reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Ja w żadne bzdurne zabobony nie wierzę. Żadnej czerwonej kokardy nie miałam i na bank mieć nie będę. Choć jak mój super hiper hajnid ryczał którąś dobe to faktycznie się zastanawiałam czy mu tej główki czymś nie przetrzeć [emoji6] oczywiście w formie żartu. Samo przeszło lizać nikt nie musiał. W czasach covidowych nie zalecam lizania czół przez obce baby [emoji6]

Wydaje mi się że jak ktoś w to wierzy to samo zrobienie czegokolwiek uspokaja matkę przez co i dziecko jest automatycznie spokojniejsze.
 
reklama
Ja w żadne bzdurne zabobony nie wierzę. Żadnej czerwonej kokardy nie miałam i na bank mieć nie będę. Choć jak mój super hiper hajnid ryczał którąś dobe to faktycznie się zastanawiałam czy mu tej główki czymś nie przetrzeć [emoji6] oczywiście w formie żartu. Samo przeszło lizać nikt nie musiał. W czasach covidowych nie zalecam lizania czół przez obce baby [emoji6]

Wydaje mi się że jak ktoś w to wierzy to samo zrobienie czegokolwiek uspokaja matkę przez co i dziecko jest automatycznie spokojniejsze.
Zgadzam się z Tobą
 
Żeby ktoś uroku na dziecko nie rzucił ;)
Ja nie miałam kokardki ani w wózku ani nigdzie.

moja koleżanka miała gdzie się tylko dało a i tak twierdziła ze ktoś rzucił urok na córkę i coś tam musiała robić ze stanikiem 😂 ale nie pamietam co. Przekładać dziecko przez niego czy coś takiego
To ja zacofana bo nie wiem o co chodzi😂
 
Ja w żadne bzdurne zabobony nie wierzę. Żadnej czerwonej kokardy nie miałam i na bank mieć nie będę. Choć jak mój super hiper hajnid ryczał którąś dobe to faktycznie się zastanawiałam czy mu tej główki czymś nie przetrzeć [emoji6] oczywiście w formie żartu. Samo przeszło lizać nikt nie musiał. W czasach covidowych nie zalecam lizania czół przez obce baby [emoji6]

Wydaje mi się że jak ktoś w to wierzy to samo zrobienie czegokolwiek uspokaja matkę przez co i dziecko jest automatycznie spokojniejsze.
Myślę że faktycznie bardziej to matkę uspokaja😁a przypomniało mi się że też coś o lusterku mi babcia mówiła ale to jak w pierwszej ciąży byłam więc też nie pamiętam co i jak
 
Tylko się nie śmiejcie 😋 Ja nie miałam kokardki śmieszne to dla mnie było i jest nadal. Pewnego raz poszłam rano na spacer i jakaś babka zajrzała mu do wózka i jak tylko wróciliśmy do domu to zaczął ryczeć. Nic nie pomagało kompletnie nic i tak do wieczora nie spał nie jadł chciałam już jechać na pogotowie. Zadzwoniłam do swojej mamy a ta do mnie a czoło oblizalas i plulas przez ramię mówię że nie bo w to nie wierzę i to nie działa!!! ale tak marudziła żebym to zrobiła no i cóż przecież nie zaszkodzi. Wiecie jakie miał słone czoło jakbym sól lizała a najlepsze że pomogło przestał płakać i poszedł spac
O kurcze dobre to nie słyszałam czyli to przez ten niby urok?
 
Myślę że faktycznie bardziej to matkę uspokaja😁a przypomniało mi się że też coś o lusterku mi babcia mówiła ale to jak w pierwszej ciąży byłam więc też nie pamiętam co i jak
Ja to słyszałam jeszcze żeby włosów nie farbować w ciąży bo dziecko będzie rude. Żeby nie patrzeć przez dziurkę od klucza bo dziecko będzie miało zeza itd...

Ja to się kiedyś pokłóciłam prawie z koleżanka ale to akurat nie o zabobon chodzi tylko o to ze jak dziecko ma czuprynkę tzn ze mama miała mega zgagę w ciąży. Mój drugi syn urodził się czarny tzn czarne włoski 😊 miał ich naprawdę mnóstwo nawet na uszach 😱 długie geste itp. Przyszła koleżanka i mówi ze musiałam mieć straszna zgagę a ja na to ze w ogóle nigdy nie miałam nawet w ciąży, nie wiem co to zgaga. A ta do mnie ze kłamie bo dziecko ma mnóstwo włosów wiec się śmiać zaczęłam a ona zebym lepiej się nie śmiała bo jak nie miałam to może podmienili w szpitalu 🙈🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

pierwsza moja reakcja jak mi go pokazali była „Boże ile włosów” - męża taka sama wiec na pewnie nie podmieniony
 
No to mój jak mial 2 miesiace to sasiadka go wystraszyła bo spojrzała w wózek i wiecie zachwyt, a ten sie obudził i mialam problem ze 3 miesiące... Non stop płacz, a na jej widok to się zaniósł aż 😬 oj spać nie chciał i wogole ja byłam bezradna. I dziwnym zbiegiem okoliczności zaczęło sie wlasnie wtedy to wszystko, a przez pierwsze dwa miesiące zero płaczu no aniołek był. Wszyscy mowili że to wlasnie przez nią... Teraz jej będę unikać 😅
Unikaj jak ognia 🤣
 
Ja to słyszałam jeszcze żeby włosów nie farbować w ciąży bo dziecko będzie rude. Żeby nie patrzeć przez dziurkę od klucza bo dziecko będzie miało zeza itd...

Ja to się kiedyś pokłóciłam prawie z koleżanka ale to akurat nie o zabobon chodzi tylko o to ze jak dziecko ma czuprynkę tzn ze mama miała mega zgagę w ciąży. Mój drugi syn urodził się czarny tzn czarne włoski 😊 miał ich naprawdę mnóstwo nawet na uszach 😱 długie geste itp. Przyszła koleżanka i mówi ze musiałam mieć straszna zgagę a ja na to ze w ogóle nigdy nie miałam nawet w ciąży, nie wiem co to zgaga. A ta do mnie ze kłamie bo dziecko ma mnóstwo włosów wiec się śmiać zaczęłam a ona zebym lepiej się nie śmiała bo jak nie miałam to może podmienili w szpitalu 🙈🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
Aha😂brawo dla koleżanki 🤣tak apropo zgagi to ja miałam straszna w pierwszej ciąży normalnie spać się nie dało tak mnie piekło a córa łysa jak kolano do roczku😂
 
reklama
Do góry