Marcowe mamy 2021

[MamM]

Chustowalam z początku. Teraz nie dałabym rady ze względu na kręgosłup. Chociaż nie powiem chciałabym dalej to robić

Oj w chuście też już nie dam rady, kręgosłup boli w odcinku lędźwiowym. Mam teraz nosidło Bondolino i ono mi fajnie kręgosłup odciąża. Ma bardzo szeroki pas biodrowy. Nie bylam dziś obolała.

 

[Mary2094]

Oj w chuście też już nie dam rady, kręgosłup boli w odcinku lędźwiowym. Mam teraz nosidło Bondolino i ono mi fajnie kręgosłup odciąża. Ma bardzo szeroki pas biodrowy. Nie bylam dziś obolała.

Nosidło by mi bardziej odpowiadało bo wiązanie chusty u nas obecnie jest dramatyczne bo młoda wije się jak wąż

 

[Lipaaa]

Mój karnet do City Fit też zamrożony. A tak tęsknię!!! Zaczęłam regularne treningi w jakimkolwiek klubie ( tym właśnie ) rok przed zajściem w ciążę. Efekty były spektakularne. Serio, super kondycję załapałam. I poszło... do lasu... Szkoda mi tej formy. Przydałby się pokoik dla dzieci w takich miejscach.
Ale wracam do spacerów po łąkach z psem. Dziś 1,5 h z Melanią w nosidle i sunią szwendałyśmy się po bezdrożach. Uwielbiam!!!

P.S Wiem, że to długo w nosidle. Melania była chustowa więc to jej ulubiona pozycja spacerowa. Tak zaliczałyśmy spacer z psem do 4 miesiąca. Czy któraś z Was też nosiła lub nosi dziecko w chuście?

Ja też ostatnio noszę mała częściej w nosidle; wcześniej jej się to kompletnie nie podobało ale teraz już jest zadowolona
Chusty nie mamy.
Piękne zdjęcie. Takie maleństwo, zawiniątko, ledwie dojrzeć można

 

[Mama Mia!]

Dziewczyny jak u Was ze sportem?
Któraś coś trenowala/trenuje?

Ja przed ciąża trenowałam kalistenike ale w stanie błogosławionym odpuściłam treningi. Teraz jakoś trudno się zebrać i systematycznie ćwiczyć a forma zerowa

Ja przed ciążą regularnie rower i joga. Teraz nieraz joga z zaciskiem na nieraz

 

[Mama Mia!]

Oj w chuście też już nie dam rady, kręgosłup boli w odcinku lędźwiowym. Mam teraz nosidło Bondolino i ono mi fajnie kręgosłup odciąża. Ma bardzo szeroki pas biodrowy. Nie bylam dziś obolała.

No właśnie też mam nosidło ale jakoś nie wiem gdzie miałabym w nim małego nosić. Na spacerze śpi mi najlepiej w wózku po 2,3 godz. Po domu generalnie dużo go nie noszę więc póki co nosidło nie wiem czy pójdzie w ruch

 

[MamM]

Ja też ostatnio noszę mała częściej w nosidle; wcześniej jej się to kompletnie nie podobało ale teraz już jest zadowolona
Chusty nie mamy.
Piękne zdjęcie. Takie maleństwo, zawiniątko, ledwie dojrzeć można

Piękne terene macie, ale zazdroszczę tej przestrzeni. To pewnie gdzieś u Was niedaleko? Czy z wakacji?

 

[ilmenau]

Babeczki, pozdrawiamy z Sudetów
Tradycyjnie, jak już od kilku lat - jak jedziemy na urlop to ma być zimno i lać eh, odkąd mamy dzieci to urlop w Polsce i nie dość, że drogo to jeszcze taka pogoda!
Ale młody był pierwszy raz na basenie, ale był zachwyt jak zobaczył fontannę i jak sam się pluskał. Tak zacieszal, tak się śmiał w głos, że wszyscy się oglądali na niego. A potem jak go tylko wyjęłam z wody, otuliłam ręcznikiem to od razu zasnął aż mi szkoda, że nie zrobiłam fotek!

 

[Patii26]

Dziewczyny jak u Was ze sportem?
Któraś coś trenowala/trenuje?

Ja przed ciąża trenowałam kalistenike ale w stanie błogosławionym odpuściłam treningi. Teraz jakoś trudno się zebrać i systematycznie ćwiczyć a forma zerowa

Ooo, super sport do tego trzeba być silnym, mieć przede wszystkim silne ręce i kręgosłup oczywiście wszystko da się wytrenować. Ja od zawsze mam słabe ręce, ale silny kręgosłup i nogi
Ja za młodu ( nie żebym teraz stara była - lat 26 ) chodziłam do gimnazjum sportowego do klasy lekkoatletycznej na biegach długodystansowych. Wiecie, normalnie w szkole wf jest dwa razy w tygodniu, u nas był fakt faktem 2 razy wf w tygodniu z czego codziennie LA ( lekkoatletyka), to wychodziło 3 dni w tygodniu po 2h LA i 2 razy w tyg po 1h wfu. Na LA biegaliśmy, bardzo dużo. Dystansówki, przebieżki, zakresy ( 5-7 razy po 1km w ciągu 3-4 minut, przerwa minuta). No wycisk był totalny. Ale jaka kondycja była, matko Na zawody jeździliśmy na stadiony lekkoatletyczne, zawsze biegałam dystans 600 m, albo maratony po różnych lasach czy parkach 1-1, 5km. Od zawsze nienawidziłam biegać, ale teraz dużo bym dala by codziennie być zmuszona pobiegać, mieć zajebista kondycję i jaką figurę bym miała Człowiek kiedyś nie doceniał.
Ostatni rok gimnazjum przeszłam z biegania na rzuty ostrzepem czy dyskiem W podstawówce trenowałam koszykówkę, w klubie kilka lat i jeździłam konno. Także od zawsze gdzieś tam byłam połączona ze sportem. Nie wspominając, że od 5 roku życia jeźdzę na rolkach czy rowerze i do dziś kocham jazdę na rolkach i nadal jeżdżę ( no w ciąży i po porodzie to nie byłam jeszcze), na rowerze też ale rzadziej, muszę kupić nowy.
Ehh, no ale niestety teraz od kilku lat zero sportu, w sensie, że nic nie trenuje, jedynie czasami poszłam na siłownię czy poćwiczyłam w domu. I będę chciała zacząć zaniedlugo zacząć ćwiczyć w domu i odstawić całkowicie cukier, słodycze itp.

Ja też ostatnio noszę mała częściej w nosidle; wcześniej jej się to kompletnie nie podobało ale teraz już jest zadowolona
Chusty nie mamy.
Piękne zdjęcie. Takie maleństwo, zawiniątko, ledwie dojrzeć można

Ale ładne panny No a krajobraz wow Jaki model nosidła? Ja się zastanawiam czy też nie kupić.

 

[Lepidar]

Uwaga, sprawdziłam. Tak te ciuchy tak oznaczone były z pepco. @karoo-kp miałaś rację! Z jakiejś mega starej kolekcji.

3:30 a ja skończyłam szyć ośmiornice Bo mogłam. Bo tak. Aż sie pochwale bo podoba mi się

 

[Lipaaa]

Piękne terene macie, ale zazdroszczę tej przestrzeni. To pewnie gdzieś u Was niedaleko? Czy z wakacji?

Tak to 'koło domu', niestety pogoda brzydka i chmury zasłaniają najciekawsze elementy widoku