.
Książki nie mogłabym napisać, bo ja serio nudna jestem, o czym miałaby być?
Muszę niestety uciąć Twój entuzjazm, który mimo wszystko jest dla mnie dużym komplementem Mam w sobie to coś, na co psychologia na pewno ma jakąś fikuśną nazwę, a co zwykli ludzie określają poetycko: kozak w necie piz#@ w świecie nie jestem zbyt ciekawa pomimo dość nietypowego hobby, za cholere nie potrafię zjednywać sobie ludzi, przez co mało kto mnie lubi, mam jakieś ułomne emocje i przede wszystkim nie potrafię mówić tak jak tutaj piszę choć czasem zdarzy mi się dobra wena w towarzystkie nadającym na tych samych trybach co ja. Już przywykłam do tego i traktuje jak taką małą niepełnosprawność/ułomność, z którą trzeba nauczyć się żyćO jejku współczuję...zdrówka życzę aby szybko Tomkowi przeszło
Ale jedno na co muszę zwrócić uwagę to ten opis...no po prostu mistrzostwo...uwielbiam cię czytać Stara...powinnaś pisać jakieś książki czy coś...pierwsza bym kupiła bo niby opis choroby a ja go "wciągnęłam" z uśmiechem na ustach....wiem wiem nie powinnam ale no cóż zrobić jak trafiasz w moje gusta literackie
Albo wiem...powinnaś pisać instrukcję lekarstw dla nieuleczalnie chorych...czytali by z uśmiechem na twarzy...dawałabyś im "iskierkę nadziei"
No no no efekt wow....
Super Wam to wyszło...podziwiam bo u mnie dwie lewe ręce
No nie...następna....dość , że pięknie pisze to jeszcze maluje i szyje...nie za dużo dobrego???
Kurde gdzie ja byłam jak rozdawali talenty?
Super super super....a te baloniki no po prostu mistrzostwo
Książki nie mogłabym napisać, bo ja serio nudna jestem, o czym miałaby być?