reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Hej dziewczyny, starałam się być na bieżąco ale oczywiście poległam 🤪 rodzinka na okrągło, ciągle ktoś coś gdzieś 🥰 u nas święta były piekne, mimo ciągłego zerkania na zegarek było super! Np.: przy 18 rozmawiajacych przy stołe osobach (plus 3 bawiacych się dzieci) potrafiła drzemać w nosidełku 50 minut a potem obudzić się we wspaniałym humorze i gaworzyć, zaczepiac, wsuwać mandarynki... oj wesoło z nią było. Dwa razy wlazła na piętro po schodach , oczywiście przy pełnej asekuracji męża 🙈 no i dołączamy do grona uzębionych- idzie górna prawa jedynka 🤪 nie obyło się oczywiście bez małej awarii... polała się pierwsza krew, mała walnęła dziaselkiem o ławę, myślę, że to pomogło ja przebic 😐 chwilkę tylko płakała, więcej krzyku było, jak mój bokser wyczaił, ze kotek siedzi pod stołem 😳 laski to dopiero była akcją.. maja widząc zdenerwowanego psa od razu w ryk a ja porwałam ja z podłogi jak taki myszołów co myszkę z pola chwyta 😅 wszystko skończyło się dobrze... ostatecznie żadne zwierze nie ucierpiało!
Ciocie wytulily, babcie wycalowaly, dziadzia wynosił.... No i już jesteśmy w naszym domu, czas odpocząć i naładować baterie. Sylwester nad morzem adriatyckim wszystkim nam dobrze zrobi 👍👍👍

@Patii26 współczuję straty przyjaciela... pożegnałam już 3 czworonogi , w tym jednego po 14 latach wspólnego życia. To ogromny bol, który u mnie udalo się ukoić nowym futrzakiem 🐾
@karoo-kp czy stan uzębienia nadal zero????
Życzę dużo zdrówka dziewczyny, wracajcie do formy!

Wstawiam fotkę mojego wigilijnego Aniolka
Kochana Majka 🥰 już po schodach biega, no proszę 😁 Super, że Święta spędziliście w rodzinnym kraju z najbliższymi, widzę, że w miarę odpoczęłaś, bo ciotki, wujkowie i dziadkowie zajęli się małą 😀
 
reklama
O tak u nas też nie wiem co się dzieje non stop eeee eeeee nie pobawi się sama A jak tylko może to od razu wstaje przy wszystkim i strach
Prawda. Mała ma tyle nowych zabawek, kupiłam jej nawet klocki gumowe do zabawy, nie ma opcji nawet żeby trochę się sama zabawiła. Wszędzie chce za mną chodzić, i oczywiście przy wszystkim stać. Ostatnio na chwile tylko odwróciłam wzrok, stała przy gazówce i chciała kręcić już gałkami. Ciągle wałkujemy ten temat gazówki bo to zakazany dla niej owoc.
 
Kochana Majka 🥰 już po schodach biega, no proszę 😁 Super, że Święta spędziliście w rodzinnym kraju z najbliższymi, widzę, że w miarę odpoczęłaś, bo ciotki, wujkowie i dziadkowie zajęli się małą 😀
Oj tak Patii, dobrze, że dodałaś 'w miare' :) można powiedzieć, że z tym moim psiakiem to ja mam dwójkę dzieci 🤦‍♀️ w pl pozwala sobie na wszystko, rozpieszczony jest totalnie i jego bardziej trzeba było pilnować 🤪 ale w naszym domu zamienił się w dywan i odsypia 😅
 
Ile zajmuje Wam usypianie dzieci? I o której zasypiają ? Pomóżcie bo mała ma malutkie oczy, przeciera je a potem i tak godzinę bujamy na rękach i zasypia po 21🙄dzisiaj mąż z nią walczy. Od miesiąca tak to u nas wygląda. Albo zaśnie na rękach a odłożona oczy ma jak pięć złotych i gaworzy
 
