No mój twierdzi że przecież jak ze wszystkim stopniowo można dziecko włączać w rzeczywistość a potem może mieć super wspomnienia jak się dowie kto zjadał pierniczki i że możemy to tłumaczyć tym że każdy wierzy w co chce a w tym ziarno prawdy może być bo skądś legenda powstała a rodzice podtrzymują jej pamięć. Taki mi wywód zrobil żezapytalam czy wierzy w MikołajaU mnie też jest konflikt M chce żeby Jasiek wierzył w Mikołaja, przebieranie się, listy do św. Mikołaja itp. A ja jakoś nie przywiązuje do tego większej wagi.. Ja nigdy nie wierzyłam w św. Mikołaja i nie czuje się jakoś pokrzywdzona ale to chyba dlatego że mam starsze rodzeństwo i pewnie oni mnie sprowadzili na ziemię
reklama
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 962
No u nas na dniach będą pewnie dwie górne jedynkiŁączymy się w bólu, u nas właśnie przebija się ząb , przy czyszczeniu nosa zauważyłam.
Wow, ale ona leci z tymi zębami Ooo, no to faktycznie drobniutkaNo to ja dzisiaj niespodziewanie odkryłam zęba nr 6 i to na dole...a patrzyłam tylko na górne bo były rozpulchnione dziąsła...więc 7 ząb górna dwójka dalej w natarciu....
A dziwiłam się co moje dziecko takie nieznośne...4 zęby w 1,5 tyg a 5 też będzie na dniach!!
Oj nie wszystkie nie wszystkie...dolną stawkę wagową zamyka moja Iga....7700 g wg mojej wagi bo wg przychodni 7400 g
Nie przejmuj się na razie niczym, bo ie masz czym, widzisz jak super wcina wszystko, jest zdrowa i silna, bo wszędzie już raczkuje O jeny, jaka ona już długaU nas jest - raz na siatce, raz pod siatką, i tak skaczemy sobie, ale na jednym kanale. No próbowałam ja zważyć na wadze pediatrycznej - to chyba stwierdziła że nie będzie leżeć i skwitowała sikiem że trzeba było ją całą kąpać.
Z jednej strony wrzucam na luz ale z drugiej strony mam ciągle w głowie słowa gastrologa że w jej przypadku jak przestanie przybierać to mamy problem.
Tylko z drugiej strony zamiast iść w masę to wiecznie idzie na długość bo już 80cm z pewnością przekroczyła (spodnie już nosi na 86cm).
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 962
Ja zawsze z siostrą wierzyłam z Św. Mikołaja i Dzieciątko ( u nas tak się mówiło na aniołka, który prezenty przynosi w Wigilię) i pięknie wspominam te czasy, jak się cieszyłyśmy, że za chwilę przez okno przyleci dzieciątko i da pod choinkę prezent albo przyjdzie z dzwoneczkiem i wielkim workiem mikołaj i wręczy prezenty Dzieci to kochają. I dziękuję rodzicom za to, że nie pozbawili mnie tej radości i wiary.Ja to muszę o wszystko zapytać wiecie pierwsze dziecko jak robicie z Mikołajem
M chce się przebrać i wgl ciasteczka, mleko i cała ta otoczka a ja am dylemat bo z jednej strony jestem za tym żeby prawdę znał bo boję się że potem będzie awantura że mikołaj nie istnieje ale z drugiej strony sama kocham tą otoczkę i to takie rozczulające jest
jak to u Was będzie?
I Nelce chcemy dać tego samego, niech wierzy w Mikołaja jak najdłużej
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
U mnie to samo. I teraz co tu zrobić, Chciałabym jednak żeby miała te radość jak przychodzi mikołaj, ja do 7 roku myślałam że mikołaj jest, aż się dowiedziałam oczywiście przypadkiem że to tata robi "hohoho"!. Rodzice mieli tradycje że mam iść po wieczerzy umyć ręce do łazienki, wtedy mama szybko rozkładała prezenty pod choinką, tata krzyczał grubym głosem "hohoho" i mogłam wtedy wyjść z łazienki jako dziecko to uwielbiałam, nadal jak wspominam to dla mnie jest to piękne. Do dziś jak jestem u rodziców pozostała tradycja mycia rąk po kolacji, wtedy pośpiesznie każdy idzie umyć ręce po kolei , i dana osoba która nie jest w łazience wyciąga prezenty i szykuje przy choinceU mnie też jest konflikt M chce żeby Jasiek wierzył w Mikołaja, przebieranie się, listy do św. Mikołaja itp. A ja jakoś nie przywiązuje do tego większej wagi.. Ja nigdy nie wierzyłam w św. Mikołaja i nie czuje się jakoś pokrzywdzona ale to chyba dlatego że mam starsze rodzeństwo i pewnie oni mnie sprowadzili na ziemię
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 962
Biedna Nelka ma 38 st gorączki Śpi ale przez sen tak stęka, bo się źle czuje w ciągu dnia było ok więc na wieczór nie podawałam jej pedicetamolu... A mogłam... Teraz jak śpi to nie chce jej budzić, mam nadzieję, że gorączka nie wzrosnie. Ale jak sie przebudzi to będę musiała jej podać, żeby spokojnie spała. A dziwne bo dłonie ma lodowate a czoło i kark gorące.
