Hej dziewczyny
Wracam po 3 dniach prawie przerwy...ale roboty było w pierony i dobrze , że już jestem po
Wrzucam zdjęcia tortu Igi który był pyszny o smaku kokosowo-jagodowym bo kokosowa masa była na mleku kokosowym robiona więc mogłam jej dać do zjedzenia
I chwalę się samodzielnie wykonana girlandą ...robiliśmy ją może z 40 minut licząc z pompowaniem balonów i koszt też nie duży bo ta taśma na allegro kosztowała 5 zł
I o dziwo trzymają się te balony..ani jeden jeszcze nie pękł...z chęcią bym ją komuś oddała bo obawiam się , że jak zacznie strzelać to pies zawału dostanie
Co do imprezy to udała się....zaczęła się o 15:30 a skończyła około 22:30....wszystkim wszytko smakowało oprócz teściowej bo rzucała jakieś głupie hasła ale cóż to już taki typ człowieka
Iga chyba będzie średnio pamiętać te urodziny bo sobie tak dupkę odparzyła, że masakra...jesteśmy na zmianie mleka i teraz już więcej podaję jej tego nowego i chwila nieuwagi i pupa już odparzona....od 3 dni tak ma....teraz już jestem czujna i od razu zmieniam bo szkoda mi jej...