reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Dziewczyny, jak Wy, że tak to nazwę, ogarniacie higienę osobistą?
Nie mam kojca i łóżeczka więc Melania wszędzie ze mną, muszę mieć ją na oku.
Jak biorę kąpiel to leży na podłodze w łazience lub w wejściu.
Boje się ją zostawić gdzieś.
Nawet jakbym się nie bała to ona po max 5 minutach woła, bo nie widzi człowieka.
Sama w domu całe dnie i wieczory jestem.

Jak sobie z tym radzicie, czy któraś z Was ma tak jak ja z tymi pobytami w łazience?

W sumie mnie to śmieszy, nie męczy ☺
Ja po prostu kąpię się jak Iga śpi...
A co do siku czy kupki to moja jak na razie to tylko pełza więc kładę ją na macie i prędziutko lecę zrobić co mam zrobić:)
w sensie kładziesz ja na płytkach?
ja wcześniej łóżeczko chicco potem był bujaczek, teraz jak siedzi to krzesełko Ikei ustawiam mu zabawki i książeczki (koniecznie miękkie u mnie tafla szyby 200/200 😜) i robię głupie miny albo prysznicem przez szybę wtedy się chichra😂
a jak na dwójkę to tak samo 😉
na siku to siedzi na gałganie i najczęściej podaje mi papier potrafi rozwinąć cała rolkę😂
Co to jest "gałgan" z ostatniego zdania?
Bo dla mnie gałgan to psotnik🤣Ale tutaj to mi nie pasuje:)

my dzisiaj maraton usg
-biodra👍
-serce 👍👎 nadal pfo ale mniejsze 😉
-brzuszka 👍brak już poszerzonych miedniczek nerkowych, brak refluksu
-główki 👍 brak poszerzonej komory
-szyji 👍 okazało się że widocznie tak ma że przekręca głowę na lewo bo mięsień obojczykowo Mostkowo sutkowy jest ok 🤷🏻‍♀️

no to do powtórki tylko serce ale to po 16 ms ż tak się cieszę 😂 oczywiście mały tak się rozpłakał na obcego 😱 nie pamiętam kiedy w buzi smoczek miał to dałam i względny stres minął do tego tata śpiewał więc wgl super😂
No rzeczywiście mieliście maraton :)
Super , że tylko jedno usg do powtórki💪
Hahaha, no pewnie 😄 A to z dzisiejszego wieczoru, po kąpieli 😁 I nie, nie bawi się nigdy wieczorem po kąpieli tylko idzie spać, ale dziś wyjątek, bo drzemkę miała do 17:20 a chciałam ją wcześniej wykąpać o 18 bo musiałam posmarować ją maścią, odczekać i potem sterydem a nie chcialam tego robić jak byłaby fest zmęczona, bo byłby płacz, jakbym ją z każdej strony smarowała, przekręcała itp 😜
Zobacz załącznik 1327948
Nelcia w każdym wydaniu prezentuję się super:)Fotogeniczna ta Twoja córcia🥰
😍
 
reklama
Hahaha, no pewnie 😄 A to z dzisiejszego wieczoru, po kąpieli 😁 I nie, nie bawi się nigdy wieczorem po kąpieli tylko idzie spać, ale dziś wyjątek, bo drzemkę miała do 17:20 a chciałam ją wcześniej wykąpać o 18 bo musiałam posmarować ją maścią, odczekać i potem sterydem a nie chcialam tego robić jak byłaby fest zmęczona, bo byłby płacz, jakbym ją z każdej strony smarowała, przekręcała itp 😜
Zobacz załącznik 1327948
nie no zakochana jestem 🥰😍
to dla jej dobra 😁

PS my z sb na ndz szaleliśmy do 21 a mały usnął dopiero po 22 😂
 
Ja po prostu kąpię się jak Iga śpi...
A co do siku czy kupki to moja jak na razie to tylko pełza więc kładę ją na macie i prędziutko lecę zrobić co mam zrobić:)

Co to jest "gałgan" z ostatniego zdania?
Bo dla mnie gałgan to psotnik🤣Ale tutaj to mi nie pasuje:)


No rzeczywiście mieliście maraton :)
Super , że tylko jedno usg do powtórki💪

Nelcia w każdym wydaniu prezentuję się super:)Fotogeniczna ta Twoja córcia🥰
😍
😂😂😂 moja babcia tak mówiła, że zaraz gałganem dostaniesz jak zawsze wyjadaliśmy surowe ciasto drożdżowe, które rosło 😂😂😂
 
Cześć dziewczyny 😊 pozdrowienia z oddziału pediatrycznego, gdzie leżymy w trójkę - ja jako opiekun, Tomek jako pacjent i RSV jako nieproszony gość 😑

