Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 901
Ojj, nie Ty jedna jarasz się każdym postępem i umiejętnością swojego maluszka Ja jestem osobą bardzo emocjonalną i każda najdrobniejsza nowa rzecz czy umiejętność u Nelki jest dla mnie taką radością Zachwyca mnie to jak takie małe, prawie roczne dziecko w tak krótkim czasie potrafi zakodować pewne rzeczy i się ich nauczyć, to jest kosmosU nas w piątek było szczepienie i bilans, mała ma 76cm i waży 8800g, lekarz mówi, że bardzo dobrze rozwinięta motoryka i ogólnie jest "gut gebaut"
Powiem Wam, że nie mogę uwierzyć w te wszystkie postępy mojej córeczki...
Ona już nie chodzi, teraz biega.. najlepiej wychodzi jej to, gdy nie mam pampersa
Niby takie małe rzeczy ale dla mnie to ogromne wydarzenia !
Wczoraj wieszałam pranie i do tego, że mała podaje mi każda rzecz już przywykłam ale taka sytuacja... mąż bierze z kosza większe rzeczy i mówi, że powiesi na grzejniku..na co ja: nie zapomnij strzepnąć przed powieszeniem! i w tym momencie dziecko wyrywa mi mokra bluzeczkę, która przed chwilką mi podała i zaczyna strzepywać a potem każda kolejna rzecz... przejedzie auto na ulicy (u nas dość rzadko, bo wioska) a ona "brrrrruuu" ... pytam jej czy chce siusiu? Młoda drepta do łazienki i pokazuje nocnik. Gdy pytam czy chce e e to najczęściej mówi 'nie' Pytam chcesz mniam mniam, odpowiada mniam mniam! Dziś leżała na kocyku i mąż położył stopę na kocyk to zaczęła mu odpychac mówiąc 'nie'... uciekałam jej ostatnio i bawiłyśmy się w chowanego, raz przez dłuższą chwilę nie mogła mnie znaleźć i zaczęła głośno nawoływać maaammma mówi mmm jak widzi krowę, ia ia ia jak widzi konia a piesek robi bu bu bu (mój bokser tak właśnie szczeka) albo jak ma faze na buziaki to wszyscy dostają, misie, obrazki, ja z tatusiem a nawet pies. Jak gadam z mamą na video i zamierzamy sie rozlaczyć, to dotąd zajęte czymś dziecko na słyszane w tle słowa 'dobra, konczymy' zaczyna machac papa...
Dziewczyny, które mają więcej dzieci to już pewnie nie dostrzegają takich drobnostek albo moze śmieją się z takich przewrażliwionych jak ja ale... wierzę, że przy pierwszym maluszku też się tym wszystkim tak jarały
Nelka podobnie jak Majka, bardzo dużo rzeczy rozumie i robi. Codziennie kilka razy stoimy przy oknie i oglądamy przejeżdżające autka, na które mówi "bruuum", jak tylko zobaczy gdzieś kotka, czy to w TV, czy w książce czy na dworze to od razu pokazuje na niego palcem i mówi " auuu" ( u niej to takie miau, ale nauczyła się od naszego kota, bo nasz kot nie miauczy tylko wyje aaauuu ), a w książeczce zawsze daje buziaka kotkowi i pieskowi. Oglądając księżeczki potrafi pokazać większość zwierzątek, drzewko, słoneczko, autko itp., a czytając książeczki, które zna to ona już wie co będzie kolejne albo po ilustracji wie, że na tej stronie Nunuś mówi "dobranoc" zabawkom i robi do książeczki papa, albo jak mówię " Kicia Kocia ziewa" i zawsze po tym ja ziewam i zasłaniam usta ręką to ona po tych słowach zawsze też wydaje dźwięk i klepie się w usta jak coś spadnie na ziemię, albo sama rzuci specjalnie to mówi " baaammmm". Potrafi już od 3 miesięcy, ale od dwóch tak totalnie świetnie gwizdać w gwizdek, profeska! Bierze paleczke do jednej ręki, bębenek do drugiej i stuka pałeczką w bębenek. Codziennie rano gdy wstanie przytula każdego pluszaka na łóżeczku, a w szczególności swoją ulubioną Lamcie i kolorowego misia no i oczywiście obowiązkowo zawsze przytula się do kota gdy przyjdzie do nas na łóżko wysyła buziaczki z daleka, że rękę przykłada do usta i puszcza ją. Też mi wyciąga ubrania z kosza na pranie i podaje mi do ręki, a ja wrzucam do pralki. Jak pytam jak się wącha kwiatuszki to pokazuje palcem na każde kwiaty i marszczy nosek i wącha noskiem. Jak zrobi kupkę to zawsze mówię " fufu, kupka śmierdzi" a ona też właśnie robi taką minkę i wącha i marszczy nos Jak coś chce to pokazuje palcem i czasem trzeba zgadywać co pokazuje gdy na stole jest więcej rzeczy Lubimy się bawić w chowanego albo ganianego, ja jej się chowam za kanapą czy w różne inne miejsca a ona mnie szuka, a jak znajdzie to ma taką radoche, a w gonianego to lubi jak ja ją gonie, wtedy z daleka idę do niej wolno, tupam głośniej nogami i mówię " aaa, zjem Cię zaraz, uciekaj" i ona wtedy spindala i się śmieje jak czegoś nie może to jej mówię, że to jest beee, to ona powtarza zawsze za mną i przestaje to robić. I piękne jest to jak za oknem nie raz padał śnieg a ona pokazała paluszkiem na okno uradowana i potem stałyśmy przy oknie, mała na parapecie i obserwowała wielkie spadające płatki śniegu
Jest taka mądra I fascynuje mnie to każdego dnia coraz bardziej
Ja Nelke uczę cieszyć się z małych rzeczy, z każdej najdrobniejszej rzeczy czy umiejętności. Gdy zrobi coś drobnego, cieszę się i ekscytację, bije jej brawo i zawsze mówię " pięknie słoneczko", "brawo, ślicznie sobie radzisz", by wiedziała, że może się cieszyć z małych czynów i to co robi jest ważne