reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Hej jestem tutaj nowa. Jestem w 19 tygodniu. Tak wracając do przyziębienia . Pijecie herbatę z imbirem ? Mam cukrzycę ciążowa i niestety leczę się tylko czosnkiem, cytryną itd... Mój ginekolog powiedział że mogę brać witaminę C w tabletkach albo rutinoskorbin. Jak jest u Was z przyziębieniem ? 😀😀😀
Ja obecnie na drapie z zatokami jestem bo one mnie już prześladują prawie tygodnia i juz dzwoniłam do rodzinnego bo zwariować można bo nie kicham, nie kaszle a na zatokach czuje wciąż uczucie takiego zapchania. Używam irigasinu (jednak nie ma czego się bać) i mam brać sinupret extract plus parówki czasem z soli fizjologicznej. (Ciągle mam uczucie suchości w nosie).Tak to też ciągle pije wodę z cytryną i piłam mleko z czosnkiem i miodem - z tym ze od czosnku idzie poparzyć sobie język więc od tego juz dzis odchodzę.
 
reklama
Cześć dziewczyny, chciałam do was dołączyć. Jestem w 17t5d ciąży, termin mam na 29.03 więc równie dobrze mogę urodzić w kwietniu. To moja druga ciąża, pierwsza była z in vitro po 3 latach starań. A druga to naturalny cud, w 3 cyklu po powrocie okresu 🥰 początki nie były łatwe, bo najpierw mnie straszyli pustym jajem a potem przeszłam przez koronawirusa. Dzisiaj byłam u ginekologa, pierwszy raz po wyzdrowieniu i okazało się, że dzidziuś jest zdrowy no i pokazał siusiaka, więc będzie chłopiec ❤️

Przewija się tutaj temat przeziębień, więc napiszę co ja dostałam na koronawirusa, co moga brać kobiety w ciąży.
Na kaszel syrop z cebuli (polecam z przepisu od Pana Tabletki) lub Grintuss adult kaszel.
Na katar sinulan express forte lub krople narivent. Oczywiście woda morska, inhalacje z soki fizjologicznej ale mi to nigdy nie pomogło 😉
Na gardło - plukanki z wody i wody utlenionej - łyżka wody utlenionej na pół szklanki wody, goździk do ssania, tantum verde lub fiorda.
Na temperaturę paracetamol 1000 mg jednorazowo, nie przekraczać dawki 4000 dziennie. Wiadomo, przy stanie podgorączkowym nie, nie stosować tego profilaktycznie, ale jak już jest gorączka to brać.
No i wyleżeć, odpocząć, rosołki, miód z cytryną i imbirem, czosnek itp.
 
Cześć dziewczyny, chciałam do was dołączyć. Jestem w 17t5d ciąży, termin mam na 29.03 więc równie dobrze mogę urodzić w kwietniu. To moja druga ciąża, pierwsza była z in vitro po 3 latach starań. A druga to naturalny cud, w 3 cyklu po powrocie okresu 🥰 początki nie były łatwe, bo najpierw mnie straszyli pustym jajem a potem przeszłam przez koronawirusa. Dzisiaj byłam u ginekologa, pierwszy raz po wyzdrowieniu i okazało się, że dzidziuś jest zdrowy no i pokazał siusiaka, więc będzie chłopiec ❤

Przewija się tutaj temat przeziębień, więc napiszę co ja dostałam na koronawirusa, co moga brać kobiety w ciąży.
Na kaszel syrop z cebuli (polecam z przepisu od Pana Tabletki) lub Grintuss adult kaszel.
Na katar sinulan express forte lub krople narivent. Oczywiście woda morska, inhalacje z soki fizjologicznej ale mi to nigdy nie pomogło 😉
Na gardło - plukanki z wody i wody utlenionej - łyżka wody utlenionej na pół szklanki wody, goździk do ssania, tantum verde lub fiorda.
Na temperaturę paracetamol 1000 mg jednorazowo, nie przekraczać dawki 4000 dziennie. Wiadomo, przy stanie podgorączkowym nie, nie stosować tego profilaktycznie, ale jak już jest gorączka to brać.
No i wyleżeć, odpocząć, rosołki, miód z cytryną i imbirem, czosnek itp.
A powiedz mi jak u Ciebie to się zaczęło i czy miałaś gorączkę i ile trwało? Bo nie wiem jak to wszystko przebiega i co trzeba robić w razie w.
 
A powiedz mi jak u Ciebie to się zaczęło i czy miałaś gorączkę i ile trwało? Bo nie wiem jak to wszystko przebiega i co trzeba robić w razie w.

Gdyby nie to, że wiedziałam że mój teściu ma koronawirusa a mąż stracił węch i smak to po moich objawach w życiu bym nie rozpoznała koronawirusa. U mnie zaczęło się od wymiotów i biegunek, potem były typowe objawy przeziębienia czyli stan podgorączkowy (temperatura nie przekroczyła 37.5), katar, drapanie w gardle, lekki kaszel i zawroty głowy. Jeszcze do testu łudziłam się, że nie zlapalam nic, bo miałam zupełnie inne objawy niż mąż i teściowie. Ale test potwierdził zarażenie.
 
Gdyby nie to, że wiedziałam że mój teściu ma koronawirusa a mąż stracił węch i smak to po moich objawach w życiu bym nie rozpoznała koronawirusa. U mnie zaczęło się od wymiotów i biegunek, potem były typowe objawy przeziębienia czyli stan podgorączkowy (temperatura nie przekroczyła 37.5), katar, drapanie w gardle, lekki kaszel i zawroty głowy. Jeszcze do testu łudziłam się, że nie zlapalam nic, bo miałam zupełnie inne objawy niż mąż i teściowie. Ale test potwierdził zarażenie.
A w jakim czasie objawiły się u Ciebie jakieś objawy i ile to trwało?
 
A w jakim czasie objawiły się u Ciebie jakieś objawy i ile to trwało?

U mnie objawy się pojawiły późno, bo prawie tydzień po tym jak się pojawiły u męża. Całość u mnie trwała 10 dni, u mojego męża 2 tygodnie, u teściowej 3 tygodnie a u teścia to już trwa 4 tyg i końca nie widać. Więc to bardzo indywidualne. Ja też zawsze miałam super odporność, chorowałam raz na 5-6 lat i trwało to 2-3 dni.
 
A w jakim czasie objawiły się u Ciebie jakieś objawy i ile to trwało?

Jeśli masz wątpliwości to lekarz poz może cię skierować na wymaz. Ja mimo że miałam niestandardowe objawy (przed zgłoszeniem się na wymaz miałam wymioty i biegunkę), powiedziałam, że miałam kontakt z osobą zarazona to od razu dostałam skierowanie na test.
 
U mnie objawy się pojawiły późno, bo prawie tydzień po tym jak się pojawiły u męża. Całość u mnie trwała 10 dni, u mojego męża 2 tygodnie, u teściowej 3 tygodnie a u teścia to już trwa 4 tyg i końca nie widać. Więc to bardzo indywidualne. Ja też zawsze miałam super odporność, chorowałam raz na 5-6 lat i trwało to 2-3 dni.
Czyli człowiek czuje się dobrze a na drugi dzień trach.. Ja obecnie caly czas walczę z zatokami od dobrego tygodnia, ale nie goraczkuję, nie mam kaszlu, jedynie troche w gardle mnie smyra. Trochę strach jest z jednej strony, chociaż ciągle siedzę w domu.
 
Jeśli masz wątpliwości to lekarz poz może cię skierować na wymaz. Ja mimo że miałam niestandardowe objawy (przed zgłoszeniem się na wymaz miałam wymioty i biegunkę), powiedziałam, że miałam kontakt z osobą zarazona to od razu dostałam skierowanie na test.
Tylko u mnie nikt z kim miałam kontaktu nie ma żadnych objawów, tym bardziej moi rodzice a sa w grupie ryzyka
 
reklama
Tylko u mnie nikt z kim miałam kontaktu nie ma żadnych objawów, tym bardziej moi rodzice a sa w grupie ryzyka

To może faktycznie masz przeziębienie... Wiesz, dopóki nie ma ostrych objawów to to się leczy tak samo jak przeziębienie lub grypę, a że w ciąży większości leków nie można brać to i leczenie trwa dłużej....
 
Do góry