reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Witam w klubie...:(
Czasami wyglądam jak zombie...a tak pięknie spała do około 8 miesiąca...to od czasu choroby i zębów wszystko szlak trafił niestety....😫

Ja swoją też zabieram bo inaczej budzi się co 5 minut...a tak to mogę za dupkę poruszać i zasypia znowu...w innym wypadku musiałabym spać na stojąco z jedną ręka w łóżeczku...
A tak się zarzekałam, że moja na butelce to nie musi spać ze mną....oj macierzyństwo weryfikuje wszystkie postanowienia na nowo:)
Ja też zabieram i jestem wyspana czasem trochę pokrzywiona bo uważam na królewicza żeby go nie zgnieść 😅 i zrezygnował z mleka w nocy pije dopiero około 8 🙏 do łóżeczka po wieczornym mleku odkładam i potem jak marudzi to biorę I jak przyśnie porządnie to odkładam i znowu nad ranem biorę 😉najlepsze jest to że lubię spać z tym małym gagatkiem jak się tak do mnie przytula 🤭
Nela ma jeszcze 3 drzemki, ale coraz częściej są tylko dwie drzemki, nie ma tej ostatniej i wtedy już 18:30-19 śpi a ja mam wieczór dla siebie. Dzisiaj miała trzecia drzemkenod 16 do 17:30 🙈 zasnela razem z nią 😅 I musiałam ją rozbudzić by mi dłużej nie spała. No i teraz dopiero zasnela, więc mam nadzieję, że już będzie spała i się nie obudzi 😁
U nas przebiła się dzisiaj druga górna jedynka 😄 i niebawem będą jeszcze dwójki, bo plamy już są od dłuższego czasu 😁
Ja dzisiaj zauważyłam plamę od dwójki a jedynek nadal brak 🙈
Mojej regres snu trwa cały czas....:oops:
No ja też bym chciała ,żeby chodziła spać tak około 20...ale żeby w wyjątkowych sytuacjach jednak posiedziała dłużej bo na dzień dzisiejszy robi się mega maruda i tylko płacze więc co to za siedzenie z takim dzieckiem...
O tak ogród to mam zapuszczony ale przyjdzie czas , że wróci do dawnego stanu:)
Iga to potrafi postawić na swoim, następne dzieciaczki na pewno będą bardziej ugodowe😉
Tak, zabieram, ostatnio śpimy na zmianę z mężem, raz ja się obok niej kładę a raz on, spi też w łóżeczku ale bardzo często w nim się przebudza i z racji tego byśmy chyba nigdy nie zasnęli.
Niech Sobie dziewczyny podadzą ręce. Co im tak tam od tego 8msc się zmieniło 😂 Jak sobie przypomnę te jedną lub dwie pobudki to mam łzy w oczach. I każda nocka to dla mnie mega stres, teraz jak jest chora to już tylko śpimy z mężem czujnie.
No jak dziecko Chore to już wogóle z tym spaniem masakra, u nas jak był chory to w nocy nie chciał spać godzinami musiałam w wózku po domu wozić bo inaczej darcie na cały dom .
 
reklama
Ja też zabieram i jestem wyspana czasem trochę pokrzywiona bo uważam na królewicza żeby go nie zgnieść 😅 i zrezygnował z mleka w nocy pije dopiero około 8 🙏 do łóżeczka po wieczornym mleku odkładam i potem jak marudzi to biorę I jak przyśnie porządnie to odkładam i znowu nad ranem biorę 😉najlepsze jest to że lubię spać z tym małym gagatkiem jak się tak do mnie przytula 🤭

Ja dzisiaj zauważyłam plamę od dwójki a jedynek nadal brak 🙈

Iga to potrafi postawić na swoim, następne dzieciaczki na pewno będą bardziej ugodowe😉

No jak dziecko Chore to już wogóle z tym spaniem masakra, u nas jak był chory to w nocy nie chciał spać godzinami musiałam w wózku po domu wozić bo inaczej darcie na cały dom .
To tak u nas wyglądało od 3 do 6 rano, darcie jakby że skory obdzierali. A najgorsze ze podejrzewam tutaj winowajcę- pedicetamol. To już drugi raz jak coś się po nim dzieje z brzuchem u młodej, i znów po zażyciu jego spinała się.
 
One w wielu sytuacjach cosik podobne do siebie....szkoda , że w tych średnio przyjemnych🤣
Też mam zawsze na wieczór stres odnośnie nocy....bo kto to wie jak będzie wyglądać?Chociaż ostatnio identycznie...pobudka około 1:30 i przerwa około 2-3 godzin niestety☹️

Hehe ależ moja córka jest ugodowa...ale musi być po jej myśli wtedy jest zgodna jak fiks🤣
No właśnie kto da mi gwarancję , że będą bardziej współpracujące?🤔
Bo jak będą takie jak ona to wtedy nie będę mieć dla niej czasu :oops:
A do niej już się tak do niej przyzwyczaiłam , że jakby nagle zamieniła się w anioła to chyba bym się nudziła🤣
No to taki mój mały kochany chochlik😍
Ale następne jak będą to poproszę jednak grzeczniutkie:)
My mieliśmy przerwę techniczną od północy aż do 2. Plus łóżeczko parzy w tyłek.
 
