reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Ja licze tak jak moi ginekolodzy. Jak mam 6+ ileś tam to dla mnie 6 tydzień. Nie siódmy. Nie rozumiem takiego liczennia że 6+2 to siódmy tydzień. Przecież ciąża to 40 tygodni a nie 41. I w szpitalu i ginekolodzy do których chodziłam podawali dokładne tygodnie, a nie na wyrost. Rodziłam 40t+2 dni. Nikt nie mówił że w 41
Tu nie chodzi o to że 6+2 oznacza 7 tydzień, bo tak nie jest. Wg lekarza to 6 tydzień, bo się liczą skończone a nie rozpoczęte. Już to pisałam, ale powtórzę ;) jak czytacie o tym co się dzieje w trakcie danego tyg wtedy czytacie 7tydzien, ponieważ jest w trakcie. :) A jeśli chcecie wiedzieć jaki etap maleństwo ma za sobą to czytacie 6 tydzień.
 
reklama
Tu nie chodzi o to że 6+2 oznacza 7 tydzień, bo tak nie jest. Wg lekarza to 6 tydzień, bo się liczą skończone a nie rozpoczęte. Już to pisałam, ale powtórzę ;) jak czytacie o tym co się dzieje w trakcie danego tyg wtedy czytacie 7tydzien, ponieważ jest w trakcie. :) A jeśli chcecie wiedzieć jaki etap maleństwo ma za sobą to czytacie 6 tydzień.
Kwestia podejscia i chy a nie bedziemy sie sprzeczac kto jak sobie mowi 😜 raczej lekarzy i tak swoje wiedza a ja mysle swoje i koniec 😅 ale szanuje inne podejscie😊
 
Dlatego ja bezpiecznie pozostaje przy tym jak mój ginekolog i szpital w którym rodzę do tego podchodzi [emoji846] w sumie dla mnie to wszystko jedno jak nazywam te tygodnie, to im ma się wszystko zgadzać, więc nazywam jak oni [emoji846]
 
Dziewczyny tak siedziałam i przeglądałam stare zdjęcia usg jak byłam w ciąży z dziewczynami. I zastanawia mnie jedna rzecz.. MIANOWICIE..
Pierwsza Ciąża 1 usg zarodek 8mm i wyszło lekarzowi 7tc 3d
Druga Ciąża 1 usg zarodek 11mm i wyszło lekarzowi 7tc 1d

Wychodzi, że w drugiej ciąży zarodek był większy 3mm a ciąża wg wieku wychodziła młodsza.. Ja już nic nie rozumiem🤦

Czy takie rozbieżności zależą od sprzętu usg? Podkreślę że dwie ciąże były prowadzone u innych lekarzy..
 
Ja mam przeczucie na drugiego chłopaka ale jak będzie druga dziewczynka to też będę się cieszyć. Zastanawiam się czy nie zaczekać z poznaniem płci do porodu choć chyba wolałabym mówić do brzucha po imieniu od początku (Poznania plci).

Mój wujek dziś zapytał mojej mamy czy jestem w ciąży bo na jego oko tak i mu potwierdziła 🤷‍♀️ Czyli już cała rodzina będzie wiedzieć. Oby wszystko było dobrze z dzidziusiem. Mojej mamie też odkrył ciążę jak chodziła z moim bratem a jeszcze nikomu nie mówiła.
 
Mi jest totalnie obojętnie, co będzie, chłopiec czy dziewczynka, mam już syna 10lat i teraz wezmę, co da los. A tak w ogóle, to trochę sie uspokoiłam, bo totalnie zapomniałam, że w poprzedniej straconej ciąży lekarz zauważył u mnie nadzerke. Powiedział, że może powodować lekkie plamienia, ale nie stanowi zagrożenia. Nawet byłam z plamieniem u niego, to sprawdzil, że pochodzi ono właśnie z nadzerki i żeby mnie uspokoić, pokazał mi to na kamerze. Dlatego mniej panikuje odnośnie wczorajszego plamienia, mam nadzieję że to znowu nadzerka daje o sobie znać i tyle :)
 
Hej pozwólcie ze dołączę do Was, mam nadzieje, ze tu zostanę po jutrzejszej wizycie. Cykle miałam zazwyczaj 35 dniowe, 3 lipca (3 dni przed terminem miesiączki wyszedł mi pozytywny test) i poszłam na betę (32,2), 3 dni potem w dniu planowanej miesiączki beta wyszła 300,1, w tym dniu byłam u lekarza ale nic nie zobaczyła jedynie grube endometrium. Kazała mi przyjść 20.07 na usg a przed nim zrobić betę, zrobiłam w piątek i wyszło ponad 13 tysięcy, jutro będzie 6t+6 - myślicie ze będzie już coś widzieć na tym usg??
 
Hej pozwólcie ze dołączę do Was, mam nadzieje, ze tu zostanę po jutrzejszej wizycie. Cykle miałam zazwyczaj 35 dniowe, 3 lipca (3 dni przed terminem miesiączki wyszedł mi pozytywny test) i poszłam na betę (32,2), 3 dni potem w dniu planowanej miesiączki beta wyszła 300,1, w tym dniu byłam u lekarza ale nic nie zobaczyła jedynie grube endometrium. Kazała mi przyjść 20.07 na usg a przed nim zrobić betę, zrobiłam w piątek i wyszło ponad 13 tysięcy, jutro będzie 6t+6 - myślicie ze będzie już coś widzieć na tym usg??
Witaj w marcowkach !! Na pewno będzie już widać byc może nawet serduszko będzie. Daj jutro znać. To Twoja pierwsza ciąża?
 
reklama
My zawsze z mężem mówiliśmy że chcemy dwie córeczki 😁 jedną mamy i ona marzy właśnie o siostrzyczce 🙈 jak byłam z nią w ciąży nie mogłam patrzeć na mięso 🙈 a teraz gdy tylko oczy otworze myślę o jakimś mięsku 😂 chyba będzie brat 😂
Ja miałam wstręt do mięsa w obu ciążach i córy 😁ale brzuch miałam inny raz miałam oponę a drugi spiczasty a też mówią że to ma wpływ 😊
 
Do góry