reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Czajo, czytam teraz o chorobie lokomocyjnej niemowląt i może coś w tym być 🤔 podobno niemowlęta rzadko chorują, ale jak już to jednym z objawów jest pocenie i nieukojony płacz. To u nas tak było, fotelik zawsze mokry od potu pod plecami i główką. Niezależnie od temperatury. Nigdzie indziej się tak nie pociła.
Są jakieś medykamenty na tę przypadłość. Muszę rozważyć co będzie mniejszym złem 😔
Z tego co wiem to dla takich maluchów nie ma ale jest sposób który można wypróbować....zakleić pępek plasterkiem....podobno działa...I tak sobie teraz myślę...czemu ja kiedyś tego na próbę nie zrobiłam🤔😂
 
reklama
A tak mi przyszło do głowy, bo ostatnio rozmawiałam z panią z przedszkola. Dobrusia ma kilka zaburzeń SI. Na razie mamy z tym nic nie robić, bo w przedszkolu mają zajęcia SI i widząc co z Dobrusią, też pochylą się nad dobranymi ćwiczeniami (w przedszkolu jest też psycholożka ze specjalizacją). Może to też u Was jest? U nas jest nadwrażliwość na dotyk czegokolwiek na brzuchu, więc też mam problem z odpowiednim zapięciem pasów, bo ją boli brzuszek, nie chce zakładać rajstopek, spodenek i w ogóle niczego, wszystko musi być pod brzuchem, no i czesanie jest dramatem - tym bardziej, że włosy ma do połowy pleców. W sumie to prawda jest taka, że każde z nas tego typu zaburzenia ma, mniejsze lub większe, żyć się z tym da, ale jeśli zaburzeń jest dużo to jakąś terapię trzeba wprowadzić. Jagoda też miała z czesaniem plus niezborne ruchy, problemy z pisaniem, miała i ma olbrzymie zaburzenia słuchowe, w ogóle nie chodzi na żadne imprezy, koncerty, bo nie jest w stanie wytrzymać, potworne bóle głowy ma od hałasu (nawet takiego szkolnego z korytarza). Tylko jak ona była mniejsza, to ja nie miałam świadomości, że to mogą być zaburzenia SI. Żałuję, bo mogłam jej wtedy pomóc, a teraz to trochę za późno. No i zła trochę na siebie jestem, bo na niej zrobiłam najwięcej błędów wychowawczych 😳😳
Karoo-kp.
Znam takie dzieci, są u mnie w szkole. Specjalnie dla nich utworzyliśmy "cichy pokój" , gdzie mogą spędzić przerwę. Są tam poduchy do siedzenia-leżenia, wyciszająca wykładzina i przesłonięte roletami okna. Chętnie z niego korzystają.
Porozmawiajcie z dyrekcją szkoły, to daje się zrobić. Komfort dla dziecka nieporównany.
Sama dyżurując na przerwie nie raz mam stopery w uszach.
 
No niby do 13 kg....ale jakoś jak siedzi w nim w aucie do wydaję mi się że miejsca na nózki to ona nie ma za wiele...dlatego szukam czegoś nowego już żeby był na dłużej...
ja mam VW Tiguan, Mały ma 70 cm, dalej w nosidle cybex i też mi się tak wydawało 😜 dopóki Mąż nie sprostował moich fantazji😂 on ma chopla na punkcie bezpieczeństwa tak jak @karoo-kp -jak w sumie już też jak byliśmy zobaczyć jak wygląda taki wypadek na stres testach😭
 
moja też od jakiegoś czasu jest niespokojna wieczorem - u nas to zęby plus zmęczenie - ja tak to odczytuję. A macie już taki ustalony rytm dnia?? (mniej więcej bo wiadomo, że każdy dzień inny) bo to maluszki potrzebują, mam tu na myśli odpowiednią ilość drzemek, wieczorny rytuał, godzina położenia do spania. jak u was wygląda taki dzień? opisz, to może coś poradzimy.
Mamy w miarę regularny dzień . Rano pobudka 6.30. -7.00 potem około 9 idzie znowu spac i śpi z godzinę potem około 12-12.30 idzie spac . Około 15 krótka drzemka a potem od 16 jak wstanie to są jęki stęki marudzi tak na 100%. Nie chce poleżeć na macie a jak lezy zaraz płacz potem o 18.30 kąpiel po 19 zje i około 20 spi. Rano jest spokojna bawi sie a potem od 12 już jest gorzej a od tej 16-17 to już koniec świata 😔jestem już zmęczona tym wszystkim
 