Hej dziewczyny, starałam się być na bieżąco ale oczywiście poległam 🤪 rodzinka na okrągło, ciągle ktoś coś gdzieś 🥰 u nas święta były piekne, mimo ciągłego zerkania na zegarek było super! Np.: przy 18 rozmawiajacych przy stołe osobach (plus 3 bawiacych się dzieci) potrafiła drzemać w nosidełku 50 minut a potem obudzić się we wspaniałym humorze i gaworzyć, zaczepiac, wsuwać mandarynki... oj wesoło z nią było. Dwa razy wlazła na piętro po schodach , oczywiście przy pełnej asekuracji męża 🙈 no i dołączamy do grona uzębionych- idzie górna prawa jedynka 🤪 nie obyło się oczywiście bez małej awarii... polała się pierwsza krew, mała walnęła dziaselkiem o ławę, myślę, że to pomogło ja przebic 😐 chwilkę tylko płakała, więcej krzyku było, jak mój bokser wyczaił, ze kotek siedzi pod stołem 😳 laski to dopiero była akcją.. maja widząc zdenerwowanego psa od razu w ryk a ja porwałam ja z podłogi jak taki myszołów co myszkę z pola chwyta 😅 wszystko skończyło się dobrze... ostatecznie żadne zwierze nie ucierpiało!
Ciocie wytulily, babcie wycalowaly, dziadzia wynosił.... No i już jesteśmy w naszym domu, czas odpocząć i naładować baterie. Sylwester nad morzem adriatyckim wszystkim nam dobrze zrobi 👍👍👍

@Patii26 współczuję straty przyjaciela... pożegnałam już 3 czworonogi , w tym jednego po 14 latach wspólnego życia. To ogromny bol, który u mnie udalo się ukoić nowym futrzakiem 🐾
@karoo-kp czy stan uzębienia nadal zero????
Życzę dużo zdrówka dziewczyny, wracajcie do formy!

Wstawiam fotkę mojego wigilijnego Aniolka
 

Załączniki

  • 20211230_130350.jpg
    20211230_130350.jpg
    57,1 KB · Wyświetleń: 69
Ostatnia edycja:
Kurde u nas też parzy...a my jesteśmy tak połami śpiąc z nią bo ona oczywiście w poprzek...a każde z nas na skrawku...śmiałam się , że jak się obrócę torsem w stronę krańca łóżka to mi cycki na podłogę opadną...🤣
Śmiechy śmiechami ale serio rano wyglądamy jak zombie każdy z nas z łóżka wstaje z wielkim bólem i cały połamany..jak znajdziesz rozwiązanie to daj znać...chętnie skorzystam...a teraz łączę się w bólu i życzę lepszych nocek....

Kochana Maja:)
Spryciula po schodach już zasuwa....no ale kto ma to zrobić pierwszy jak nie właśnie ona:)
Nasza malutka przodowniczka:)

Pewnie , że podaję...i może dlatego bardzo często ma jakąś wysypkę...a że nie jest jakaś straszna to nie odpuszczam:)
My każda dziurę narożnika czujemy też na kręgosłupie. Dołączyliśmy do osób które śpią z dzieckiem w łóżku. Plan mam taki że przemęczę się, a będę do skutku ją odkładać do łóżeczka, rozumiem teraz jest chora, doszło znów ząbkowanie, ok. Ale jak minie jej choróbsko na nowo będę uczyć ją spania w łóżeczku. Wizja spania w 4 na narożniku nie przemawia do mnie, dodatkowo pies zadowolony z obecności młodej na łóżku bo jeszcze przychodzi do nas i wciska się między mną a Tusie bo się musi tulić.
 
My niby nie na narożniku a na łóżku ale każdy śpi nieruchomo co by jej nie budzić i efekt jest tego taki , że połamany każdy jest....:oops:
Ja tak sobie postanowiłam dwie noce temu , że będę odkładać do skutku...przed 2 w nocy wylądowała już u nas bo tak się zaniosła płaczem , że wizja nie spania do rana nie była nam na rękę...
Chociaż z drugiej strony sobie myślę, że ona codziennie nawet śpiąc z nami budzi się po 1 w okolicach 2 i też z wielkim płaczem bardzo często:oops:...tylko że plus tego , że śpi z nami jest taki że jak się przebudza to ją za dupkę bujam i zasypia a przy łóżeczku musiałabym chyba stać całą noc bo częste ma one takie wybudzenia w nocy niestety...i z tego powodu czekam teraz cierpliwie aż zauważę , że śpi ładnie w łóżku u nas bez wybudzeń i wtedy jest plan ją przenieść...ale kiedy do tego dojdzie?To nie wiem☹️
Nie wiem czego to przyczyna że budzi się z krzykiem. Bo mamy to samo. Jeden wielki krzyk za każdym razem.
 
Nie wiem czego to przyczyna że budzi się z krzykiem. Bo mamy to samo. Jeden wielki krzyk za każdym razem.
Mój też tak miał, że przebudzal się z krzykiem nawet kilka razy ale nie w środku nocy, tylko niedługo po zaśnięciu. Jakoś ostatnio mu to przeszło więc chyba pozostaje tylko dać na przeczekanie 🤔
 
Mój też tak miał, że przebudzal się z krzykiem nawet kilka razy ale nie w środku nocy, tylko niedługo po zaśnięciu. Jakoś ostatnio mu to przeszło więc chyba pozostaje tylko dać na przeczekanie 🤔
U mnie to ma miejsce odkąd skończyła 6msc. Więc tracę nadzieję.
Dziś leci tylko u nas muzyka w tle, bo mam wrażenie że od różnych bodźców też rozjeżdża nam się sen. Nie wiem co już robić. Już nawet mąż główkuje co jest. Niby to lęk separacyjny jak gdzieś czytaliśmy, albo to że mieliśmy przez te 2 dni ciągle włączone tv i ona zerkała też mogło wpłynąć na to że ma koszmary. Wiadomo choroba tez robi swoje. Jakby dzieci mogły mówić to by już nam powiedziały co tam im dolega że nie mogą spać 🤷‍♀️
 
reklama
Do góry