Tak tak, przesypiają całe noce, same sobie butelkę robią, jak mają 9 miesiecy to korzystają z nocnika same, w wieku 2 lat płynnie czytają, a na 3 latka robią dla całej rodziny obiad z pięciu dań
A serio to oczywiście, że się takie dzieci zdarzają niekiedy, ale rzadko. Generalnie dzieci w nocy budzą się z wielu różnych powodów. A to jeść, a to pić, a to przytulić, a to ząb rośnie .. zawsze coś. Fakt, że my do usypiania akurat się nie nosimy, przytulam małą, dostaje cyca i zasypia (ale w dzień często śpi u mnie na rękach bo na łóżku to 5 minut i po sprawie). Dobrusia ma 4 lata i do tej pory w nocy do mnie przychodzi i tak śpię jak ten łoś z dwójką dzieci. Fakt, wczoraj było wyjątkowo. Dobrusię bolało ucho i z płaczem przyszła już o 21. Marcelina z kolei dzisiaj jest marudna na maksa, ma jedno oko zaropiałe, katar jej ciągle wycieram, a i tak potrafi jej aż z brody spływać. A ja mam napuchnięte węzły chłonne i ropnie na migdałach, uwielbiam takie wspólne chorowanie... nic tylko se w łeb strzelić