Nie jesteś przewrażliwiona ale trzeba sobie w głowie poukładać ze mężowie muszą się wykazać i musza mieć czas żeby tez się z dziećmi dotarlimi to trochę zajęło ale jak wychodzę do sklepu to już do niego nie dzwonięAle mój M dzisiaj wymyślił poszedł z małym na spacer bez telefonu myślałam że zawału dostanę jak nie mogłam się dodzwonić a potem zobaczyłam w jego biurze tel no rzesz i oczywiście po powrocie beztrosko obaj uśmiechnięci
czy ja jestem przewrażliwiona czy mi się wydaje tylko wkoncu też jest rodzicem!?
reklama
My tez tak mamy 3 lata starań to teraz można się pomęczyć trochę z płaczemJa w sytuacjach kryzysowych, przypominam sobie ile czasu staraliśmy się o tego małego szkraba i ile bym wtedy dala żeby mieć takie zmartwieniA jak teraz i kryzys jak ręką odjął
Mój w dzień to zasypia bez problemu, po prostu jak jest zmęczony to jak leży na kocyku to zamyka oczy i śpi Za to wieczorem ma problem z zaśnięciem, chce tylko na brzuchu zasypiać i tylko tak się wycisza, kiedy mi się wydaje, że zasnął i odwracam go na plecy to on znów oczy otwiera i tak się nieraz bawimy kilka razy bo na brzuchu boję się go zostawiaćMoja tez lubi sobie popatrzeć na wszystko ale w sumie przychodzi jej godzina i jest płacz bo zmęczona a zasnąć nie może
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 521
Ja w sumie od początku nie dzwonię, ćwiczyłam samodyscyplinebyło ciezko bo oczywiście mnie kusiło ale się udało, a tatuś ambitny nigdy sam nie dzwoniNie jesteś przewrażliwiona ale trzeba sobie w głowie poukładać ze mężowie muszą się wykazać i musza mieć czas żeby tez się z dziećmi dotarlimi to trochę zajęło ale jak wychodzę do sklepu to już do niego nie dzwonię
Nieraz jak w domu coś robi przy małym to mnie tak wkurza bo robi inaczej niż ja ale staram się powstrzymywać od uwag bo chyba trochę się czepiam, no wiecie taka zaborcza mamusia, wszystko zrobię lepiej ale nie chcę go zniechęcać do opieki wiec pracuje nad sobą i nieraz poprostu wychodzę .
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Ja w sumie od początku nie dzwonię, ćwiczyłam samodyscyplinebyło ciezko bo oczywiście mnie kusiło ale się udało, a tatuś ambitny nigdy sam nie dzwoni
Nieraz jak w domu coś robi przy małym to mnie tak wkurza bo robi inaczej niż ja ale staram się powstrzymywać od uwag bo chyba trochę się czepiam
Zazdroszczę. Ja mam wrażenie że mój mąż ostatnio próbuje się wymiksować od opieki nad małą.. I zaczynam się wkurzać.
I to jest dobre podejście mój mąż tez inaczej robi niż ja i dużo wolniej ale niech trenuje i niech ma tez ten swój magiczny czas z córkąJa w sumie od początku nie dzwonię, ćwiczyłam samodyscyplinebyło ciezko bo oczywiście mnie kusiło ale się udało, a tatuś ambitny nigdy sam nie dzwoni
Nieraz jak w domu coś robi przy małym to mnie tak wkurza bo robi inaczej niż ja ale staram się powstrzymywać od uwag bo chyba trochę się czepiam, no wiecie taka zaborcza mamusia, wszystko zrobię lepiej ale nie chcę go zniechęcać do opieki wiec pracuje nad sobą i nieraz poprostu wychodzę .
A to nie dobrze, powinni pomagać i angażować się dzięki temu mąż wraca z pracy a mama ma czas dla siebiena swojego nie mogę narzekać bo po pracy chwile odpoczywa a potem od 18 mam czas dla siebie żeby sobie w spokoju posiedzieć czy się wykapać i porobić coś w domu np. poprasować bo nawet takie domowe obowiązki ale bez myśli ze mała się obudzi są dla mnie odskocznią i przyjemnością a potrzebna jest taka regeneracja bo inaczej bym zwariowała w weekend z kolei jeden dzień jest cały męża wiadomo tez się nią zajmuje ale to on biega na każde jej zawołanieZazdroszczę. Ja mam wrażenie że mój mąż ostatnio próbuje się wymiksować od opieki nad małą.. I zaczynam się wkurzać.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
A to nie dobrze, powinni pomagać i angażować się dzięki temu mąż wraca z pracy a mama ma czas dla siebiena swojego nie mogę narzekać bo po pracy chwile odpoczywa a potem od 18 mam czas dla siebie żeby sobie w spokoju posiedzieć czy się wykapać i porobić coś w domu np. poprasować bo nawet takie domowe obowiązki ale bez myśli ze mała się obudzi są dla mnie odskocznią i przyjemnością a potrzebna jest taka regeneracja bo inaczej bym zwariowała w weekend z kolei jeden dzień jest cały męża wiadomo tez się nią zajmuje ale to on biega na każde jej zawołanie
Teraz męża zagoniłam do pilnowania. Bo tez bym chciała ogarnąć itd. Mój mąż jedynie max godzinę spędza z małą. Tak ciągle wszystko ja robię i nie mam czasu nawet by iść do WC. Jeszcze wczoraj pojechałam pierwszy raz do kumpeli to jakbym wiecznie z kimś się spotykałam. No way wkurzyłam się, tak nie będzie.
reklama
uff myślałam że ja mam tylko fiksiaJesteś ale doskonale rozumiem i mam to samo!
No cholrra, to rota to masskra, młoda ma sraczkę a ja cholery dostaję
po rota mieliśmy problemy brzuszkowe i tak jakby kupy nie dorabiał bo robił to po trochu w ciągu dnia, muszę powiedzieć teraz lekarce może coś go przytyka.
PS mały zasnął, mieliśmy jakieś szaleństwo. Podczas przewijania zawsze po siku go przemywam, trzymam go za nóżki i puścił w tym momencie takiego bąka jak się okazało z kupą że wszystko wylądowało na moich piersiach i do tego zwróciło mu się mleczko. Matka wykąpana, dziecko śpi a koszula się moczy.
No mój to bez przerwy coś robi przy małym aż czasem jestem zazdrosna ale jak znikają mi z oczu to jeszcze tego nie przewalczyłam żeby ich tak puścićJa w sumie od początku nie dzwonię, ćwiczyłam samodyscyplinebyło ciezko bo oczywiście mnie kusiło ale się udało, a tatuś ambitny nigdy sam nie dzwoni
Nieraz jak w domu coś robi przy małym to mnie tak wkurza bo robi inaczej niż ja ale staram się powstrzymywać od uwag bo chyba trochę się czepiam, no wiecie taka zaborcza mamusia, wszystko zrobię lepiej ale nie chcę go zniechęcać do opieki wiec pracuje nad sobą i nieraz poprostu wychodzę .
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 36 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: