reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

No właśnie jeszcze nie🙈 jakoś nie mogę się do tego zabrać, ale dzisiaj już sobie obiecałam, że to zrobię 😊
A ty już spakowana?
Haha, skądś to znam 😅 ja sobie od grudnia mówiłam, że na początku lutego chce być spakowana, a dopiero wczoraj się spakowałam prawie całkowicie ( zostały tylko rzeczy dla mnie, które spakuje jak się akcja zacznie, bo teraz ich używam tj. krem do twarzy, szczotkę do włosów itp.) 😁
 
reklama
Rozumiem, że nie miałaś żadnych innych objawów tj. skurczy czy odejścia wód plodowych i czekalas w domu na dalszy rozwój sytuacji? Nie jechalas do szpitala czy lekarza? A jak Twój maluszek ile waży? bo pamiętam, że u nas ten sam termin😊
3 dni przed porodem odszedł czop żadnych skurczy brzuch wysoko miałam nigdzie nie jechałam nie dzwoniłam bo tak samo miałam w pierwszej ciąży później w nocy skurcze się zaczęły co 10 min później co 876543itd 😊 a rodziłam w 39 tyg... Dopiero mam wizytę 4 marca choć moja gin mówiła że raczej się już nie zobaczymy ale wcześniej zapisze się na usg żeby sprawdzić czy się przekręcił bączek główkowo no i jakiej wagi się spodziewać 😊 ale mam nadzieję że urodzę w marcu 😊 a jak u Ciebie? Kiedy wizyta? 😊
 
A zjedz coś jeszcze słodkiego. Może ma taki leniwy dzień
Oczywiście brzuch nie ruszał się ładnych parę godzin i nic nie pomagało, a jak przyszedł mąż zapytać czy jedziemy na IP, to od razu mały zaczął ćwiczyć kopniaki i wyszłam na panikarę 😑 chłopaki chyba znaleźli wspólny język, żeby się ze mnie móc ponabijać, bo już trzeci lub czwarty raz tak zrobili 😑
 
Oczywiście brzuch nie ruszał się ładnych parę godzin i nic nie pomagało, a jak przyszedł mąż zapytać czy jedziemy na IP, to od razu mały zaczął ćwiczyć kopniaki i wyszłam na panikarę 😑 chłopaki chyba znaleźli wspólny język, żeby się ze mnie móc ponabijać, bo już trzeci lub czwarty raz tak zrobili 😑
U mnie mąż zaklina brzuch. Wystarczy, że spojrzy i jest spokój. Na palcach jednej ręki mogę policzyć kiedy udało mu się coś zobaczyć :D
 
U mnie mąż zaklina brzuch. Wystarczy, że spojrzy i jest spokój. Na palcach jednej ręki mogę policzyć kiedy udało mu się coś zobaczyć :D
To u mnie też tak jest-jak chcę żeby mąż przywitał się z małym i poczuł jakieś ruchy to nigdy się nie udaje nawet jak przed sekundą ruszał wszystkimi czterema łapkami jednocześnie 😂 ale jak ja zaczynam panikować, to wystarczy że usłyszy jego głos. Złośliwa bestia.
 
reklama
Do góry