karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Ale to ten fajny etap u naszych maluchów jest, strasznie rozbójczą a jednocześnie takie kumate sąja to przyzwyczajona jestem ale M jak widzi taki sajgon to tylko pyta a my nie powinniśmy mu tego dać przecież on się nie naje
co do rąk mój lewą ręką łyżkę trzyma i za cholerę jej nie zabierzesz pomimo, że mało w buzi ląduje ale wcześniej też nią ładnie jadł a teraz prawą wszystko wciera i całą wkłada do buzi albo rozrzuca albo bierze miseczkę i całą na twarz z owsianką (weź potem oczy czyść, jeszcze żeby chciał się umyć)
wczoraj wszystko leciało z obiadu na podłogę tylko się wychylał i patrzył czy się rozbryzło mały łoś
mam jednak nadzieję, że mu to minie tłumaczę ale się tylko patrzy, dziwi albo śmieje!
U nas bez problemu. Ja jestem zdania, że jeśli jest dobra łupina, to jeździć jak najdłużej bo to najbezpieczniejszy fotelik. Marcysia ma Avionaut Pixel i jest w nim mnóstwo miejsca, więc jeszcze pojeździ minimum pół roku. Do tej pory mamy nie wyjęty jeden klin spod tyłka. Z tym, że moja jeździ bez zadnych kurtek, ewentualnie w cienkiej bluzie.A jak u Was dziewczyny wygląda jazda autem z dziećmi?tzn.jak się zachowują? Bo z Jaskiem nigdy nie było problemu, albo zasypiał albo siedział grzecznie i się bawił.. Ale odkąd zaczął raczkować i ostatnio siedzieć to jest jakaś masakra.. Kręci się,wierci, marudzi.. Myślicie że może już mu nie być wygodnie w tej łupinie czy po prostu poznał inne bardziej atrakcyjne pozycje i mu się w dupce poprzewracało..? Bo nie wiem czy już pora na zmianę fotelika??