reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Wow, zawrotna cena. Jeżeli masz możliwość finansową to oczywiście super opcja.😊
Ja to bym nawet cała pensje oddała żeby moje dziecko było zaopiekowane, dobrze się rozwijało a ja nadal mogła pracować wśród ludzi, mieć normalne składki płacone itd
a wgl to nie kumam czemu na wychowawczym tych składek nie płaci państwo do emerytury praca wychowawcza jak każda inna i nowych podatników do płacenia szykujemy🤪
no najbardziej to bym chciała i pracować i się nim zajmować ale nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka chyba, że z cukierni 🤣
 
reklama
Ja to bym nawet cała pensje oddała żeby moje dziecko było zaopiekowane, dobrze się rozwijało a ja nadal mogła pracować wśród ludzi, mieć normalne składki płacone itd
a wgl to nie kumam czemu na wychowawczym tych składek nie płaci państwo do emerytury praca wychowawcza jak każda inna i nowych podatników do płacenia szykujemy🤪
no najbardziej to bym chciała i pracować i się nim zajmować ale nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka chyba, że z cukierni 🤣
No dokładnie, nie da się. Mam nadzieję ze tam gdzie Anastazja trafi (jak się uda oczywiście), będzie mieć dobrze.
 
Doinformacja:
Moje dziecię nie struło się dorszem. To byłoby zbyt proste i wyrafinowane. Mija druga doba i pojawiła się biegunka, choć nie jakaś ostra, ale jednak 😡 Pacjent odmawia posiłków, a na zapach misternie ukućkanych przez szanowną mnie placuszków kalafiorowych (które są obłędne, polecam) dyplomatycznie go dźwigło. Za to chleb...oezusińku, ambrozje...szkoda tylko, że przy tym chlebie go nie zdusi na tyle, żeby chciał pić. Skubaniec wręcz balansuje na granicy odwodnienia 😑 temperatura też tańcuje bujaka i buja się w okolicach 38st. Pompuje w niego płyny i leki przez sen, myślę, że to nie rota tylko standardowo "jakaś infekcja", ale zobaczymy.
Biedny Tomuś, zdrówka dla niego 😘
 
Ja to bym nawet cała pensje oddała żeby moje dziecko było zaopiekowane, dobrze się rozwijało a ja nadal mogła pracować wśród ludzi, mieć normalne składki płacone itd
a wgl to nie kumam czemu na wychowawczym tych składek nie płaci państwo do emerytury praca wychowawcza jak każda inna i nowych podatników do płacenia szykujemy🤪
no najbardziej to bym chciała i pracować i się nim zajmować ale nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka chyba, że z cukierni 🤣
Z tego co mi wiadomo to na urlopie wychowawczym składki są opłacane z budżetu państwa
 
Doinformacja:
Moje dziecię nie struło się dorszem. To byłoby zbyt proste i wyrafinowane. Mija druga doba i pojawiła się biegunka, choć nie jakaś ostra, ale jednak 😡 Pacjent odmawia posiłków, a na zapach misternie ukućkanych przez szanowną mnie placuszków kalafiorowych (które są obłędne, polecam) dyplomatycznie go dźwigło. Za to chleb...oezusińku, ambrozje...szkoda tylko, że przy tym chlebie go nie zdusi na tyle, żeby chciał pić. Skubaniec wręcz balansuje na granicy odwodnienia 😑 temperatura też tańcuje bujaka i buja się w okolicach 38st. Pompuje w niego płyny i leki przez sen, myślę, że to nie rota tylko standardowo "jakaś infekcja", ale zobaczymy.
ja bym podejrzewała właśnie rota. ten wirus szaleje tak 4x w roku. a jak dzisiaj się czuje?
 
U nas ubieranie na dwór, jest w miarę okej.
Natomiast ubieranie bielizny, dziennej lub nocnej, to męka - mostki, wywijasy, stanie na głowie prawie i oczywiście krzyki.
Do tego moja prócz skarpet, które ściąga w sekundę od założenia, nie toleruje też rękawiczek. Wszystkie spacery do tej pory z gołymi rączkami, a chodzimy codziennie.
Paluszek wskazujący wyprost i wszystko -To to? . Generalnie dziwnie wyglądam na tych spacerach. Jedzie matka wózkiem i gada lub śpiewa. Gdy milczę- bunt, wyjmnij mnie z wózka 😏
moja też nie toleruje rękawiczek. a jak pytam gdzie jest piesek, to uśmiech od ucha do ucha i "kekek" 🥰 ale zauważyłam, że 'kekek' mówi na wszystko więc nie jest wybitnie uzdolniona;)
 
Z tego co mi wiadomo to na urlopie wychowawczym składki są opłacane z budżetu państwa
taaa weź daj spokój nie może być wyższa niż 60% przeciętnego wynagrodzenia (5259 zł) czyli dadzą max 3155,40 zł rzeźnia😠 nie mówię o minimalnej bo nie wiem jak to nazwać.
poza tym zwolnienia grupowe a u mnie to wal likwidacja stanowiska pracy i bye 😕
i niech mnie nikt nie posadzą o jakieś ciągoty polityczne niezależnie od partii uważam że jest to niesprawiedliwie ale z drugiej strony jest dużo kobiet, które nie chcą pracować stąd potem pracodawcy kombinują. A już nagminne jest nie zatrudnianie po macierzyńskim czy wychowawczym bo zaraz zwolnienia, kolejna ciąża itd serio słowa moich szefów nie jednych i innych szefów też🙄
 
A jak tam u Was postępy?Bo nasze maluchy jako jedyne na forum jeszcze nie posiadły niektórych umiejętności...
Moja Iga zaczęła siadać i podnosi się już dosyć wysoko ale z raczkowaniem coś jej nie po drodze...zrobi dwa trzy kroczki i od razu przechodzi do pełzania...:oops:
Codziennie macie rehabilitacje na nfz czy prywatnie?
wasze + moja. jest bardzo mało mobilna, najmniej aktywna z mojej trójki. nie chce się przekręcać, nie garnie się do raczkowania i podnoszenia. była u nas fizjo - mąż sceptyczny na początku ale przejął się po wizycie. pokazała kilka ćwiczeń i mąż męczy ją kilkanaście razy dziennie. po tygodniu są już efekty. ja wiedziałam, że ona później "pójdzie" bo już w szpitalu neonatolog stwierdziła u niej wiotkość wielostawową - starsza córka też ma. wiem, że każde dziecko w swoim tempie się rozwija, ale nie chciałam czegoś przeoczyć i wolałam sprawdzić
 
Ja też myślałam, że jak będę karmić to osiągnę sylwetkę marzeń...dziecko zadowolone i mamusia....no to mam dziecko na butelce i wagę teraz jak w 7 miesiącu ciąży🤣 bo zajadam stres słodyczami i co drugi dzień sobie mówię, że więcej już nie jem...i tak od pól roku:oops:
oj musisz sama się zaprzeć bo jak sama nie będziesz chciała to nic z tego nie wyjdzie.
Ja nie chce małemu podawać więc nie chce żeby miał takie nawyki czy widział, ze coś podjadam itd więc się zaparłam.
i tutaj teraz na serio w połowie tak miałam chwile zwątpienia zjadłam chyba ze 4 kawałki sernika a potem czytałam małemu książeczkę brzechwy samochwała i tam jest takie zdanie:
Tato mój do pieca sięga,
Moja mama - taka tęga

🤬 głupia bajka schowałam ją ale nie chce żeby moje dziecko kiedyś tak powiedziało serio!
 
reklama
Do góry