Zaczelo sie w srode kaszlem przy ktorym drgaly mu cale pluca i krtan, ale nic nie odksztuszal, wiec dalam mu syrop przeciwkaszlowy, w srode juz pokusilam sie o zrobienie na wlasna reke 2x inhalacji ze sterydu Nebbud, ale o to nic nie dalo. W piatek pediatra stwierdzil zapalenie oskrzeli/oskrzelikow ze swistami. Podjelismy probe leczenia w domu z uwagi na przepelnione szpitale, ale o 4:00 rano w sobote bylismy juz jednak na oddziale, bo dostal lekkich dusznosci.
Leczenie jest objawowe-dostaje inhalacje 2x Nebbudem, dozylnie hydrokortyzol i (chyba dobrze zapamietalam nazwe) antyniotyk biofazolin. To typowa kuracja RSV i mimo ze antybiotyki nie dzialaja na wirusa to i tak je podaja na wypadek nadkażenia bakteria, bo wtedy stan dziecka moglby sie dramatycznie pogorszyc. Leczenie zaczyna dawac rezultaty po kilku dniach, a nie od razu po pierwszym podaniu lekow
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny 😊 pozdrowienia z oddziału pediatrycznego w Suchej Beskidzkiej, gdzie leżymy w trójkę - ja jako opiekun, Tomek jako pacjent i RSV jako nieproszony gość 😑

Zaczelo sie w srode kaszlem przy ktorym drgaly mu cale pluca i krtan, ale nic nie odksztuszal, wiec dalam mu syrop przeciwkaszlowy, w srode juz pokusilam sie o zrobienie na wlasna reke 2x inhalacji ze sterydu Nebbud, ale o to nic nie dalo. W piatek pediatra stwierdzil zapalenie oskrzeli/oskrzelikow ze swistami. Podjelismy probe leczenia w domu z uwagi na przepelnione szpitale, ale o 4:00 rano w sobote bylismy juz jednak na oddziale, bo dostal lekkich dusznosci.
Leczenie jest objawowe-dostaje inhalacje 2x Nebbudem, dozylnie hydrokortyzol i (chyba dobrze zapamietalam nazwe) antyniotyk biofazolin. To typowa kuracja RSV i mimo ze antybiotyki nie dzialaja na wirusa to i tak je podaja na wypadek nadkażenia bakteria, bo wtedy stan dziecka moglby sie dramatycznie pogorszyc. Leczenie zaczyna dawac rezultaty po kilku dniach, a nie od razu po pierwszym podaniu lekow
Cześć, my też jesteśmy w trakcie tego paskudztwa RSV. U nas też zaczęło się w środę, zaczął lekko pokaslywal i przy tym mu coś charczalo w klatce. Pojechałam do przychodni, lekkie zapalenie oskrzeli. Dostaliśmy inhalacje nebud i imupret. W piątek pogorszyło mu się, ciężko oddychał i swiszczał. Pojechałam znowu do przychodni i pediatra powiedziała że daje natychmiast skierowanie do szpitala bo on się dusi. W szpitalu mnóstwo dzieci, wzięli nas na sor gdzie dostał inhalacje z Ventolin po czym lekarz oświadczył, że niestety nie ma miejsca na oddziale i nad nie przyjmie, ale po instalacji saturacja wróciła do normy i możemy je have do domu ale mamy go bacznie obserwować i robić inhalacje z nebud 2* dziennie i 4* dziennie z Ventolin i higiena nosa. W razie duszności ubrać go wystawić na dwór i zrobić dodatkową inhalacje. W domu w sobotę było jakby lepiej, a niedziela to lepiej nie mówić 😰 bardzo się o niego bałam, strasznie sapał. Dzisiaj już lepiej, nawet był pogodny, ale teraz budzi się z płaczem co godzinę, przytulam i dalej zasypia. RSV to straszne dziadostwo.
Życzę wszystkim dużo zdrowia.
 
w sensie kładziesz ja na płytkach?
ja wcześniej łóżeczko chicco potem był bujaczek, teraz jak siedzi to krzesełko Ikei ustawiam mu zabawki i książeczki (koniecznie miękkie u mnie tafla szyby 200/200 😜) i robię głupie miny albo prysznicem przez szybę wtedy się chichra😂
a jak na dwójkę to tak samo 😉
na siku to siedzi na gałganie i najczęściej podaje mi papier potrafi rozwinąć cała rolkę😂
Na samych płytkach nie🤣 Matę rozwijam
Tu widok z perspektywy umywalki.
Jak kąpiel to mata w środku. Ona też nie staje i nie czworakuje, więc leży sobie i patrzy jak do niej gadam 😅
 

