Marcowe mamy 2021

[karoo-kp]

@karoo-kp sorki ale wpis Pati wybił mnie trochę...mam nadzieję , że z mężem już lepiej....??
A i barwo dla Marcysi..spryciula malutka
Kontynuuje próby chodzenia czy odpuściła?

Nic nie szkodzi. Mąż lepiej, jest już 4 dni na antybiotyku, wcześnie wyłapane, bo on ma sarkoidozę w płucach i jeśli przy początku nawrotu się nie zareaguje, to potem ląduje w szpitalu, tu uczucie to samo, bo brak tchu i szybkie zmęczenie, plus osłabienie więc od razu kazałam mu iść do lekarza.
Co do Marcysi to chyba się przestraszyła, na razie nie próbuje - uff.

 

[Mary2094]

O bidulka...mam nadzieję, że już dzisiaj dokazuje i znowu macie jej dość
Bo jednak nawet dokazujące dziecko a zdrowe to szczęście a jak biedactwo chore to serce się kraja i chce się na siebie wziąć chorobę...zdrówka Nastka

O matko nie wiem co napisać....chyba żałuję , że to przeczytałam bo płaczę teraz z Tobą
Od razu przypomniała mi się moja sytuacja z pierwszym psem...
3maj się kochana....przeżył z Wami piękne ponad 12 lat...a to dla goldena i tak bardzo długo...więc możecie być dumni , że mogliście być dla niego przyjacielem tyle lat...
Ściskam mocno niestety cała poryczana...

Nastka ma brzydki kaszel, bo splywa jej wszystko do gardła, ale lekarstwa mamy więc zaradzimy. Najgorsze ze wszyscy jesteśmy zmęczeni i włączyłam dziś tv dziecku bo wszyscy jesteśmy padnieci a u Anastazji energia trochę tylko mniejsza, a nockę dziś mieliśmy z mężem z głowy bo nie mogła spać. Szkoda mi jej bardzo, lecz ja się pytam gdzie ona ładuje te baterie

 

[Mary2094]

Dziewczyny, wiem że gdzieś kiedyś był temat o termometrach, czy któraś z Was by mogła jakiś dobry polecić? Bo ten mój pokazuje milion wskazań a czułam w nocy że Anastazja jest rozpalona, a pokazywał mi 36,8 - 37, czasem przeskoczył na 38 stopni, i żadne ze wskazań nie było wiarygodne. Może być spokojnie do 150zł, byle był odczyt wiarygodny.

 

[MamM]

Zdrówka dla Was.
Współczuję Wam tej choroby, oby nie rozwinęła się w nic gorszego.
Wyobrażam sobie opiekę nad małą, gdy jesteś chora. Musi być Wam ciężko

Termometr mamy taki.
Pomiary chyba ok. Nie zwróciłam uwagi by było coś nie tak. Mierzę zawsze kilka razy, na zmianę sobie i Melanii, raczej pokazuje stale wartości w kolejnych pomiarach.

 

[Mary2094]

Zdrówka dla Was.
Współczuję Wam tej choroby, oby nie rozwinęła się w nic gorszego.
Wyobrażam sobie opiekę nad małą, gdy jesteś chora. Musi być Wam ciężko

Termometr mamy taki.
Pomiary chyba ok. Nie zwróciłam uwagi by było coś nie tak. Mierzę zawsze kilka razy, na zmianę sobie i Melanii, raczej pokazuje stale wartości w kolejnych pomiarach.

Ja to dam dam rade, chociaż mam zatoki zawalone i głowa boli mnie ze hej.
Ale widzę jak malutka się meczy. Uczę ją aby nos próbowała wydmuchiwać. Jak na chwile obecną coś podłapuje, może się uda nauczyć.

 

[Święta92]

Ja też się zastanawiam skąd te dzieci mają tyle energii...nie śpią w nocy po 3 godz...jedna drzemka w ciągu dnia i łobuzują jak szalone...
Ja swojej też raz puściłam tv jak okrutnie dawała w dupę...ale ona zainteresowana tylko reklamami była więc wyłączyłam i tyle było z tv...

No to mam nadzieję, że szybko lekarstwa zadziałają...3mamy kciuki

Co do termometra to ja mam ten

https://allegro.pl/oferta/termometr-geratherm-non-contact-lekarski-bezdotyk-9938267603?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:query&bi_c=OTcwNGE1MWQtMDc3My00OTEyLTk4YWEtODNmNDQ3ZDcyY2MzAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=cce7f00f-575f-493e-9e29-083d7ab728f4

i szczerze to nie wiem skąd takie dobre opinie....ja nie polecam...rozstrzał w pomiarze okrutny..raz 39...za chwilę 38,2 a za 3 razem 37,5...no i ten dźwięk którego nie da się wyłączyć i w nocy budzi....
Vaness polecała jakiś...ale nie pamiętam jaki a sama dużo o nim czytałam

P.S.Właśnie sobie uzmysłowiłam , że miałam go odesłać na gwarancję niech sprawdzą te jego pomiary...

Ja też mam ten juz 6 rok i super mi się sprawdza. Tylko dźwięk irytujący w ciszy. Już mam go na,, wykończeniu,, i chyba zakupie ten sam.

 

[Figola3]

Kazde odejście zwierzaka za tęczowy most boli bardzo..
Trzymaj się kochana, podziwiam Cię że byłaś przy nim do samego końca.
I wiem co czujesz. Bo o pieskach których już nie ma zawsze się pamięta, bo to jak członek rodziny.

w ogóle nie wyobrażam sobie odejścia naszego pieska takie kochane te psinki

 

[Mary2094]

w ogóle nie wyobrażam sobie odejścia naszego pieska takie kochane te psinki

Ja Lucyny sobie odejścia też nie wyobrażam a wiem ze ten dzień kiedyś nadejdzie.. oby umarła ze starości. Usypianie psa jest okropne i nie chce abym kiedyś musiała to zrobić. Serce by mi pękło.

 

[Figola3]

Dziewczyny, wiem że gdzieś kiedyś był temat o termometrach, czy któraś z Was by mogła jakiś dobry polecić? Bo ten mój pokazuje milion wskazań a czułam w nocy że Anastazja jest rozpalona, a pokazywał mi 36,8 - 37, czasem przeskoczył na 38 stopni, i żadne ze wskazań nie było wiarygodne. Może być spokojnie do 150zł, byle był odczyt wiarygodny.

mam taki zwykły elektroniczny, kupiony w aptece
działa już z dobre 10 lat, zawsze mierzyłam temp.dzieciom pod paszką, max 10 sekund i jest odczyt, ale jak jest gorączka to b.szybko jest odczyt+dźwięk. chociaż ten bezdotykowy jest wygodny, nie ma co. mam taki i jest ok.
Link do: Termometr bezdotykowy Pempa T100 - do pomiaru temperatury ciała, obiektów oraz otoczenia

 

[Figola3]

mąż ostatnio liczył, że już 4 tygodnie jest w domku z córcią i taki strzał "4 tygodnie a ja nic jeszcze nie zrobiłem!!!" hahahahhahahah