reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Hej dziewczyny. Robiłam dziś kontrolne badania przed jutrzejsza wizyta i wyszły mi liczne bakterie w moczu .
Na poprzedniej wizycie wyniki były moczu ok chociaż mówiłam że mam czasem trudność z siusianiem i dostałam symural. Ale czytałam że jest niezalecany w czasie ciąży i go nie wzięłam.
Teraz się martwię że te bakterie w moczu mogą zaszkodzić mojej dzidzi.
Piła któraś z was ten symural w ciąży?
Jak sobie radzić z zapaleniem pęcherza?
Ja miałam leukocyty w moczu i lekarka dała mi urosept powiedziała ze to bardzie bezpieczny ziołowy lek także ze dla kobiet w ciąży wskazany😀 z Twoim lekiem nie miałam nic do czynienia...
 
Hej dziewczyny. Robiłam dziś kontrolne badania przed jutrzejsza wizyta i wyszły mi liczne bakterie w moczu .
Na poprzedniej wizycie wyniki były moczu ok chociaż mówiłam że mam czasem trudność z siusianiem i dostałam symural. Ale czytałam że jest niezalecany w czasie ciąży i go nie wzięłam.
Teraz się martwię że te bakterie w moczu mogą zaszkodzić mojej dzidzi.
Piła któraś z was ten symural w ciąży?
Jak sobie radzić z zapaleniem pęcherza?
Już w bardziej zaawansowanej ciąży piłam Monural czyli ten sam lek. Jednorazowa dawka bo też wyszedł nieprawidłowy mocz. Nic nie pomógł. I lekarz powiedział żeby dać sobie spokój. Objawów żadnych nie miałam odnośnie tego zapalenia pęcherza. Mała urodziła się z ciut wyższym OB. Prawdopodobnie przez ten mój mocz, ale nic więcej.
 
Ja biorę żurawit, lekarz mówił że nie zaszkodzi a przynajmniej zakwasie trochę środowisko. Z tego co wiem to zakwaszanie organizmu jest wskazane szczególnie tym osobom co suplementuja magnez (który wytwarza zasadowe środowisko). A dla pęcherza im bardziej "kwaśno" tym bezpieczniej 😃
 
Wiem, że temat już był, ale ciągle chodzi mi po głowie. Badania prenatalne mam we wtorek i nie wiem czy robić pappa czy nie.
Wcześniej byłam raczej nastawiona żeby go nie robić, szczególnie że i tak raczej nie chcemy robić inwazyjnych badań, nawet gdyby coś było nie tak. Poza tym oboje z mężem wiemy jak działa statystyka i że właściwie o niczym nie świadczy.

Moja lekarka też stwierdziła że w takim wypadku samo usg wystarczy. Jednak jak rejestrowałam się do innej przychodni na badania to pani stwierdziła, że wyniki z samego usg są raczej wątpliwe i jednak zalegali by też pappa bo bez niego wynik będzie mało wiarygodny, ale nie wiem czy nie chodziło po prostu o $.

Wy robiłyście oba badania czy jedno? I dlaczego wybrałyście taką opcję?
 
Wiem, że temat już był, ale ciągle chodzi mi po głowie. Badania prenatalne mam we wtorek i nie wiem czy robić pappa czy nie.
Wcześniej byłam raczej nastawiona żeby go nie robić, szczególnie że i tak raczej nie chcemy robić inwazyjnych badań, nawet gdyby coś było nie tak. Poza tym oboje z mężem wiemy jak działa statystyka i że właściwie o niczym nie świadczy.

Moja lekarka też stwierdziła że w takim wypadku samo usg wystarczy. Jednak jak rejestrowałam się do innej przychodni na badania to pani stwierdziła, że wyniki z samego usg są raczej wątpliwe i jednak zalegali by też pappa bo bez niego wynik będzie mało wiarygodny, ale nie wiem czy nie chodziło po prostu o $.

Wy robiłyście oba badania czy jedno? I dlaczego wybrałyście taką opcję?
Rozumiem Twoje wątpliwości, tym bardziej, że mój mąż pracuje w komórce statystycznej 😀 samo USG mi powiedziało bardzo dużo, z tym że wybrałam bardzo dobrego lekarza i szpital że świetnym sprzętem. Moja prowadząca zaleciła mi badania, mimo braku historii wad genetycznych w rodzinie, więc je zrobiłam. Ja generalnie w życiu kieruję się tym, że jak nachodzą mnie wątpliwości, to porzucam co sobie wcześniej postanowiłam 😃 więc zrobiłabym te badania :) ale to moje doświadczenia z tzw. Instynktem tak mnie wyszkoliły hehe :D
 
Ja zrobie te badania bo to chodzi o moje dziecko, nie będę oszczędzać pieniędzy na jego zdrowiu. Pappa uzupełnia badanie USG, często jeśli dziecko jest chore to na samym USG nic nie widać i jest ok a w porównaniu z pappa już jest inny wynik, zawsze można się przygotować do narodzin dziecka z wada, znaleźć odpowiedni szpital lekarzy, dowiedzieć się jak najwięcej o chorobie. Ja bym tak wolała zamiast dowiedzieć się już po porodzie...
 
reklama
Do góry