Hej dziewczyny,
mam nadzieję że wszystkie dobrze się trzymacie, a objawy/skutki uboczne nie dają za bardzo popalić
.
Zazdroszczę tym z Was, które potrafią się cieszyć tym co nas czeka w najbliższym czasie. Ja jestem cała w stresie o to czy wszystko pójdzie dobrze. Według kalkulatorów jestem teraz w 6tc+3dni i strasznie mi odbija. Pierwszy raz u gin byłam w 5tyg+2dni i GS było dopiero 3,6 mm, jak przeczytałam że niektóre z Was miały już w tym czasie 8-12 to w ogóle zwariowałam.
Najbardziej nie wiem co myśleć bo lekarz mówi że wszystko wygląda dobrze, potwierdził to też przedwczoraj jak poszłam na szybką konsultację, a znowu jak czytam artykuły, albo tu na forum to ta moja ciąża jakaś opóźniona.
Macie jakieś sposoby na oderwanie myśli, uspokojenie itp?