reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
A miałaś stan przedrzucawkowy? Albo rzucawke?
Nie, nie miałam. Cała ciąża przebiegała książkowo poza podtrzymaniem na początku. A cały HELLP zaczął się nagle, mój ginekolog stwierdził że to zatrucie albo ucisk na woreczek zółciowy. Telefonicznie kazał brać manti i polopiryne. Po tygodniu męczarni wylądowałam na stole operacyjnym.
 
W którym tygodniu ? Tak dopytuje, bo staram się o drugiego maluszka i boję się że to Wszystko się powtórzy :(
Nie, nie miałam. Cała ciąża przebiegała książkowo poza podtrzymaniem na początku. A cały HELLP zaczął się nagle, mój ginekolog stwierdził że to zatrucie albo ucisk na woreczek zółciowy. Telefonicznie kazał brać manti i polopiryne. Po tygodniu męczarni wylądowałam na stole operacyjnym.
 
W którym tygodniu ? Tak dopytuje, bo staram się o drugiego maluszka i boję się że to Wszystko się powtórzy :(
Pytaj, lepiej wiedzieć więcej i z różnych źródeł. U mnie wystąpiło w 33 tygodniu. Prawdopodobnie gdybym kiedykolwiek wcześniej o tym słyszała zauważyła bym objawy i jakieś wyniki krwi by na to wskazywały. Byłam dużo wcześniej bardzo opuchnięta. Ale myślałam że to normalne.
 
A wiesz jaki powod byl poronienia? Tak sie dopytuje, nie oceniam Bron Boże. Tez po pierwszym poronieniu od razu zaszlam, niestety szybko sie skonczylo...
Ja po pierwszym poronieniu zaszłam w ciąże 2.5 miesiąca później , i udało się donosić jednakże duphaston od początku , i leżenie bo ciąża od początku była zagrożona , ale z tej zagrożonej ciąży mam dzisiaj córeczkę zdrowa , Moja szwagierka poroniła w połowie kwietnia tego roku , aktualnie jest w 6tc i wszystko jest Okey 😃
 
A wiesz jaki powod byl poronienia? Tak sie dopytuje, nie oceniam Bron Boże. Tez po pierwszym poronieniu od razu zaszlam, niestety szybko sie skonczylo...
Lekarka stwierdziła tylko że prawdopodobnie wada genetyczna płodu i się nie zagniezdzilo. Ale implantacja zdaje się że nastąpiła tydzień wcześniej. Dlatego teraz się boję i umówiłam się od razu do zaufanego lekarza
 
Miałam duży dylemat czy zacząć się starać o drugiego maluszka, bardzo chciałam mieć zawsze dwójkę i marzę o tym, żeby się udało i żeby było wszystko dobrze, ale boję się powtórki z pierwszego porodu, gdzie cięcie musieli robić natychmiast i mój stan był bardzo poważny. Potem tylko usłyszałam, że w kolejnej ciąży ten problem może pojawić się dużo wcześniej A nie jak wtedy czyli w 40 tygodniu.
Pytaj, lepiej wiedzieć więcej i z różnych źródeł. U mnie wystąpiło w 33 tygodniu. Prawdopodobnie gdybym kiedykolwiek wcześniej o tym słyszała zauważyła bym objawy i jakieś wyniki krwi by na to wskazywały. Byłam dużo wcześniej bardzo opuchnięta. Ale myślałam że to normalne.
 
reklama
Do góry