reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Zazdroszczę z jednej strony możliwości pozostania w domu. Ja też mam jeden ważny aspekt - finansowy, muszę iść bo zaraz przechodzę po roczku na kuroniówkę. A my z mężem mamy dziwny podział w domu jeżeli chodzi o pieniądze, każdy ma swoje. (Wiem, dziwne).
Nie dziwne. My też mamyosobne konta i wzajemnie nawet nie pytamy ile tam wpływa
 
reklama
Są bardzo fajne poncza do fotelika. Wtedy nie zakłada się żadnych kombinezonów. Od ponad 4 lat Dobrusia i od 9 miesięcy Marcysia nie jeździły w kurtkach ani kombinezonach, a jednak większość tras jest krótka, bo wokół komina. Jeśli nie ponczo, to kurtkę można ubrać od przodu, nóżki pod kocyk. Mało tego, od czasu jak się naoglądałam testów zderzeniowych, to sama też nie jeżdżę w kurtkach.

Dla mnie to nie jest dziwne. Na samą myśl, że miałabym mieć wspólne konto z mężem zęby mnie bolą 🙈🙈
Mamy rozdzielność majątkową, mieszkanie jest moje, ja płacę kredyty, rachunki i korepetycje, mąż paliwo i ogrzewanie, oboje robimy zakupy.

Szczerze kiedyś też tak myślałam. Przeszlo mi jak wracałam od lekarza i rozwaliłam samochód 150 metrów od domu. Gołoledź, nie, że jechałam szybko. I tak można oberwać nawet wyjeżdżajac z bramy 🥺
i znowu zgadzam się z każdym postem w 100%
dodam odnośnie pracy moja siostra cioteczna była na utrzymaniu Męża 3 dzieci 4 w drodze, powinny dom, samochody 2 itd🙄
Mąż miał firmę budowlaną któregoś dnia zawał przed 40 rż i została z niczym dosłownie
nie znała się na tym, oszukali ją na wszystkim jeszcze długi dostała
już 10 lat po śmierci od tamtej pory pracuje w barze na noc i sprząta w ciągu dnia zero doświadczenia mała wiocha a dom musiał sprzedać i przenieść się do miasta także tak!
dla mnie to jest przestroga nigdy w domu
latami staraliśmy się o dziecko i oni zmienia wszystko ale nie podejście do tego że każdy zarabia na siebie😜
 
Bo mi się każdy dziwi ze nie mamy wspólnoty. I nie będziemy jej mieć bo nie chcemy.
No widzisz, a na forum nikt się dziwi😉. Ja mam nawet intercyzę. Mój mąż prowadzi firmę, więc to dużo bezpieczniejsze. Poza tym uważam, że kobieta musi być samodzielna, czyli mieć własne pieniądze, prawo jazdy itd, bo różnie w życiu bywa. I nie chodzi mi tylko o to,że facet może odejść, ale może coś się stać nieprzewidzianego jak wypadek. Lepiej być przezorną
 
Nie dziwne. My też mamyosobne konta i wzajemnie nawet nie pytamy ile tam wpływa
my mamy rozdzielność, osobne konta a na nich zapisy za wypadek śmierci, plus testamenty i umowę notarialną z moją siostrą i szwagrem ze gdyby nam się coś stało to się zaopiekują małym, więc nic w tym dziwnego 🤪
 
No widzisz, a na forum nikt się dziwi😉. Ja mam nawet intercyzę. Mój mąż prowadzi firmę, więc to dużo bezpieczniejsze. Poza tym uważam, że kobieta musi być samodzielna, czyli mieć własne pieniądze, prawo jazdy itd, bo różnie w życiu bywa. I nie chodzi mi tylko o to,że facet może odejść, ale może coś się stać nieprzewidzianego jak wypadek. Lepiej być przezorną
Tez tak myślę i do tego zawsze dążyłam. Bo nigdy nie wiadomo jak się skończy. Dziś jest dobrze , jutro zostajesz sam.
 
Muszę Wam powiedzieć,że mam dość tego KPI. Wcześniej myślałam pół roku i zamykam kranik. No, ale okazało się, że mój panicz nie toleruje mm. To powiedziałam do 9 miesiąca i ani dnia dłużej. No i już dwa tygodnie temu powinnam skończyć 🙈. Boję się, ale szczerze nienawidzę tego odciągania.
 
Muszę Wam powiedzieć,że mam dość tego KPI. Wcześniej myślałam pół roku i zamykam kranik. No, ale okazało się, że mój panicz nie toleruje mm. To powiedziałam do 9 miesiąca i ani dnia dłużej. No i już dwa tygodnie temu powinnam skończyć 🙈. Boję się, ale szczerze nienawidzę tego odciągania.
A ja powiem szczerze, że podziwiam każdą mamę KPI ❤️
Prawdopodobnie nie uciągnęłabym nawet miesiąca jeśli w ogóle. Bardzo Ci się nie dziwię i trzymam kciuki za każdą decyzję, którą podejmiesz.
 
No widzisz, a na forum nikt się dziwi😉. Ja mam nawet intercyzę. Mój mąż prowadzi firmę, więc to dużo bezpieczniejsze. Poza tym uważam, że kobieta musi być samodzielna, czyli mieć własne pieniądze, prawo jazdy itd, bo różnie w życiu bywa. I nie chodzi mi tylko o to,że facet może odejść, ale może coś się stać nieprzewidzianego jak wypadek. Lepiej być przezorną
Popieram w 100%. Kobieta powinna być niezależna finansowo, mieć swoje pieniądze, na które ciężko pracuje. My z narzeczonym jesteśmy ze sobą 6 lat. Przez pierwsze 5 lat każdy miał swoje konto i swoją wypłatę, rachunki płaciliśmy na pół, zakupy też na pół i było sprawiedliwie. Jak urodziłam, to kasy było ( i jest) mniej niz jak pracowałam czy byłam na l4 w ciąży, bo aż o 1000 zł, więc różnica jest. Więc N zaproponował, żebyśmy już się nie dzielili pieniędzmi ( bo i tak większość szła z jego pieniędzy, bo z mojej już brakowało), bo i tak wszystko idzie na nas, na dziecko to nie będziemy się rozliczać z każdej złotówki. I w sumie mamy tak, że każdy ma osobne konto nadal, swoje pieniądze, jedno konto mamy gdzie tam wylatuje 500+ i to konto Nelii, więc jak dostaje pieniądze na Chrzest, roczek itp to tam one idą i za nie kupujemy rzeczy dla małej tj. Fotelik samochodowy itp.
Ja bym też się nie zgodziła na wspólne konto i potem wyliczanie kto sobie kupił, jakie ubrania, za ile itp. Zarabiam to mam.
 
reklama
Muszę Wam powiedzieć,że mam dość tego KPI. Wcześniej myślałam pół roku i zamykam kranik. No, ale okazało się, że mój panicz nie toleruje mm. To powiedziałam do 9 miesiąca i ani dnia dłużej. No i już dwa tygodnie temu powinnam skończyć 🙈. Boję się, ale szczerze nienawidzę tego odciągania.
A przypomnij mi, dlaczego nie karmisz piersią tylko odciągasz? Nie pamiętam czy pisałaś już o tym 🙈
 
Do góry