzi o więź, brałam na ręce butelkę mu dawał, i tak samo można przytulać jak podczas karmienia piersią. Przy drugim synu Podjęłam dezycję będą w ciąży ze nie będę karmić piersią. Już w szpitalu dostał butle. U nas jest tak ze się wybiera jakie się chce mleczko i jak tylko dziecko głodne przynoszą w 100 ml buteleczkach ile zje, reszta do kosza. Następnym razem nowe. Nikt mi nie mówił ze zle robię tylko ze to mój wybór. Po prostu tak zdecydowałam bo to co przeszłam przy pierwszym to wspominam jako traumę a nie nawiązywanie więzi. Jesteśmy tu sami, teraz wiadomo więcej znajomych mamy ale wtedy? Mąż mnie wiózł nieprzytomną do szpitala, noworodek z nami. Masakra jakaś. Zapalenia dostałam dzień po wylocie mamy i trzeba było brać maluszka do szpitala. Oj zle to wspominam.
Chłopcy zdrowi po tych butlach.
a na pytanie czy będę karmić trzecie? Odpowiadam „tak głodne nie będzie”. 😊
Oj to współczuję sporo przeszliście 😔 No tak nic na siłę.
Cieszę się że są różne tematy i można o wszystko zapytać bo inaczej jak to napisała Madzia chodziłabym po ścianach tak się denerwuje prenatalnymi i dzięki temu tak bardzo o tym nie myślę
 
Do góry