Marcowe mamy 2021

[Vaness]

Kocham te remonty. U mnie wszędzie np utrudnienia na drogach bo przecież trzeba wszystkie możliwe dojazdy pozamykać i remontować. Jak masz wannę to jeszcze o tyle dobrze ze jak za starych czasów, w garnku ciepłą wodę nagrzejesz i jakoś się człowiek odświeży

niestety prysznic bez brodzika oj w takich momentach to by się przydała
zostaje umywalka albo bidet

 

[ecza]

Eee to też tak miałam zaraz się nie obejrzysz i zrezygnuje z karmień nocnych
yyyy to nie jest tak, że spokój bo jak się kręci to odrazu nie śpię nie wiem co ja z tym mam
M śpi jak zabity a ja to odrazu
teraz szczególnie jak na brzuchu śpi to jest mniej więcej tak kładziemy go na plecach po 1h jest na boku a po 2h na brzuchu
no i potem ręce i nogi latają najczęściej o szczebelki te łóżeczka to jednak za małe są!
no i wiadomo jak zwykle by szły albo po szczepionkach to odrazu z nami śpi albo jak sie obudzi to też nie lecę odrazu po jedzenie 10-15 min i zasypia.

To moja na brzuch się nie obraca jak śpi....i dobrze bo bym przy niej musiała stać i w kólko obracać na plecy bo ona na brzuchu max 10 min
Ale obroty o 360 robi i słyszę w nocy jak się walnie o szczebelki bo się kręci a miejsca mało Zdecydowanie za małe te łóżeczka....jak czasami ją widzę taką skuloną bo śpi w poprzek to aż mi jej szkoda...

 

[ecza]

niestety prysznic bez brodzika oj w takich momentach to by się przydała
zostaje umywalka albo bidet

Lub miska

 

[Vaness]

Lub miska

nie mam chyba że liczy się jakoś półmisek

 

[ilmenau]

Moje dziewczyny mają zapalenie oskrzeli, więc może przez to nie wykazuje zainteresowania jedzeniem

Ojej, zdrówka dla was!
My dzisiaj też u pediatry, ale osłuchowo czysto, więc kamień z serca. Kontrola w piątek

Jak mi się marzy ogródek i parowar!! Zazdroszczę tak też bym robila posiłki

Ogródka nie oddam ale mam parowar na zbyciu

Przyłączam do Mary2094, zazdroszczę ogródka i tego co tak tak bujnie Ci tam rośnie.
Zjadłabym

Nie, no u nas jedzenie to jakiś koszmar.
Właśnie przegrałam przy próbie podania obiadu. Marchewka miała być, taka słoiczkowa. Melania nie siedzi, więc na kolanach, a ta śliniak foliowy wpycha sobie do ust, to ja odgarniam i celuję łyżką w stronę twarzy, może zauważy, oootrochę się zagapiła, usta otwiera i łyżka siup do ust, wypluwa, ślimak znów do pysia, cały w marchwi, wyciągam, zdążyła przedramionami przejechać po papce na śliniaku, chcę odłożyć łyżkę, chwyciła i szarpnęła, marchew na podłodze i na mnie, Dziecko ufajdane, mama upaprana, wszystko wokol też, a marchewka tak słabo się spiera...
U nas sprawdziłoby się chyba BLW.
Ale muszę poczekać na zęby i siedzenie
Spróbujemy z kolacją w takim razie...

Rada mojej koleżanki - dziecko je w pieluszce, bo łatwiej się myje a rozbierać tak czy siak trzeba

Nie czaje tej zajawki na blw, jeśli się mylę to proszę poprawcie mnie; wg zasad tej metody unika się karmienia łyżeczka i od razu podaje się dziecku jedzenie w kawałkach żeby samodzielnie jadło.
Tylko czemu, po co?
Moja teraz wsuwa słoiczki i karmie ja łyżeczka, jak trochę jeszcze podrośnie to dostanie np uchotowana marchewkę czy tam chrupka i będzie mogła sama próbowac, poznawać faktury jedzenia itp. No i jak to jest, mogę powiedzieć, że stosuje blw mimo tego, że pominęłam te zasada z łyżeczka?

A propos... Na początku września byliśmy u pediatry na bilansie i powiedział, żeby już dawać powoli małej jedzenie z naszych talerzy.

U mojej starszej był mix blw i karmienie łyżeczką i działa. Umie zjeść zupę, drugie danie, jak jej nie wyjdzie widelcem to sobie palcem pomoże i jest git ogólnie ja uważam, że liczy się różnorodność na talerzu

 

[Lepidar]

No to u mojej wręcz przeciwnie...ona nigdy nie była łasuchem....szczerze to chyba jej nawet na rękę jak nie musi jeść...mleko 90 ml w ciągu dnia to sukces...w nocy trochę nadrabia....a z łyżeczki to najbardziej smakowała jej zupka jarzynowa z hipp i zupka jarzynowa z cielęciną....to wtedy otwierała dzioba chętnie..a tak to smaczniejszy czasami śliniak niż to co na łyżeczce
A Ty się nie martw...cukinia i pietruszka mało kalorii...na tym dupka nie urośnie za bardzo

Na tym nie, ale jeśli mu ten apetyt zostanie to za pare lat czeka mnie rozmowa pt. dlaczego nie wolno jesc bez opanowania

 

[Natulia]

Jak pomóc przy Katarze do tej pory jak coś zalegało odciągałam i było ok a dzisiaj noc nieprzespana budziła się co chwila tak jej katar przeszkadza . Jak pomoc jej w spaniu, nos w nocy odtykany miała kilka razy. Gorączki brak

 

[Natulia]

Podwyższyła się temperatura do 37. Jak mogę jej pomoc. Czy do lekarza jechac?

 

[karoo-kp]

Jak pomóc przy Katarze do tej pory jak coś zalegało odciągałam i było ok a dzisiaj noc nieprzespana budziła się co chwila tak jej katar przeszkadza . Jak pomoc jej w spaniu, nos w nocy odtykany miała kilka razy. Gorączki brak

Jak to mówią - katar leczony trwa tydzień, nieleczony 7 dni. Nie zostaje nic innego niż nawilżać, odciągać, inhalować. Jeśli masz nawilżać taki domowy to też bym podłączyła, no i ja przy katarze kładę małą na poduszce, żeby wysoko spała (za to ja wtedy nie śpię, żeby sobie krzywdy nie zrobiła)

Podwyższyła się temperatura do 37. Jak mogę jej pomoc. Czy do lekarza jechac?

37 to nie gorączka, w ciągu dnia nawet temperatura może się zmieniać i takie wahania są normalne. Jeśli będzie wzrastać dalej to bym się niepokoiła.

 

[Vaness]

Jak pomóc przy Katarze do tej pory jak coś zalegało odciągałam i było ok a dzisiaj noc nieprzespana budziła się co chwila tak jej katar przeszkadza . Jak pomoc jej w spaniu, nos w nocy odtykany miała kilka razy. Gorączki brak

pod łóżeczko, ze strony głowy podłóż po 2-3 książki pod nogi łóżeczka będzie sam spływał albo pod materac kocyk lub poduszkę dziecięca na wysokości głowy (ale jak wiercipięta polecam książki)
nawilż pokój i małej nosek sola fizjo to jest mega ważne
i idzcie na spacer a w tym czasie przewietrz mieszkanie
jak nie pomaga spróbowałabym 'gałganka Aliny'