Też Wasze dzieci miały taką gorączkę po meningokokach?
Też Wasze dzieci miały taką gorączkę po meningokokach?
oj biedna może podaj na śpiocha przez smoczek od butelki (napełniam strzykawka ilość wstrzykuje w smoczek i podaje)Biedna Nelka ma 38 st gorączki Śpi ale przez sen tak stęka, bo się źle czuje w ciągu dnia było ok więc na wieczór nie podawałam jej pedicetamolu... A mogłam... Teraz jak śpi to nie chce jej budzić, mam nadzieję, że gorączka nie wzrosnie. Ale jak sie przebudzi to będę musiała jej podać, żeby spokojnie spała. A dziwne bo dłonie ma lodowate a czoło i kark gorące.
Też Wasze dzieci miały taką gorączkę po meningokokach?
my po 1 dawce nic podczas szczepienia dostał pedicetamol później już wcale bo max 36.5 aż się boję drugiej dawki
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 962
Nela nie pije z butelki i jest antysmoczkowa więc ona nawet tego nie będzie ciumkala. A pedicetamol jest słodki ale gorzki i dzisiaj jak jej podawałam po szczepieniu w domu to się mocno krzywiła i chciała to wypluć i miała odruch wymiotny, od razu dałam jej wodą popić, więc na śpiocha nie ma jak a z drugiej strony to może się tym zakrztusić na śpiocha skoro to jej nie smakowało.oj biedna może podaj na śpiocha przez smoczek od butelki (napełniam strzykawka ilość wstrzykuje w smoczek i podaje)
my po 1 dawce nic podczas szczepienia dostał pedicetamol później już wcale bo max 36.5 aż się boję drugiej dawki
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Zwilż ręcznik i zrób jej zimny okład na czoło. Jak i tak będzie temperatura rosnąć to będziesz musiała ją obudzić i podać lek.Nela nie pije z butelki i jest antysmoczkowa więc ona nawet tego nie będzie ciumkala. A pedicetamol jest słodki ale gorzki i dzisiaj jak jej podawałam po szczepieniu w domu to się mocno krzywiła i chciała to wypluć i miała odruch wymiotny, od razu dałam jej wodą popić, więc na śpiocha nie ma jak a z drugiej strony to może się tym zakrztusić na śpiocha skoro to jej nie smakowało.
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 962
Przebudziłam się i temp 38,5 więc musiałam ją obudzić i jej podać ale miała takie odruchy wymiotne i tak płakała prawie mi zwymiotowałam więc końcówki jej nie podałam, bo wolę by miała trochę mniej podane niż miałaby to zwymiotować i musiałabym od razu na nowo.. Jak nie przejdzie za godzinę, dwie to zrobię zimne okłady a po 4h od podania dam jej czopek.Zwilż ręcznik i zrób jej zimny okład na czoło. Jak i tak będzie temperatura rosnąć to będziesz musiała ją obudzić i podać lek.
Ehh taka biedna
reklama
Okłady najlepiej robić pod paszkami, w pachwinach.. Tam gdzie są największe naczynia krwionośne...ja Jaśkowi robiłam jak miał po szczepieniu 40 stopni gorączki.. Nie miał wtedy jeszcze 3 miesięcy... Ja akurat dałam mu jogurty pitne z lodówki pod paszki.. Nie miałam nic innego a byłam akurat w nocy sama w domu..ale działałoPrzebudziłam się i temp 38,5 więc musiałam ją obudzić i jej podać ale miała takie odruchy wymiotne i tak płakała prawie mi zwymiotowałam więc końcówki jej nie podałam, bo wolę by miała trochę mniej podane niż miałaby to zwymiotować i musiałabym od razu na nowo.. Jak nie przejdzie za godzinę, dwie to zrobię zimne okłady a po 4h od podania dam jej czopek.
Ehh taka biedna
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: