reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Moja też tak robiła ostatni miesiąc.
Powiedziałam sobie "basta", głodna nie jest, kilogramy ma, nie musi non stop ssać.
Już 5 nocek udaje mi się ululać, ogłaskać, poprzytulać JEDNO nocne wybudzenie. Muszę się szczelnie okutać piżamą😉
Dla mnie to sukces, bo może powolutku nauczy się usnąć sama, bez cycusia znaczy.
Pozostałe kilka wybudzeń cyca daję, też muszę żyć za dnia 😉
Ona tak głową szuka, buzia otwarta szeroko i czasem uda mi się wepchnąć jej smoczek zamiast cycka :D ale też już chcę zacząć trochę odzwyczajac, bo ileż można, całe noce "leżysz" na boku, mięśnie pospinane, ręce powykrecane, budzisz się połamana, tyle że dziecko wstaje z uśmiechem na buzi :)
 
reklama
pewnie dziewczyny już odpowiedziały 8-) ale z mojej strony mogę dodać tak na następne choroby:
- 2-3 dni przeczekać, obserwować (można właśnie umówić wizytę, to zawsze jakieś 2 dni się czeka), bo wtedy coś się rozwija, ale już działać z takim domowym leczeniem,
-no i kontrola za kilka dni, to lekarz też pewnie już mówi. bo nigdy nie wiesz co dalej się rozwinie. na pierwszej wizycie osłuchowo czysto, potem na kontroli np.zapalenie oskrzeli
nie wiem jak w innych przychodniach teraz, ale u mnie jest naprawdę organizacja na 5+. umówiona godzina, mało ludzi, nie ma czym się zarazić. jak moja była przeziębiona to myślałam, żeby jechać na nocną opiekę (bo to był prawie weekend), żeby ją osłuchali, ale dobrze, że przeczekałam, bo tam to są tłumy.
Mnie przy ostatniej infekcji pediatra powiedziala, by przyjsc po półtorej doby od pierwszej zauważonej gorączki, bo juz wtedy wiadomo jaka jest czestotliwosc goraczkowania (czy caly czas, czy tylko nocami), sa jakies objawy oprocz niej i mozna domyslec sie co dziecko zlapalo. Wiem ze pytanie bylo o kaszel, ale mysle ze zasada ta sama.
W ogóle uwazam, ze przy pierwszym dziecku, przy pierwszym katarze, lub kaszlu, lub goraczce fajnie isc do pediatry i zapytac o wspolczesne sposoby leczenia takich rzeczy, jak leczyc zanim przyjdzie sie do lekarza i wlasciwie kiedy przyjsc. Mozna o to tez zapytac przy okazji szczepienia, ale nie zawsze wtedy jest czas na to i nie zawsze przyjdzie do glowy by zapytac.
 
Z tym kaszlem to też zależy jak on brzmi-jeżeli jest typowo suchy i to takie "ekhu ekhu" to nie trzeba od razu leciec do lekarza. Jeżeli słychać, że dziecko przykłada całą siłe do tego kaszlenia i brzmi to jakby mu się aż tchawica/krtań trzęsła, to trzeba isc szybciej. Jeżeli po tym mocnym kaszlu dziecko bardzo płacze to tez nie zwlekac, bo znaczy ze boli i pewno jest zapalenie czegos.

A jezeli kaszle "ekhu ekhu" i usmiecha sie glupkowato, to gratulacje-masz malego oszusta 😂
 
Mam podobne bardzo...ale Iga ma te buty 30 sekund na nogach...dłużej zakładam niż ona je ma...🤣
Pomyśl czy u Was nie będzie podobnie...
Ale u mnie Iga non stop rusza nogami...nawet dzisiaj mi jedna Pani zwróciła na to uwagę...że cały czas rusza:oops:
U mnie też tak jest, jak tylko zobaczy, że mu ubrałam to od razu robi wszystko aby się ich pozbyć 😂
 
Z tym kaszlem to też zależy jak on brzmi-jeżeli jest typowo suchy i to takie "ekhu ekhu" to nie trzeba od razu leciec do lekarza. Jeżeli słychać, że dziecko przykłada całą siłe do tego kaszlenia i brzmi to jakby mu się aż tchawica/krtań trzęsła, to trzeba isc szybciej. Jeżeli po tym mocnym kaszlu dziecko bardzo płacze to tez nie zwlekac, bo znaczy ze boli i pewno jest zapalenie czegos.

A jezeli kaszle "ekhu ekhu" i usmiecha sie glupkowato, to gratulacje-masz malego oszusta 😂

U nas regularnie córka sobie robi "ekhu ekhu" dla jaj 😂 i zaraz się po tym śmieje 😂 ogólnie dzisiaj to naśladuje mimikę twarzy. Coś czuję że rośnie mi mały chochlik 😂
 
U nas regularnie córka sobie robi "ekhu ekhu" dla jaj 😂 i zaraz się po tym śmieje 😂 ogólnie dzisiaj to naśladuje mimikę twarzy. Coś czuję że rośnie mi mały chochlik 😂
Mój też uwielbia naśladować różne miny, cmokanie itp. W akuku też się bawi zakrywając się pieluchą tetrową po czym się odkrywa i śmieje 😁
 
Z tym kaszlem to też zależy jak on brzmi-jeżeli jest typowo suchy i to takie "ekhu ekhu" to nie trzeba od razu leciec do lekarza. Jeżeli słychać, że dziecko przykłada całą siłe do tego kaszlenia i brzmi to jakby mu się aż tchawica/krtań trzęsła, to trzeba isc szybciej. Jeżeli po tym mocnym kaszlu dziecko bardzo płacze to tez nie zwlekac, bo znaczy ze boli i pewno jest zapalenie czegos.

A jezeli kaszle "ekhu ekhu" i usmiecha sie glupkowato, to gratulacje-masz malego oszusta 😂
Ja mam takiego oszusta😁jak był młodszy to bardzo często miał kaszelek 😀mąż chciał z nim do lekarza lecieć bo mu ten kaszelek wogole nie przechodził.. Dopiero jak powiedziałam mu żeby zwrócił uwagę w jakich sytuacjach ma ten kaszelek to się zorientował że ma w domu małego symulanta 😂
 
reklama
Do góry