reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Dziękuje , teraz te oczekiwanie na serduszko jest najgorsze 😢 niby byłam pewna iż na tak wczesnym etapie zobaczę tylko pęcherzyk , ale zawsze jest cicha nadzieja na coś więcej , będę cierpliwie czekać ❤️
Ja tez po wizycie i właśnie dlatego mi usg nie robiła bo powiedziała ze dużo dziewczyn się stresuje żebym poszła na usg na początku sierpnia ale pewnie nie wytrzymam wiec pod koniec lipca 😂 czyli 27 mam usg 😀
Beta moja duża jest bo byłam stymulowana i brałam zastrzyk na pęknięcie plus do tego progesteron😀 ale nie ma powodów do obaw 😀 także czekam jeszcze 5 dni to już będzie 7 tydzień wiec może serduszko będzie 😀
 
reklama
Hej dziewczyny,

mam nadzieję że wszystkie dobrze się trzymacie, a objawy/skutki uboczne nie dają za bardzo popalić :D.

Zazdroszczę tym z Was, które potrafią się cieszyć tym co nas czeka w najbliższym czasie. Ja jestem cała w stresie o to czy wszystko pójdzie dobrze. Według kalkulatorów jestem teraz w 6tc+3dni i strasznie mi odbija. Pierwszy raz u gin byłam w 5tyg+2dni i GS było dopiero 3,6 mm, jak przeczytałam że niektóre z Was miały już w tym czasie 8-12 to w ogóle zwariowałam.

Najbardziej nie wiem co myśleć bo lekarz mówi że wszystko wygląda dobrze, potwierdził to też przedwczoraj jak poszłam na szybką konsultację, a znowu jak czytam artykuły, albo tu na forum to ta moja ciąża jakaś opóźniona.

Macie jakieś sposoby na oderwanie myśli, uspokojenie itp?
U mnie GS niecałe 7mm w 5tc3 zatem w porównaniu do innych tez jakieś „ małe „, jednak każda ciąża jest inna , i nie należy się napędzać , ze coś może być nie tak . ;) ważne , ze przyrost bety jest odpowiedni i tym mnie mój lekarz dzisiaj uspokoił . Nie będę więcej praktykowała czarnowidztwa i „wujka googla „ , stres w ciąży nie jest wskazany , zatem głowa do góry 😘
 
ja się lekarza posłuchałam bo pytał mnie czy pierwszy porod był ciężki, a ja sie męczyłam długo ale byłam nastolatka.. straciłam duzo krwi, potem mi przetaczali, musieli mnie nacinać itd. I przy drugiej ciazy lekarz powiedział, ze on by robił cc, po co mam sie męczyć itd. Zaufałam mu, a potem sie okazało, ze zrobił to dla swojej wygody :( do tego mam długa bliznę bo musieli mi ponownie otwierać wszystko wiec nie dało sie juz takiej małej zrobic bo cała rana była poszarpana :( niby blizny nie widac bo jest pod majtkami ale nigdy nie miałam super płaskiego brzucha i przez bliznę mi sie odznacza, ze troche wystaje wiec estetycznie tez jestem niezadowolona :(
No tak mój brzuch też się odznacza i mnie to denerwuje
 
Ja tez po wizycie i właśnie dlatego mi usg nie robiła bo powiedziała ze dużo dziewczyn się stresuje żebym poszła na usg na początku sierpnia ale pewnie nie wytrzymam wiec pod koniec lipca 😂 czyli 27 mam usg 😀
Beta moja duża jest bo byłam stymulowana i brałam zastrzyk na pęknięcie plus do tego progesteron😀 ale nie ma powodów do obaw 😀 także czekam jeszcze 5 dni to już będzie 7 tydzień wiec może serduszko będzie 😀
Tak w 7 tygodniu z pewnością będzie serduszko , daj znać koniecznie 🥰
Ja muszę sobie poczekać do 5 sierpnia , i mieć nadzieje na bicie serduszka u mojej fasolki 💜
 
Mój właśnie stwierdził, że mam nie robić bety. Według niego skoro wszystko wygląda dobrze to beta nie jest potrzebna, a jeśli coś ma być nie tak to ciągłe sprawdzanie nic nie zmieni. Trochę rozumiem jego tok myślenia, a z drugiej strony jestem osobą, która nie cierpi niewiedzy i chyba jakby coś miało być źle to wolałbym wiedzieć jak najszybciej.

Co do wujków google też staram się to praktykować, ale cały dzień pracy przy komputerze i brak natłoku zadań nie pomagają :(.

Idę teraz w następny wtorek jeszcze do innego lekarza, bo i tak zastanawiałam się czy nie zmienić na czas ciąży. Z tego do którego wcześniej chodziłam byłam raczej zadowolona, ale jest stosunkowo młody (jeszcze rezydent), więc po pierwsze wolałabym chyba kogoś z większym doświadczeniem, a po drugie w razie powikłań i tak musiałby przekazać prowadzenie ciąży komuś innemu.
 
Witam nadrobiłam Wasze wpisy z całego dnia. I napisze co się działo dziś u mnie. Czien zaczął się nudnościami. I niestety w pracy były wymioty. Cały dzień chodziłam zmęczona na nic ochoty nie miałam. Jedzenie śmierdziało. Dopiero ok 11 udało mi się cokolwiek zjeść. A obiad dopiero niedawno zjadlam troszkę fasolki szparagowej bo nic innego nie wchodzi. Po pracy byłam u diabetologa, bo już robiłam krzywa cukrową. Także zaczynam po raz drugi przygodę z glukometrem i dieta. Kolejna wizyta będzie 3.08. Jeszcze jutro do pracy, a w piątek odstawiam córkę na zabieg usunięcia migdałka więc cały tydzień badania załatwianie. Mam nadzieję że będzie dobrze i choć trochę przez te kilka dni wolnego odpocznę. Senność też mnie męczy. Nie wstaje w nocy tak jak niektóre z Was bo ja nie wiem kiedy noc mi mija. Wstaje niewyspana mimo, że cała noc śpię jak susel. Dodatkowo pojawiły się krostki na szyi i pod broda. W nogę chyba meszka ugryzła, więc mam spuchnięta jak nieszczęście. Boli jakby miała odpaść. A jutro jeszcze do pracy muszę pójść. Może jakoś wytrzymam. Oczy mi się zamykają same aby głowę do poduszki przyłożę.
Jestem po jednym cc i jestem z niego zadowolona. Było że wskazań. Miednicowe ułożenie. I jeśli będę mogła to drugi poród także wolę cc. Nie mam porównania co do sn, ale szybko doszłam do siebie po cc.
 
reklama
Do góry