Załączniki

  • 20211005_101248.jpg
    20211005_101248.jpg
    926,9 KB · Wyświetleń: 61
Cześć, my też jesteśmy w trakcie tego paskudztwa RSV. U nas też zaczęło się w środę, zaczął lekko pokaslywal i przy tym mu coś charczalo w klatce. Pojechałam do przychodni, lekkie zapalenie oskrzeli. Dostaliśmy inhalacje nebud i imupret. W piątek pogorszyło mu się, ciężko oddychał i swiszczał. Pojechałam znowu do przychodni i pediatra powiedziała że daje natychmiast skierowanie do szpitala bo on się dusi. W szpitalu mnóstwo dzieci, wzięli nas na sor gdzie dostał inhalacje z Ventolin po czym lekarz oświadczył, że niestety nie ma miejsca na oddziale i nad nie przyjmie, ale po instalacji saturacja wróciła do normy i możemy je have do domu ale mamy go bacznie obserwować i robić inhalacje z nebud 2* dziennie i 4* dziennie z Ventolin i higiena nosa. W razie duszności ubrać go wystawić na dwór i zrobić dodatkową inhalacje. W domu w sobotę było jakby lepiej, a niedziela to lepiej nie mówić 😰 bardzo się o niego bałam, strasznie sapał. Dzisiaj już lepiej, nawet był pogodny, ale teraz budzi się z płaczem co godzinę, przytulam i dalej zasypia. RSV to straszne dziadostwo.
Życzę wszystkim dużo zdrowia.
Jak myślicie gdzie to podłapali?

Dużo, dużo zdrówka. Trzymajcie się.
Strasznie Wam współczuję tej sytuacji 😥
 
Nelcia w każdym wydaniu prezentuję się super:)Fotogeniczna ta Twoja córcia🥰
😍
Dziękuję bardzo w imieniu Nelki 🥰
Cześć dziewczyny 😊 pozdrowienia z oddziału pediatrycznego w Suchej Beskidzkiej, gdzie leżymy w trójkę - ja jako opiekun, Tomek jako pacjent i RSV jako nieproszony gość 😑

Zaczelo sie w srode kaszlem przy ktorym drgaly mu cale pluca i krtan, ale nic nie odksztuszal, wiec dalam mu syrop przeciwkaszlowy, w srode juz pokusilam sie o zrobienie na wlasna reke 2x inhalacji ze sterydu Nebbud, ale o to nic nie dalo. W piatek pediatra stwierdzil zapalenie oskrzeli/oskrzelikow ze swistami. Podjelismy probe leczenia w domu z uwagi na przepelnione szpitale, ale o 4:00 rano w sobote bylismy juz jednak na oddziale, bo dostal lekkich dusznosci.
Leczenie jest objawowe-dostaje inhalacje 2x Nebbudem, dozylnie hydrokortyzol i (chyba dobrze zapamietalam nazwe) antyniotyk biofazolin. To typowa kuracja RSV i mimo ze antybiotyki nie dzialaja na wirusa to i tak je podaja na wypadek nadkażenia bakteria, bo wtedy stan dziecka moglby sie dramatycznie pogorszyc. Leczenie zaczyna dawac rezultaty po kilku dniach, a nie od razu po pierwszym podaniu lekow

Cześć, my też jesteśmy w trakcie tego paskudztwa RSV. U nas też zaczęło się w środę, zaczął lekko pokaslywal i przy tym mu coś charczalo w klatce. Pojechałam do przychodni, lekkie zapalenie oskrzeli. Dostaliśmy inhalacje nebud i imupret. W piątek pogorszyło mu się, ciężko oddychał i swiszczał. Pojechałam znowu do przychodni i pediatra powiedziała że daje natychmiast skierowanie do szpitala bo on się dusi. W szpitalu mnóstwo dzieci, wzięli nas na sor gdzie dostał inhalacje z Ventolin po czym lekarz oświadczył, że niestety nie ma miejsca na oddziale i nad nie przyjmie, ale po instalacji saturacja wróciła do normy i możemy je have do domu ale mamy go bacznie obserwować i robić inhalacje z nebud 2* dziennie i 4* dziennie z Ventolin i higiena nosa. W razie duszności ubrać go wystawić na dwór i zrobić dodatkową inhalacje. W domu w sobotę było jakby lepiej, a niedziela to lepiej nie mówić 😰 bardzo się o niego bałam, strasznie sapał. Dzisiaj już lepiej, nawet był pogodny, ale teraz budzi się z płaczem co godzinę, przytulam i dalej zasypia. RSV to straszne dziadostwo.
Życzę wszystkim dużo zdrowia.
Omg, dziewczyny współczuję Wam!!! Bardzo mi przykro i szkoda mi Waszych maluszków 😞 Niech zdrowieją jak najszybciej 😭❤️
 
reklama
Starszy syn przyniósł ze szkoły. Tylko, że tak jak lekarz powiedział starsze dzieci mają lekki kaszel i katar a dzieci do 2 roku życia tak się męczą.
Tak, wiem, że starsze lekko to przechodzą.
Czytałam o tym wirusie.

Nie sądziłam jednak , że ktoś kogo " znam" się z tym zmierzy.
Dawajcie znać na bieżąco jak się czujecie.
 
Do góry