Karoo-kp.
Znam takie dzieci, są u mnie w szkole. Specjalnie dla nich utworzyliśmy "cichy pokój" , gdzie mogą spędzić przerwę. Są tam poduchy do siedzenia-leżenia, wyciszająca wykładzina i przesłonięte roletami okna. Chętnie z niego korzystają.
Porozmawiajcie z dyrekcją szkoły, to daje się zrobić. Komfort dla dziecka nieporównany.
Sama dyżurując na przerwie nie raz mam stopery w uszach.
U Jagody w szkole jest taki pokój, ale też jej się już poprawiło. W sensie nadal to ma, ale w znacznie mniejszym zakresie. Poza tym ona już jest w liceum, to takie ganianie i wrzaski jak w podstawówce raczej się nie zdarzają.

ja mam VW Tiguan, Mały ma 70 cm, dalej w nosidle cybex i też mi się tak wydawało 😜 dopóki Mąż nie sprostował moich fantazji😂 on ma chopla na punkcie bezpieczeństwa tak jak @karoo-kp -jak w sumie już też jak byliśmy zobaczyć jak wygląda taki wypadek na stres testach😭
No my mamy Avionaut Pixel i zupełnie szczerze młoda ma w nim jeszcze mnóstwo miejsca. Ja z dwa miesiące temu dopiero wyciągnęłam jedną wkładkę spod pupy, jak wyciągnęłam drugą to pasy były dużo za wysoko, bo na wysokości uszu. Została mi jeszcze druga wkładka pod pupę, dwie wkładki boczne i wkładka pod główką, jak wyciągam wszystkie, to tam miejsca jest jeszcze na rok. Chyba, że nagle dziecko zaczęłoby mi rosnąć w znacznie szybszym tempie, ale szczerze watpię.
 
Mamy w miarę regularny dzień . Rano pobudka 6.30. -7.00 potem około 9 idzie znowu spac i śpi z godzinę potem około 12-12.30 idzie spac . Około 15 krótka drzemka a potem od 16 jak wstanie to są jęki stęki marudzi tak na 100%. Nie chce poleżeć na macie a jak lezy zaraz płacz potem o 18.30 kąpiel po 19 zje i około 20 spi. Rano jest spokojna bawi sie a potem od 12 już jest gorzej a od tej 16-17 to już koniec świata 😔jestem już zmęczona tym wszystkim
Kochana, teraz kryzys przyszedł do Ciebie. Trzymaj się cieplutko. W lipcu też miałam doła z takiego jak Ty powodu i Wasze wirtualne przytulasy ciut pomogły.
Jeśli Dzidzia zdrowa to to minie, na pewno.
 
Ostatnia edycja:
Moja też pełza do tyłu, ale nadrabia kręceniem się. W sensie doszła do tego, że jak się poobraca odpowiednio to na brzuch, to na plecy, to dookoła własnej osi, to trafi do zabawek 🤣🤣🙈

Jesu, jestem taka chora, tylko stan podgorączkowy, ale z nosa mi cieknie, zatoki napieprzają, nie mam węchu (nos zatkany, nie że covid), gardło zawalone, rewelacja. A Marcelina i Dobrusia kaszlą, będziemy dzisiaj chyba w jednym łóżku na trzy głosy dawać.
Zdrowiej!!!!!
😘😘😘
 
reklama
Kochana, teraz kryzys przyszedł do Ciebie. Trzymaj się cieplutko. W lipcu też miałam doła z takiego jak Ty powodu i Wasze wirtualne przytulasy ciut pomogły.
Jeśli Dzidzia zdrowa to to minie, na pewno.
Do tej pory było super a teraz taki leniuszek z niej tylko by na macie leżała mało śmiga po niej i jęczy tyle ma zabawek dookoła i nic jej nie interesuje
 
Do góry