reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2021

piękne ubranka są dla dziewczynek, miałam kilka takich ładnych letnich ale właśnie na ramiączkach, a po historii ze starszą córką - ma b.jasną cerę i po ekspozycji na słońce skóra czerwona i uczulenie od razu - jakoś nie mogłam się przemóc, żeby jej zakładać, no i ma dużego naczyniaka na ramieniu to go widać jak nie wiem co, a nie chce mi się każdemu tłumaczyć co to takiego
naczyniaka nie można eksponować na światło słoneczne wiem bo sami leczymy w Instytucie na udzie u małego
 
reklama
To o trochę starszych dzieciach, ale podejście mam to samo.
Bywałam świadkiem sytuacji, że mamy przyprowadzały dzieci do świetlicy szkolnej, gdzie gwar, gdzie tłoczno, bez kanapek i napojów z domu, i od 7 do 16 takie maluszki 7- letnie siedziały z przerwą na 4 lekcje, bo tyle miały tego dnia, a mamy po zamknięciu drzwi w placówce szkolnej za dzieckiem zacierały ręce " -To co? Kawusia u mnie czy u Ciebie?" Wiedzieliśmy, że mamy nie pracowały. No, ale przyjmowaliśmy wszystkie dzieciaczki.
ale w takiej świetlicy szkolnej? u nas w szkole razem z wnioskiem o świetlicę trzeba było dołączyć papierek od pracodawcy, że jest się zatrudnionym, inaczej do świetlicy nie przyjęli
 
Babcia powinna też postawić granice i powiedzieć nie. To są jej dzieci i męża/partnera, to oni są odpowiedzialni za opiekę i wychowanie. Mi na myśl by nawet nie przyszło by dzwonić po mamę i żeby wszystko za mnie robiła przy małej. Zresztą moja mama jest taka że zajmie się na 2h, więcej nie da rady bo ona ma swoje życie.
u mnie w rodzinie też tak jest, ale za to prababcia zajmuje się dzieciakami..."przecież oni nie dadzą sobie rady, on nic nie robi przy dzieciach, nic się nie domyśli"...grrrrrrr a ja mówię teściowej, że facetowi trzeba powiedzieć jak krowie na rowie, on nie będzie się domyślał:p a mój mąż dodał, że mama robi z nich kaleki życiowe, i że świetnie daliby sobie radę sami. cóż, teściowa nadal pomaga
 
My tak z mężem mówimy no z reguły jak od kogos wracamy i pytają jak mała to chwalimy ze grzeczna itd. i nagle łup coś sie zmienia. I to w formie żartu jest 🙂takie mamy poczucie humoru🙂 a wiem że to żywa istota i wszystko się zmienia ale jak jest długo długo wszystko dobrze a nagle wstaje nie chce spac to zastanawiam się czy wsyztsko robię dobrze (czytaj: czy wystarczająco je, ma tyle drzemek ile potrzebuje) ja i tak na ostatnich nogach jestem. Dziecko ogarniania domu obiady wykończona jestem. I tez się wkurwiam jak ktoś powie Ty tylko w domu siedzisz.
tylko spokój nas uratuje :) przy drugim jest już łatwiej, a przy trzecim to w ogóle lajtowo:p tylko co zrobić z tym gotowaniem... ja tak strasznie nie lubię gotować a muszę (dla 4, prawie dorosłych osób)🤔
 
ale w takiej świetlicy szkolnej? u nas w szkole razem z wnioskiem o świetlicę trzeba było dołączyć papierek od pracodawcy, że jest się zatrudnionym, inaczej do świetlicy nie przyjęli
Oj tak, tak. Pracuję w małym miasteczku, gdzie wszyscy o wszystkich dużo wiedzą. Mamy korzystają z pomocy społecznej i takie zaświadczenia mają, że na prace interwencyjne chodzą. Poza tym w taka Dyrekcja, że wszystkie dzieci nasze są... 🙂
Dobrze, że do tej pracy 30 km dojeżdżam. Mam dystans.
 
U nas egzamin 8klasisty był w kwietniu zeszłego roku. Te dzieciaki biedne pozamykane w domach po raz pierwszy, ostry lockdown, zero znajomych I przygotowania do egzaminu na lekcjach zdalnych pod tytułem nauczyciele wysyłali, co dziecko ma zrobić. Myślałam, że szału dostanę, ale na szczęście Jagoda zaliczyła polski na 82%, angielski na 75% a matmę na 97% także dumna byłam 😁
to dobra uczennica jest. moja niekoniecznie...jedyne co zda dobrze to polski, reszta zobaczymy
 
nie to żebym nie miała co robić sterta prasowania czeka nadal 😂
ja się cały czas przymierzam zęby wyjąć hybrydę i jakoś nadal się boję po cc a mały uwielbia jak tylko ku pokazuje w parku liście, wiewiórki i odkładam to jest taka miną naburmuszona 😡
a Ty widzę okaz zdrowia 🤪
No okaz. Spacer 500 metrow w jedną stronę i 500 w drugą bo zaczęło mi się w głowie kręcić.

to dobra uczennica jest. moja niekoniecznie...jedyne co zda dobrze to polski, reszta zobaczymy
Dopiero w 8 klasie mogłam ją nazwać "dobrą uczennicą".
Wcześniej to taka przeciętna była. W LO w 1 klasie trzymała się tuż poza czerwonym paskiem - celowo, bo nie chce być na zdjęciach 🤦‍♀️🤦‍♀️
 
No okaz. Spacer 500 metrow w jedną stronę i 500 w drugą bo zaczęło mi się w głowie kręcić.


Dopiero w 8 klasie mogłam ją nazwać "dobrą uczennicą".
Wcześniej to taka przeciętna była. W LO w 1 klasie trzymała się tuż poza czerwonym paskiem - celowo, bo nie chce być na zdjęciach 🤦‍♀️🤦‍♀️
Hehe, mój z laureata olimpiad przedmiotowych w gimnazjum, w liceum spadł do średniej ok. 3,0. Celowo, bo " nie uczę się dla ocen".
Inteligentna bestia jest, ale taka przekorna. Baran "niestety" zodiakany.
Teraz 3 klasa i znów się wziął do nauki. "Koniec laby" zapowiedział 🙄
 
Hehe, mój z laureata olimpiad przedmiotowych w gimnazjum, w liceum spadł do średniej ok. 3,0. Celowo, bo " nie uczę się dla ocen".
Inteligentna bestia jest, ale taka przekorna. Baran "niestety" zodiakany.
Teraz 3 klasa i znów się wziął do nauki. "Koniec laby" zapowiedział 🙄
Ja też Baran 😂 u mnie od małego rodzice nam wpajali że nic nie będę miała bez wykształcenia i dobrej pracy. Barany to ambitne bestie muszą mieć cel moim było mieć ubrania, komputer, telefon, własny pokój itd tego nie było u nas w rodzinnym domu ☹️
Teraz nie narzekam, więc on też znajdzie ten cel i da sobie radę zobaczysz 😉
 
reklama
Oj tak, tak. Pracuję w małym miasteczku, gdzie wszyscy o wszystkich dużo wiedzą. Mamy korzystają z pomocy społecznej i takie zaświadczenia mają, że na prace interwencyjne chodzą. Poza tym w taka Dyrekcja, że wszystkie dzieci nasze są... 🙂
Dobrze, że do tej pracy 30 km dojeżdżam. Mam dystans.
A gdzie mogę zapytać w jakie strony jeździsz? Jeszcze się okaże że w moje 😂😂
 
Do góry