reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Mój miał na całym ciele oprócz buzi.
Melania to miała jak miała 8 miesięcy. Dziecko zaraża się 10- 14 dni wcześniej. Przeanalizuj z jakimi dzieciaczkami sie wtedy spotykał. U nas zaraziła się w knajpie, gdzie byliśmy na obiedzie, a obok przy stoliku był Roczek.
3 dni 40st. Wysypka wszędzie I koniec. To jej jedyna jakąkolwiek choroba do roczku, nie miała nigdy kataru i kaszlu.
Ciekawe jaki będzie drugi rok, bo z chorobami to reguł nie ma.
 
Melania to miała jak miała 8 miesięcy. Dziecko zaraża się 10- 14 dni wcześniej. Przeanalizuj z jakimi dzieciaczkami sie wtedy spotykał. U nas zaraziła się w knajpie, gdzie byliśmy na obiedzie, a obok przy stoliku był Roczek.
3 dni 40st. Wysypka wszędzie I koniec. To jej jedyna jakąkolwiek choroba do roczku, nie miała nigdy kataru i kaszlu.
Ciekawe jaki będzie drugi rok, bo z chorobami to reguł nie ma.

A wy dziś imprezka! Miłej imprezy 😊🥳
 
Melania to miała jak miała 8 miesięcy. Dziecko zaraża się 10- 14 dni wcześniej. Przeanalizuj z jakimi dzieciaczkami sie wtedy spotykał. U nas zaraziła się w knajpie, gdzie byliśmy na obiedzie, a obok przy stoliku był Roczek.
3 dni 40st. Wysypka wszędzie I koniec. To jej jedyna jakąkolwiek choroba do roczku, nie miała nigdy kataru i kaszlu.
Ciekawe jaki będzie drugi rok, bo z chorobami to reguł nie ma.
Nie pamiętam gdzie się zaraził bo to było jakieś 12 lat temu 😉😁 Julek jeszcze nie złapał na szczęście. Najgorzej wspominam właśnie te wszystkie choróbska, które zaczęły się jak młody poszedł do przedszkola bo wcześniej to tylko miał tę trzydniówkę i nie chorował do 3 roku życia. Ale cóż, to czeka niestety prawie każde dziecko 😬
 
O kurde, oby do roczku minęło 🙈 To Nela to co wyprawia z balonami to byście nie chciały widzieć, nie raz mnie aż ciarki przechodzą 😂 Ona się nic a nic balonów nie boi ( generalnie odważna jest), jak dmucham balona to ona przeszczesliwa, ostatnio tak się uśmiałam po pachy z niej, bo dmuchałam balona tak dwoma wdechami tylko i najpierw sobie puściłam to powietrze na twarz a potem jej i ona takie śmieszne miny robiła jak jej to powietrze z balona na twarz leciało 🤣 Mrużyła oczy, śmiesznie łapała powietrze i miałam ubaw a ona się chichrała razem ze mną i tylko przebierała nogami i rękami, bo nie umiała doczekać się aż w końcu nadmucham balona i zrobię jej tak jeszcze raz 🙈😂 jak ma nadmuchanego balona to ona go bierze i przykłada do całej twarzy i krzyczy "aaaaa" w balona 🤣 I szczypie go z całej siły, chwyta palcami i cała dłonią te balony, że ja mam aż ciarki bo wiem, że może pęknąć w każdej chwili. I nie raz tak właśnie pękł, matka zawał a dziecko nie wzruszone dziwi się gdzie zniknął wielki balon 🙈😂 Ale Nelka od małego ma zawsze gdzieś balona napompowanego. Jak miała kilka Msc i zaczęła chwytać już zabawki rączkami to jej nadmuchaliśmy takiego małego balonika i jeden miała w domu do zabawy a drugi przywiązaliśmy do łupiny, więc bawiła się w aucie nim, gniotła i memlala, teraz jak już większa ( w sumie od dobrych kilku Msc) dmuchamy jej dużego balona i zawsze ma do zabawy, jak pęknie to dmuchany nowego 😉 być może dlatego nie boi się balonów, bo jest z nimi obyta 🙂
Ps. Oczywiście jak balon pęknie to od razu zbieram resztki z balona i wyrzucam by nie połknęła.
tak, na pewno nie boi się dlatego, że jest z balonami oswojona. ja nie zamierzałam kupować balonów na roczek, ale jakoś mnie tchnęło i pomyślałam, że zaszaleję :D zobaczę za tydzień jak zareaguje, bo urodziny robimy dopiero 19.03 to może jeszcze zdąży się oswoić
 
A co do placków ziemniaczanych, to dzisiaj mam 😂 z sosem gulaszowym 😁 i wlasnie ide je sobie zjesc, bo usypialam małego, a mama piekla je tymczasem dla mojego meża, ktoey wrocil z pracy 😁
uwielbiam placki ziemniaczane z gulaszem :) mój tata robi najlepsze pod słońcem. w ogóle lubię jak są u nas na dłużej, bo ojciec świetnie gotuje - lepiej niż mama - i zawsze po pracy był gorący obiad na stole i każdego dnia coś innego...achhhhh..... częściej mogliby przyjeżdżać;) teraz często po pracy i chwilowym odpoczynku muszę przygotować obiad na kolejny dzień tak, żeby Domi miała obiadek do niani, bo jedzenie swoje jej daję...i tak jeszcze przez 2 lata :o
 
reklama
Ja też raczej z tych wybrednych i nie cierpię wszelkich podrobów. Nie lubię wątróbki czy tam nerek a jak kiedyś w barze facet przede mną zamówił ozór w sosie to myślałam, że pawia puszczę, serio🤣
u mnie w pracy jest Nigeryjczyk i ostatnio rozmawialiśmy jakie inne "dziwne" dla nas mięso przyszło mu jeść w jego kraju i mówił, że mięso z antylopy i krokodyla. a na pytanie czy z małpy też? odpowiedź brzmiała: nie
 
Do góry