Ile zajmuje Wam usypianie dzieci? I o której zasypiają ? Pomóżcie bo mała ma malutkie oczy, przeciera je a potem i tak godzinę bujamy na rękach i zasypia po 21🙄dzisiaj mąż z nią walczy. Od miesiąca tak to u nas wygląda. Albo zaśnie na rękach a odłożona oczy ma jak pięć złotych i gaworzy
Mój zasypia wyłącznie na rękach. No chyba że się przebudzi w nocy to wtedy cyc i zasypia. Ewentualnie go pogłaszcze, poklepie po pleckach i śpi dalej. Jasiek jak jest zmeczony wieczorem to po cycu zasypia w 3 minuty dosłownie. Jeśli w dzień sie kręci, wierci na rękach to odpuszczam i nie noszę bo szkoda czasu i sił...Próbuję wtedy za jakiś czas. Jak się przytuli to jest luz bo wtedy zasypia w mig. Kiedyś nosilam do skutku ale teraz nie usypiam go na siłę. W dzień jak jest zmęczony to podchodzi do mnie i przytula się do moich nóg, wtedy wiem że uśnie raz dwa.
 
Mój zasypia wyłącznie na rękach. No chyba że się przebudzi w nocy to wtedy cyc i zasypia. Ewentualnie go pogłaszcze, poklepie po pleckach i śpi dalej. Jasiek jak jest zmeczony wieczorem to po cycu zasypia w 3 minuty dosłownie. Jeśli w dzień sie kręci, wierci na rękach to odpuszczam i nie noszę bo szkoda czasu i sił...Próbuję wtedy za jakiś czas. Jak się przytuli to jest luz bo wtedy zasypia w mig. Kiedyś nosilam do skutku ale teraz nie usypiam go na siłę. W dzień jak jest zmęczony to podchodzi do mnie i przytula się do moich nóg, wtedy wiem że uśnie raz dwa.
Ehh to ja nie wiem co robimy źle
 
Ile zajmuje Wam usypianie dzieci? I o której zasypiają ? Pomóżcie bo mała ma malutkie oczy, przeciera je a potem i tak godzinę bujamy na rękach i zasypia po 21🙄dzisiaj mąż z nią walczy. Od miesiąca tak to u nas wygląda. Albo zaśnie na rękach a odłożona oczy ma jak pięć złotych i gaworzy
Dziś o 20 weszliśmy do sypialni a o 20.07 już spał😀
 
Prawda. Mała ma tyle nowych zabawek, kupiłam jej nawet klocki gumowe do zabawy, nie ma opcji nawet żeby trochę się sama zabawiła. Wszędzie chce za mną chodzić, i oczywiście przy wszystkim stać. Ostatnio na chwile tylko odwróciłam wzrok, stała przy gazówce i chciała kręcić już gałkami. Ciągle wałkujemy ten temat gazówki bo to zakazany dla niej owoc.
U nas jest totalna mamoza. Nela za mną raczkuje jak taki piesek, dosłownie wszędzie, taka mała przylepa z niej. Wszędzie gdzie pójdę ona zaraz za mną, ale żeby jeszcze coś obok robiła to nie, ona chwyta za moje spodnie i się podciąga i tak klęczy trzymając mnie za spodnie i się chwieje bo jeszcze stabilna nie jest. A ja muszę stać w miejscu i uważać, bo jak się przechyli od tyłu to rypnie głową o podłogę, drzwi albo ścianę. No i tak o to tym sposobem w domu nie idzie zrobić nic. Pranie wczoraj stawiałam z nią przy nogach. Wy wieszałam pranie z nią na rękach, bo mi stała koło stóp i marudziła bo chciała na ręce. Dzisiaj jak składałam pranie to podeszła pod kanapę i oczywiście musiała na klęczka, no i akurat jak chciałam ją już zabrać by i stolik nie walnęła to ona się zachwiała i głowa walnęła o kanapę. No cóż, teraz niestety częściej są płaczki, bo jest mocno ruchliwa, ciągle staje na nogi podtrzymując się czegoś. Ja na macie muszę cały czas z nią siedzieć i się bawić a ta pomimo tego, że jest obok to i tak do mnie podchodzi bym na kolanka ją wzięła, no taka słodka przylepka 🥰 A jak leżę na macie i pokazuje jej zabawki to ona woli pomnie skakać, stawać na nogach podpierając się o mnie 😀 Taki chyba teraz okres mają te dzieciaczki.
 
