Rozumiem Cię, ale jak kiedyś mi zależało na synku, tak teraz mi jest całkowicie obojętne nawet obojętne mi czy ktoś poczuje "zawód". Każde dziecko powinno być wyczekane, nieważne jaka płeć ja je kocham od momentu, gdy się o nim dowiedziałam i to mi wystarczyJa z synkiem przez pierwszy trymestr jadłam tylko płatki słodkie i lody zapp. Tylko tym nie wymiotowałam [emoji1745][emoji23]
Wszyscy wróżyli mi córkę, a ja całą sobą też czułam że będzie dziewczynka. Dowiedzieliśmy się dopiero w 8 miesiącu ( cały czas między nogami była pępowina która zasłaniała) że chłopak. Wszyscy byli w szoku [emoji846]
Teraz nie wyobrażam sobie inaczej [emoji6] synuś mamusi [emoji846]
Drugi czuje tak na 99% że będzie chłopak. Nawet jka byłam na pierwszym USG i już widziałam serduszko, a później ginekolog chciała go pomierzyć i go szukała i się zaśmiała: ale się schowało ... To ja ją poprawiłam - schował [emoji23][emoji1745] samo mi się wypsnelo, a ona się tylko zaśmiała że zobaczymy, bo narazie nic nie widać [emoji6] Bardzo irytuje mnie jak ktoś mowi: oby się udała córa... Fajnie mieć parkę nie przeczę, ale czy dwóch chłopców to coś złego? Najważniejsze zdrówko. a czy będzie chłopak czy dziewczynka będziemy kochać tak samo najbardziej na świecie [emoji3590] boje się tylko ktoś poczuje zawód że drugi chłopak. Nie wiem jak to wytłumaczyć..
reklama
Marvelka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2020
- Postów
- 1 524
Z córką słodycze mi sie narzuciły, baton w nocy musiał byc , z synem jakos nie pamietam wiec chyba nie bylo wielkich zachcianek. Teraz po wszystkim mi niedobrze a zachcianki to mam na ziemniaki kotlety. Takie domowe jedzonko. Fast foody wogole mnie nie jarają, niepowiem bo do tej pory przed ciaza moglam jesc same fast foody czipsy orzeszki itp. A reraz na zdrowo jakos tak . Mam parkę wiec w sumie to obojetnie, chociaz licze bardziej na coreczkeNo ciekawa jest zależność między jedzeniem w ciąży a płcią dziecka. Trochę czytałam na ten temat i szczerze to chyba kwestia przypadku każda ciąża jest inna i wydaje mi się że to jakie mamy zachcianki jedzeniowe, nie wynikają z płci dziecka, tylko poprostu samej ciąży. Jakby organizm sam wskazuje jakie ma niedobory ja też wolę mięsko, po za kurczakiem, ale wątpię żeby to oznaczał ze synek będzie podobnie jak z kalendarzem chińskim ja z tych niedowiarków. Czytałam też o tej metodzie Ramziego może coś w tym jest, ale nie jest ona poparta potwierdzonymi badaniami naukowymi
A jak u Was jest? Jesteście jakoś ukierunkowane czy chcecie mieć synka czy córkę?
Ja wcześniej byłam bardzo nastawiona na synka, bo mam już 2 kobietki w domu. Ale teraz jest mi to obojętne nawet w tej ciąży nie jestem jakoś taka ciekawa czy synek czy córka najwazniejsze ze będzie i niech zdrowo się rozwija
MałaZuza14
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2020
- Postów
- 76
Nam również wróżą synka ale chyba przez to żeby ród został zachowany jak to mówią teść ma 9 sióstr i 1 brata jego brat ma 1 córkę. Mąż ma brata więc jak to mówią przydał by się chłopczyk ale mój mąż marzy o drugiej córeczce chociaż mówimy ze obojętnie najważniejsze żeby było zdrowe a co za różnica czy chłopiec czy dziewczynka Ja bratowej cały czas powtarzam ze czuję się dziwnie bo nie czuję tej ciąży tak jakby nie dowierzam ona sama ma dwie córki i synka i mówi że z chłopakami tak jest 21 sierpnia mam prenatalne ciekawe czy coś będzie wiadomo Ale chyba i tak wszystkich potrzymamy w niepewności córcia wymyśliła balon z kolorowymi konfetti
MałaZuza14
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2020
- Postów
- 76
Z córką słodycze mi sie narzuciły, baton w nocy musiał byc , z synem jakos nie pamietam wiec chyba nie bylo wielkich zachcianek. Teraz po wszystkim mi niedobrze a zachcianki to mam na ziemniaki kotlety. Takie domowe jedzonko. Fast foody wogole mnie nie jarają, niepowiem bo do tej pory przed ciaza moglam jesc same fast foody czipsy orzeszki itp. A reraz na zdrowo jakos tak . Mam parkę wiec w sumie to obojetnie, chociaz licze bardziej na coreczke
