E
ecza
Gość
Oj ja też zawsze odkładałam do łóżeczka....pierwszą nawet nie całą noc którą spała u mnie w łóżku to teraz niedawno co była tak zakatarzona okropnie i się budziła co 20 minut...to był pierwszy raz jak wylądowała na większą część nocy u mnieChyba tylko Ja od początku z Was wszystkich kładłam Anastazję do łóżeczka i nigdy z nią nie spałam, ale to jak opowiadałam kiedyś, lunatykuje więc dla bezpieczeństwa tego nie robię. Dziś nawet mi się przyśniło że jej nie odłożyłam do łóżeczka i że twarz ma nakrytą kolderką, obudziłam się a to był zakryty pies.
Od tego czasu parę razy się zdarzyło że były też takie nocki ,że lądowała u mnie tak od 2-3 w nocy bo się budziła z płaczem i wygodniej było ją mieć obok siebie....ale my butelkowe więc to też inaczej
Chociaż nie ukrywam ,że chciałabym aby zasypiała sama odłożona wieczorem do łóżeczka...a tak to karmię ją na rogalu...ona często zasypia i dopiero później ją przenoszę do łóżeczka