reklama
Kurde u nas też parzy...a my jesteśmy tak połami śpiąc z nią bo ona oczywiście w poprzek...a każde z nas na skrawku...śmiałam się , że jak się obrócę torsem w stronę krańca łóżka to mi cycki na podłogę opadną...🤣
Śmiechy śmiechami ale serio rano wyglądamy jak zombie każdy z nas z łóżka wstaje z wielkim bólem i cały połamany..jak znajdziesz rozwiązanie to daj znać...chętnie skorzystam...a teraz łączę się w bólu i życzę lepszych nocek....


Kochana Maja:)
Spryciula po schodach już zasuwa....no ale kto ma to zrobić pierwszy jak nie właśnie ona:)
Nasza malutka przodowniczka:)

Pewnie , że podaję...i może dlatego bardzo często ma jakąś wysypkę...a że nie jest jakaś straszna to nie odpuszczam:)
Myślę, że to nie od tego bo ja nie podaje wołowiny ale co parę dni też pogorszenie stanu skóry. A dzisiaj podałam pierwszy raz zobaczymy co będzie jutro😉
My każda dziurę narożnika czujemy też na kręgosłupie. Dołączyliśmy do osób które śpią z dzieckiem w łóżku. Plan mam taki że przemęczę się, a będę do skutku ją odkładać do łóżeczka, rozumiem teraz jest chora, doszło znów ząbkowanie, ok. Ale jak minie jej choróbsko na nowo będę uczyć ją spania w łóżeczku. Wizja spania w 4 na narożniku nie przemawia do mnie, dodatkowo pies zadowolony z obecności młodej na łóżku bo jeszcze przychodzi do nas i wciska się między mną a Tusie bo się musi tulić.
O to u Was niezła ekipa w tym łóżku 😉u nas miejsca nie brakuje bo ..... uwaga..... tylko nie pęknijcie że śmiechu.... śpimy w poprzek łóżka 🤭 a że mamy szerokie a my mamy po 165 cm wzrostu to jest ok tylko kołdrę kupiliśmy 200 ×220 cm . Pozatym mały śpi wtulony we mnie więc z nami mógłby jeszcze ktoś spać 😅 ale faktycznie czasem też jestem połamana bo jak śpi z nami to się nie ruszam i śpię w jednej pozycji .
My niby nie na narożniku a na łóżku ale każdy śpi nieruchomo co by jej nie budzić i efekt jest tego taki , że połamany każdy jest....:oops:
Ja tak sobie postanowiłam dwie noce temu , że będę odkładać do skutku...przed 2 w nocy wylądowała już u nas bo tak się zaniosła płaczem , że wizja nie spania do rana nie była nam na rękę...
Chociaż z drugiej strony sobie myślę, że ona codziennie nawet śpiąc z nami budzi się po 1 w okolicach 2 i też z wielkim płaczem bardzo często:oops:...tylko że plus tego , że śpi z nami jest taki że jak się przebudza to ją za dupkę bujam i zasypia a przy łóżeczku musiałabym chyba stać całą noc bo częste ma one takie wybudzenia w nocy niestety...i z tego powodu czekam teraz cierpliwie aż zauważę , że śpi ładnie w łóżku u nas bez wybudzeń i wtedy jest plan ją przenieść...ale kiedy do tego dojdzie?To nie wiem☹️
Ja to już automatycznie przenoszę małego do łóżeczka taka zaspana🙈
 
Do góry