U mnie to samo mam ochotę na jakiś makaron z sosem i domowe jedzonko fast food poszedł w odstawkę ale owoce wcinam jak szalona
A mnie od czasu do czasu ciągnie do fast foodów ale się bardzo ograniczam na ten moment najlepiej czuje się w domu, nie chce mi się nigdzie wychodzićU mnie to samo mam ochotę na jakiś makaron z sosem i domowe jedzonko fast food poszedł w odstawkę ale owoce wcinam jak szalona
Marvelka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2020
- Postów
- 1 524
Rozumiem Cię, ale jak kiedyś mi zależało na synku, tak teraz mi jest całkowicie obojętne nawet obojętne mi czy ktoś poczuje "zawód". Każde dziecko powinno być wyczekane, nieważne jaka płeć ja je kocham od momentu, gdy się o nim dowiedziałam i to mi wystarczy
Ja planuje tort z kolorowym środkiem rozowy albo niebieski dla dzieci albo kolorowe balony z helem w duzym kartonie. Cos napewno wymysle juz sie doczekac nie mogeNam również wróżą synka ale chyba przez to żeby ród został zachowany jak to mówią teść ma 9 sióstr i 1 brata jego brat ma 1 córkę. Mąż ma brata więc jak to mówią przydał by się chłopczyk ale mój mąż marzy o drugiej córeczce chociaż mówimy ze obojętnie najważniejsze żeby było zdrowe a co za różnica czy chłopiec czy dziewczynka Ja bratowej cały czas powtarzam ze czuję się dziwnie bo nie czuję tej ciąży tak jakby nie dowierzam ona sama ma dwie córki i synka i mówi że z chłopakami tak jest 21 sierpnia mam prenatalne ciekawe czy coś będzie wiadomo Ale chyba i tak wszystkich potrzymamy w niepewności córcia wymyśliła balon z kolorowymi konfetti
Marvelka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2020
- Postów
- 1 524
Moja córka byla na slodko i fast foodowo w ciazy z nia przytylam 30 kg teraz zamierzam sie ograniczac bo juz po 30 ciezko bedzie zrzucić, a malo tez nie waze w tej chwili wiec tak 15 to bedzie dobrze aby nie wiecejA mnie od czasu do czasu ciągnie do fast foodów ale się bardzo ograniczam na ten moment najlepiej czuje się w domu, nie chce mi się nigdzie wychodzić
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2019
- Postów
- 4 946
Ja licze tak jak moi ginekolodzy. Jak mam 6+ ileś tam to dla mnie 6 tydzień. Nie siódmy. Nie rozumiem takiego liczennia że 6+2 to siódmy tydzień. Przecież ciąża to 40 tygodni a nie 41. I w szpitalu i ginekolodzy do których chodziłam podawali dokładne tygodnie, a nie na wyrost. Rodziłam 40t+2 dni. Nikt nie mówił że w 41Dziewczyny mam pytanie, na wizycie Pani doktor powiedziała ze ciąża jest starsza o prawie tydzień bo wdg OM 5+3dni było a według usg 6+2 dni.. czyli w którym tygodniu ciąży ja chwilowo jestem bo już się zamieszałam[emoji6]
reklama
Marvelka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2020
- Postów
- 1 524
Nie mowisz tak, ale tak jest tego nie oszukasz a to juz zalezy od podejscia. Jak rodzilas po skonczonych 40 tygodniach to jak to mozliwe ze w 40 tygodniu? Jak tydzien ma 7 dni nie 9. Ale to mowie kwestia jak kto chce mowic. Ja mowie ze jestem w 6 tygodniu. Zaznaczam W 6 TC. skoro sie 5 tygodni skonczylo i zaczął sie nowy tydzien to mi ni w kij ni w ząb nie pasuje mowic w 5 tc. Skoro juz minęły 5 tygodni. Dla mnie 40 tygodni konczy sie w terminie porodu. Corke urodzilam 40 plus 2 dni i mam ze w terminie urodzona. Wiadomo te 2 tygodnie przed po to jest ok. Syna urodzilam 9 dni po terminie i tez ok.Ja licze tak jak moi ginekolodzy. Jak mam 6+ ileś tam to dla mnie 6 tydzień. Nie siódmy. Nie rozumiem takiego liczennia że 6+2 to siódmy tydzień. Przecież ciąża to 40 tygodni a nie 41. I w szpitalu i ginekolodzy do których chodziłam podawali dokładne tygodnie, a nie na wyrost. Rodziłam 40t+2 dni. Nikt nie mówił że w 41
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: