reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Jestem po badaniu raczej się z wami żegnam 😭 Jest podejrzenie pustego jaja płodowego 20 lipca raczej zapadnie decyzja co dalej ale nie ma ani zarodka ani serduszka. Pęcherzyk wygląda na piąty tydzień a ja już jestem w siódmym. Nie wiem jak to się dalej potoczy chociaż lekarz nastawił mnie na dwie drogi, ale bardziej prawdopodobna jest ta mniej optymistyczna. Trzymam za was kciuki mamusie 🤞
Wiem, że to ciężkie, ale musisz być dobrej myśli. Pscyhika jest bardzo ważna! Trzymam kciuki żeby wszystko było ok! 😘
 
reklama
Jestem po badaniu raczej się z wami żegnam 😭 Jest podejrzenie pustego jaja płodowego 20 lipca raczej zapadnie decyzja co dalej ale nie ma ani zarodka ani serduszka. Pęcherzyk wygląda na piąty tydzień a ja już jestem w siódmym. Nie wiem jak to się dalej potoczy chociaż lekarz nastawił mnie na dwie drogi, ale bardziej prawdopodobna jest ta mniej optymistyczna. Trzymam za was kciuki mamusie 🤞
Bardzo mi przykro. Napewno jest ci ciężko 😪... Kochana wiwm jak to jest kiedy wiesz ze nic z tego nie będzie ale nie wiesz kiedy sie skonczy i co dalej. Ja w takiej sytuacji sie najpierw wyplakalam porządnie sama ze sobą. Pozniej zaczelam planowac kazdy dzień. Mąż wtedy tez tak jakby na mnie był zły nie pomógł wcale... Ale ja sie ogarnelam zaraz w ten sam dzień. Wysprzątałam cały dom i staralam sie spedzac czas z dziecmi. Gry, zabawy, spacery i duzo z nimi rozmawiałam i się przytulaliśmy. To mi baaaaaardzo pomogło. Pozniej mialam zabieg i nawet łezka nie popłyneła. Jakos wmówiłam sobie ze tak mialo byc i pocieszeniem jakos bylo ze duzo kobiet to przechodzi i zyja dalej... Trzymam kciuki zebys doszla psychicznie do siebie jak najszybciej to jest bardzo wazne 😘
 
Ciężki temat... Kiedys znalazlam fajny artykul, ktory pisala mama po 2 poronieniach. Wlasnie o tym ze gdyby wiedziala wczesniej o swojej przypadlosci na ktory potrzebny jest lek z heparyny. To uniknelaby poronien. A najgorzej jak lekarze mowia ze zdarzylo sie to normalne, tak bywa... A jednak jest jakas przyczyna w 90% wina lezy po stronie zdrowia naszego. Nie wiem kochana rob tak jak ci serce podpowiada. 😘
Chyba czytałyśmy ten sam artykuł:) dam szansę pani ginekolog na miejscu, jak nie będzie wykazywała chęci pomocy i opieki nade mną to się pożegnamy :)
 
Masz rację ten pierwszy to miał takie przypadki jak ja częściej, Ale jest z dużego miasta. A u mnie tutaj przyjmuje tylko w poniedziałki. Z kolei ta pani ginekolog ktora mama na miejscu w razie jakichkolwiek powikłań musiała by konsultować mój przypadek z lekarzami z patologii ciąży. Sama się do tego przyznała. I teraz pytanie do kogo iść i czy ta w porę może się zorientować. Tak myślę dac jej szansę i powiedzieć to o czym mówił poprzedni ginekolog z którym się kontakowalam.

Ja biorę acard już od poprzednego cyklu, teraz heparynę od owulacji i jak będą 2 kreski to dorzucę jeszcze dupahaston.
Poroniłam w lipcu, mimo że brałam heparynę, bo wiedziałam, że mam wadę genetyczną, ale wteyd brałam dopiero od 32dc. Teraz mam brać wcześniej plus acard też podobno pomaga.

Ja po poronieniu znalazłam po prostu pania ginekolog od patologii ciąży, aby czuć się bezpiecznie,ale wiadomo, że nie każdy ma taką mozlwiosc.
Radziłabym się zorientować Ci teraz, jak i tak czekasz na test, a po co się potem stresować :) Ja w lipcu jak byłam w tej ciąży, którą straciłam, to nie wiedziałam, kto się zajmuje ciązami z nadkrzepliwością i bardzo mnie to stresowało, a teraz to czuje się lepiej przygotowana.

Byle tylko 2 kreski wyszły :)
 
Ja biorę acard już od poprzednego cyklu, teraz heparynę od owulacji i jak będą 2 kreski to dorzucę jeszcze dupahaston.
Poroniłam w lipcu, mimo że brałam heparynę, bo wiedziałam, że mam wadę genetyczną, ale wteyd brałam dopiero od 32dc. Teraz mam brać wcześniej plus acard też podobno pomaga.

Ja po poronieniu znalazłam po prostu pania ginekolog od patologii ciąży, aby czuć się bezpiecznie,ale wiadomo, że nie każdy ma taką mozlwiosc.
Radziłabym się zorientować Ci teraz, jak i tak czekasz na test, a po co się potem stresować :) Ja w lipcu jak byłam w tej ciąży, którą straciłam, to nie wiedziałam, kto się zajmuje ciązami z nadkrzepliwością i bardzo mnie to stresowało, a teraz to czuje się lepiej przygotowana.

Byle tylko 2 kreski wyszły :)
Dziękuję, może faktycznie skonsultuje się z moim ginekologiem który też zajmuje się patologia ciąży. I nawet jeśli teraz się nie uda to przepisze mi leki wcześniej. Muszę to dokładnie przemyśleć.
 
Ja biorę acard już od poprzednego cyklu, teraz heparynę od owulacji i jak będą 2 kreski to dorzucę jeszcze dupahaston.
Poroniłam w lipcu, mimo że brałam heparynę, bo wiedziałam, że mam wadę genetyczną, ale wteyd brałam dopiero od 32dc. Teraz mam brać wcześniej plus acard też podobno pomaga.

Ja po poronieniu znalazłam po prostu pania ginekolog od patologii ciąży, aby czuć się bezpiecznie,ale wiadomo, że nie każdy ma taką mozlwiosc.
Radziłabym się zorientować Ci teraz, jak i tak czekasz na test, a po co się potem stresować :) Ja w lipcu jak byłam w tej ciąży, którą straciłam, to nie wiedziałam, kto się zajmuje ciązami z nadkrzepliwością i bardzo mnie to stresowało, a teraz to czuje się lepiej przygotowana.

Byle tylko 2 kreski wyszły :)
A od kiwdy kochana wiesz ze masz wadę genetyczną? Na moje rozumowanie to jeat tak... Kazda ciaza u mnie sie zatrzymywala w 7 tc. Dlatego ta heparyne mam zapisana od testu pozytywnego. Mam nadzieje ze pomoże 😬
 
Umówiłam się na poniedziałek 13.07 nawet jeśli nam się nie uda w tym cyklu to przynajmniej lekarz mi przepisze konkretne leki już na etapie starania. Boję się i kolejnego poronienia i tego HELLPa. Ale mam głęboką nadzieję że na wizycie powie mi że widzi na usg malutką fasoleczke. To będzie dopiero 29 dc. A mam 30 dniowe. Więc pewnie wtedy rano zrobię test. Zobaczymy co mi przepisze.
 
Mogę o coś zapytać ? Bo w pierwszej ciąży miałam stan przedrzucawkowy, po porodzie myślałam że mnie polamali tak mnie bolało z prawej strony zebra, teraz czytam o tym hellp i tam jest w objawach wymieniony taki ból.. czy ten hellp występuje tylko w jakimś czasie i potem znika czy jak to wygląda ?
Umówiłam się na poniedziałek 13.07 nawet jeśli nam się nie uda w tym cyklu to przynajmniej lekarz mi przepisze konkretne leki już na etapie starania. Boję się i kolejnego poronienia i tego HELLPa. Ale mam głęboką nadzieję że na wizycie powie mi że widzi na usg malutką fasoleczke. To będzie dopiero 29 dc. A mam 30 dniowe. Więc pewnie wtedy rano zrobię test. Zobaczymy co mi przepisze.
 
reklama
Do góry