Ja dopiero o 13i mimo ze wszystko ok dobrze się czuje nie mam plamień to stresik jest dobrze ze to już jutroTo mamy razem a 9 której godzinie?? Chodzimy po ścianach razem
reklama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2020
- Postów
- 905
Ja o 16.40 to zdawaj relacje co i jak tam ja tez się ciesze ze to juz jutroJa dopiero o 13i mimo ze wszystko ok dobrze się czuje nie mam plamień to stresik jest dobrze ze to już jutro
Invicta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2019
- Postów
- 1 657
Ja miałam leukocyty w moczu i lekarka dała mi urosept powiedziała ze to bardzie bezpieczny ziołowy lek także ze dla kobiet w ciąży wskazany z Twoim lekiem nie miałam nic do czynienia...Hej dziewczyny. Robiłam dziś kontrolne badania przed jutrzejsza wizyta i wyszły mi liczne bakterie w moczu .
Na poprzedniej wizycie wyniki były moczu ok chociaż mówiłam że mam czasem trudność z siusianiem i dostałam symural. Ale czytałam że jest niezalecany w czasie ciąży i go nie wzięłam.
Teraz się martwię że te bakterie w moczu mogą zaszkodzić mojej dzidzi.
Piła któraś z was ten symural w ciąży?
Jak sobie radzić z zapaleniem pęcherza?
Już w bardziej zaawansowanej ciąży piłam Monural czyli ten sam lek. Jednorazowa dawka bo też wyszedł nieprawidłowy mocz. Nic nie pomógł. I lekarz powiedział żeby dać sobie spokój. Objawów żadnych nie miałam odnośnie tego zapalenia pęcherza. Mała urodziła się z ciut wyższym OB. Prawdopodobnie przez ten mój mocz, ale nic więcej.Hej dziewczyny. Robiłam dziś kontrolne badania przed jutrzejsza wizyta i wyszły mi liczne bakterie w moczu .
Na poprzedniej wizycie wyniki były moczu ok chociaż mówiłam że mam czasem trudność z siusianiem i dostałam symural. Ale czytałam że jest niezalecany w czasie ciąży i go nie wzięłam.
Teraz się martwię że te bakterie w moczu mogą zaszkodzić mojej dzidzi.
Piła któraś z was ten symural w ciąży?
Jak sobie radzić z zapaleniem pęcherza?
Ja biorę żurawit, lekarz mówił że nie zaszkodzi a przynajmniej zakwasie trochę środowisko. Z tego co wiem to zakwaszanie organizmu jest wskazane szczególnie tym osobom co suplementuja magnez (który wytwarza zasadowe środowisko). A dla pęcherza im bardziej "kwaśno" tym bezpieczniej
Niedobrana
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2020
- Postów
- 92
Wiem, że temat już był, ale ciągle chodzi mi po głowie. Badania prenatalne mam we wtorek i nie wiem czy robić pappa czy nie.
Wcześniej byłam raczej nastawiona żeby go nie robić, szczególnie że i tak raczej nie chcemy robić inwazyjnych badań, nawet gdyby coś było nie tak. Poza tym oboje z mężem wiemy jak działa statystyka i że właściwie o niczym nie świadczy.
Moja lekarka też stwierdziła że w takim wypadku samo usg wystarczy. Jednak jak rejestrowałam się do innej przychodni na badania to pani stwierdziła, że wyniki z samego usg są raczej wątpliwe i jednak zalegali by też pappa bo bez niego wynik będzie mało wiarygodny, ale nie wiem czy nie chodziło po prostu o $.
Wy robiłyście oba badania czy jedno? I dlaczego wybrałyście taką opcję?
Wcześniej byłam raczej nastawiona żeby go nie robić, szczególnie że i tak raczej nie chcemy robić inwazyjnych badań, nawet gdyby coś było nie tak. Poza tym oboje z mężem wiemy jak działa statystyka i że właściwie o niczym nie świadczy.
Moja lekarka też stwierdziła że w takim wypadku samo usg wystarczy. Jednak jak rejestrowałam się do innej przychodni na badania to pani stwierdziła, że wyniki z samego usg są raczej wątpliwe i jednak zalegali by też pappa bo bez niego wynik będzie mało wiarygodny, ale nie wiem czy nie chodziło po prostu o $.
Wy robiłyście oba badania czy jedno? I dlaczego wybrałyście taką opcję?
Olka_Monolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 1 206
Rozumiem Twoje wątpliwości, tym bardziej, że mój mąż pracuje w komórce statystycznej samo USG mi powiedziało bardzo dużo, z tym że wybrałam bardzo dobrego lekarza i szpital że świetnym sprzętem. Moja prowadząca zaleciła mi badania, mimo braku historii wad genetycznych w rodzinie, więc je zrobiłam. Ja generalnie w życiu kieruję się tym, że jak nachodzą mnie wątpliwości, to porzucam co sobie wcześniej postanowiłam więc zrobiłabym te badania ale to moje doświadczenia z tzw. Instynktem tak mnie wyszkoliły heheWiem, że temat już był, ale ciągle chodzi mi po głowie. Badania prenatalne mam we wtorek i nie wiem czy robić pappa czy nie.
Wcześniej byłam raczej nastawiona żeby go nie robić, szczególnie że i tak raczej nie chcemy robić inwazyjnych badań, nawet gdyby coś było nie tak. Poza tym oboje z mężem wiemy jak działa statystyka i że właściwie o niczym nie świadczy.
Moja lekarka też stwierdziła że w takim wypadku samo usg wystarczy. Jednak jak rejestrowałam się do innej przychodni na badania to pani stwierdziła, że wyniki z samego usg są raczej wątpliwe i jednak zalegali by też pappa bo bez niego wynik będzie mało wiarygodny, ale nie wiem czy nie chodziło po prostu o $.
Wy robiłyście oba badania czy jedno? I dlaczego wybrałyście taką opcję?
Ja zrobie te badania bo to chodzi o moje dziecko, nie będę oszczędzać pieniędzy na jego zdrowiu. Pappa uzupełnia badanie USG, często jeśli dziecko jest chore to na samym USG nic nie widać i jest ok a w porównaniu z pappa już jest inny wynik, zawsze można się przygotować do narodzin dziecka z wada, znaleźć odpowiedni szpital lekarzy, dowiedzieć się jak najwięcej o chorobie. Ja bym tak wolała zamiast dowiedzieć się już po porodzie...
reklama
Olka_Monolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 1 206
Ja wczoraj powiedziałam po USGNie wiem czy już o tym pisaliście ale czy już powiedzieliście komuś o ciąży czy czekaliście czekacie do prenatalnych
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: