Tyle lat walki i starań o maleństwo, musiało być cholernie ciężko.. Ale bardzo się cieszę że się udało, bo to naprawdę cud z nieba
Jak ktoś pragnie bardziej dziecka a nie wychodzi to jest to frustrujace i człowiek myśli, że coś z nim nie tak, dlaczego akurat Ja.
Ja z narzeczonym staraliśmy się rok ( patrząc na brak zabezpieczenia i kończenie w środku bez wpadki to wychodzi 3 lata). I to nas już zastanawiało, że od 3 lat nic, zero, a od roku takiego naprawdę starania też nic. Martwiłam się, że to może przez moją niedoczynność tarczycy ( choć wiele kobiet zachodzi w ciążę z tym bez problemu), plus moja owulacja raz była, raz jej nie było. I jak widziałam kobiety w ciąży to im pozytywnie zazdrościłam, że one już mają swój cud w brzuszku
Zaczęłam na instagramie i yt oglądać Akademia Płodności, które mówi o tym jak ważna jest dieta i jak wiele jest produktów, które poprawiają płodność. Ja nie kupowałam żadnych e-booków od nich, po prostu czytałam. I w maju zaczęłam tylko od dwóch produktów, codziennie na kanapki sypałam sobie czarnuszkę w ziarenka i co kilka dni kiełki na kanapki. I za miesiąc zaszłan w ciążę
Także naprawdę byłam mega szczęśliwa, że tak dużo nie trzeba było.. Może to akurat przypadek, ale ja wierzę, że to jednak dużo dało
A tu moja taka krótka historia.