reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Przeczytałam jejku wstęp najgorszy 😠 aż się cieszę że u mnie poszło ok chociaż teraz to nie wiem.
Gin niby powiedziała że może taki być ale dziwne że wcześniej tydz temu miałam lekki (a może to było tylko plamienie) a teraz porostu czysta krew. No nic mam będzie obficie to do szpitala.
Mam nadzieję, że Ci się unormuje. Mnie to zmroziło jak przeczytalam ten wstęp tym bardziej, że mi dosyc długo macica nie chciała się obkurczać, biegali co chwilę sprawdzać, lodem mi brzuch okladali. Do tego jeszcze krwotok i o mało co moczowody bym miała uszkodzone. Tyle , że ja się tam czułam bezpiecznie cc robil mój lekarz a ja mam do niego zaufanie , była adrenalina po tym jak zobaczyłam maluszka. Teraz jak o tym pomyślę to nie wiem czy się zdecyduje kolejny raz próbować być w ciąży 😅😉
 
Sytuacja mocno pokomplikowana, z finansami i utratą zaufania, okłamywał mnie w jednej kwestii przez 11 lat. Kasa to mniej wazna, bo to tylko kasa (choć bardzo duża), ale okłamywania po prostu nie potrafię ogarnąć. Całkowicie straciłam zaufanie, a ponieważ taka sytuacja już miała miejsce i obiecał, że nigdy więcej, to naprawdę teraz nie wiem, czy jeszcze mi zależy. I nawet nie chodzi o to, że jestem wściekła, bo nie jestem, rozmawiamy normalnie, tylko czuję, że w tamtej chwili stał mi się obcy...
Też kiedyś mieliśmy konkretny kryzys... Jakoś 7 lat po ślubie. Rozeszliśmy się na 2 miesiące i dopiero do mnie dotarło, że każdy robi błędy. Może wydać się śmieszne ale tekst Pawlaka stał się moim mottem na tamten czas "na co mnie nowego wroga szukać, jak pod płotem stary się znalazł"...
Teraz jesteśmy już 11 lat po ślubie i nie zaluje...
Wierzę, że odbudujecie relacje 💪
 
Mam nadzieję, że Ci się unormuje. Mnie to zmroziło jak przeczytalam ten wstęp tym bardziej, że mi dosyc długo macica nie chciała się obkurczać, biegali co chwilę sprawdzać, lodem mi brzuch okladali. Do tego jeszcze krwotok i o mało co moczowody bym miała uszkodzone. Tyle , że ja się tam czułam bezpiecznie cc robil mój lekarz a ja mam do niego zaufanie , była adrenalina po tym jak zobaczyłam maluszka. Teraz jak o tym pomyślę to nie wiem czy się zdecyduje kolejny raz próbować być w ciąży 😅😉
to też miałaś niezłe przejścia :o. dobrze, że wszystko poszło ok
Kurde kto ich tam wie co w środku niby miałam priv kupa kasy poszła a wiesz może być tak, że spartaczyli chociaż już po połogu byłam u swojej gin i była w podziwie, że wszystko ładnie. Nawet robiła usg i było cacy żadnych odchodów ani nic. Ona obstawia jak z nią rozmawiałam, że to wszystko ze mnie schodzi po IVIF potem ciąża - hormony no ale zobaczymy. Poszłabym do mojej ale to w piątek dopiero :( bo ona z Łodzi dojeżdża i tutaj przyjmuje tylko pt i sb. Upolowałam termin na środę jak nic się nie zmieni jadę jutro do szpitala też priv trudno 320 zł pójdzie w .....moje zdrowie i spokój chciałam napisać 🤪
 
to też miałaś niezłe przejścia :o. dobrze, że wszystko poszło ok
Kurde kto ich tam wie co w środku niby miałam priv kupa kasy poszła a wiesz może być tak, że spartaczyli chociaż już po połogu byłam u swojej gin i była w podziwie, że wszystko ładnie. Nawet robiła usg i było cacy żadnych odchodów ani nic. Ona obstawia jak z nią rozmawiałam, że to wszystko ze mnie schodzi po IVIF potem ciąża - hormony no ale zobaczymy. Poszłabym do mojej ale to w piątek dopiero :( bo ona z Łodzi dojeżdża i tutaj przyjmuje tylko pt i sb. Upolowałam termin na środę jak nic się nie zmieni jadę jutro do szpitala też priv trudno 320 zł pójdzie w .....moje zdrowie i spokój chciałam napisać 🤪
Wiesz może to faktycznie po IVF w końcu to była mega dawka hormonów a potem jeszcze ciąża 😅no ale dzięki temu mamy swoich synusiów😍 jak na ostatniej wizycie było ok. to raczej nie spartaczyli 😅
 
Moja malutka ma dzisiaj dzień do spania 🥰 Teraz mi śpi od 18 a jest prawie 23, czyli 5h pospala 😍 Ciekawe czy pośpi jeszcze godzinkę czy zaniedlugo wstanie, ale za maks godzinę ją budzę, bo chyba tak długo to nie bardzo 😝
 
Moja malutka ma dzisiaj dzień do spania 🥰 Teraz mi śpi od 18 a jest prawie 23, czyli 5h pospala 😍 Ciekawe czy pośpi jeszcze godzinkę czy zaniedlugo wstanie, ale za maks godzinę ją budzę, bo chyba tak długo to nie bardzo 😝
ja bym obudziła
nie chce Cie martwić ale max 4h powinno spać wkleiam info:
Długi sen powoduje spadek poziomu cukru we krwi (jest to tzw. hipoglikemia). Konsekwencją może być zmęczenie, osłabienie i jeszcze większa senność. To błędne koło – nie budząc maleństwa w odpowiednim czasie na karmienie, przyczyniasz się do tego, że będzie miało ochotę spać coraz dłużej. A to już może stać się niebezpieczne.

ja mam to w zaleceniach ze szpitala, uczulali bo mój jest wczesniakiem i z niska masa tym bardziej ma skłonności do przespania jedzenia. serce mi się kraje ale go budzę.
a teraz jak byliśmy u neurolog to wiem że ma obniżone napięcie mięśniowe i również jest to przyczyną długiego spania.
 
ja bym obudziła
nie chce Cie martwić ale max 4h powinno spać wkleiam info:
Długi sen powoduje spadek poziomu cukru we krwi (jest to tzw. hipoglikemia). Konsekwencją może być zmęczenie, osłabienie i jeszcze większa senność. To błędne koło – nie budząc maleństwa w odpowiednim czasie na karmienie, przyczyniasz się do tego, że będzie miało ochotę spać coraz dłużej. A to już może stać się niebezpieczne.

ja mam to w zaleceniach ze szpitala, uczulali bo mój jest wczesniakiem i z niska masa tym bardziej ma skłonności do przespania jedzenia. serce mi się kraje ale go budzę.
a teraz jak byliśmy u neurolog to wiem że ma obniżone napięcie mięśniowe i również jest to przyczyną długiego spania.
No wiem, masz rację, że te co 4h dziecko powinno jeść, ale myślę, że jak to się zdarza, że pośpi dłużej raz na tydzień albo rzadziej to się nic wielkiego nie stanie 😜 moja generalnie śpi zawsze 2,5-3 h i się budzi sama na karmienie także jest dobrze. Czasem w nocy zdarzy się, że śpi 4 h ale to bardzo rzadko. Natomiast jak mała mi nie śpi w ciągu dnia pod rząd 4-5 h ( zdarza się rzadko jak np. Goście przyjdą albo miała wizytę u lekarza i się wypłakała, zestresowała i w domu odreagowuje tym, że jest niespokojna i nie śpi mi 3-4h, to też potrzebuje wtedy odespać to i śpi sobie później dłużej więc szkoda mi jej budzić. ''
 
No wiem, masz rację, że te co 4h dziecko powinno jeść, ale myślę, że jak to się zdarza, że pośpi dłużej raz na tydzień albo rzadziej to się nic wielkiego nie stanie 😜 moja generalnie śpi zawsze 2,5-3 h i się budzi sama na karmienie także jest dobrze. Czasem w nocy zdarzy się, że śpi 4 h ale to bardzo rzadko. Natomiast jak mała mi nie śpi w ciągu dnia pod rząd 4-5 h ( zdarza się rzadko jak np. Goście przyjdą albo miała wizytę u lekarza i się wypłakała, zestresowała i w domu odreagowuje tym, że jest niespokojna i nie śpi mi 3-4h, to też potrzebuje wtedy odespać to i śpi sobie później dłużej więc szkoda mi jej budzić. ''

Ja to się cieszę czasem jak mała mi 4h pośpi ciągiem 😃 bo zazwyczaj sama się budzi max do 3h
 
reklama
Moja malutka ma dzisiaj dzień do spania 🥰 Teraz mi śpi od 18 a jest prawie 23, czyli 5h pospala 😍 Ciekawe czy pośpi jeszcze godzinkę czy zaniedlugo wstanie, ale za maks godzinę ją budzę, bo chyba tak długo to nie bardzo 😝
Moja od 17 do 23 spała pół godziny.
Od 23 do1:45 (teraz) - 20 minut.
Na 7:45 mamy szczepienie z Dobrusią, o 6.30 muszę być na nogach. Mam chęć wyć ..
 
Do góry