Cześć dziewczyny, chciałam do was dołączyć. Jestem w 17t5d ciąży, termin mam na 29.03 więc równie dobrze mogę urodzić w kwietniu. To moja druga ciąża, pierwsza była z in vitro po 3 latach starań. A druga to naturalny cud, w 3 cyklu po powrocie okresu
początki nie były łatwe, bo najpierw mnie straszyli pustym jajem a potem przeszłam przez koronawirusa. Dzisiaj byłam u ginekologa, pierwszy raz po wyzdrowieniu i okazało się, że dzidziuś jest zdrowy no i pokazał siusiaka, więc będzie chłopiec ❤
Przewija się tutaj temat przeziębień, więc napiszę co ja dostałam na koronawirusa, co moga brać kobiety w ciąży.
Na kaszel syrop z cebuli (polecam z przepisu od Pana Tabletki) lub Grintuss adult kaszel.
Na katar sinulan express forte lub krople narivent. Oczywiście woda morska, inhalacje z soki fizjologicznej ale mi to nigdy nie pomogło
Na gardło - plukanki z wody i wody utlenionej - łyżka wody utlenionej na pół szklanki wody, goździk do ssania, tantum verde lub fiorda.
Na temperaturę paracetamol 1000 mg jednorazowo, nie przekraczać dawki 4000 dziennie. Wiadomo, przy stanie podgorączkowym nie, nie stosować tego profilaktycznie, ale jak już jest gorączka to brać.
No i wyleżeć, odpocząć, rosołki, miód z cytryną i imbirem, czosnek itp.