Nadja_n
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2005
- Postów
- 1 088
Ja też mięso ble, ble i niedobór żelaza, skończyło się kroplówka z zelazem jakis tydzień temu.Ja miałam sobotę intensywną w kuchni, to czasu brakowało
Z racji aktualnego obrzydzenia na mięso musiałam pogotować trochę jedzenia, myślałam o obiadach na zapas dla mnie głównie, ale okazuje się, że mojemu mężowi zupełnie nie przeszkadza dieta bezmięsna i już mi połowę zeżarł
Zrobiłam naleśniki z mąki orkiszowej pełnoziarnistej z farszem ze szpinaku i fety, jabłecznik kruchy z wiśniami (bez cukru i z mąki pełnoziarnistej), i wielki gar ratatouille. Generalnie wszystko wyszło przepyszne, a ciasto jest takie dobre, że boję się go ruszać.
A z mięsem mam ogromny problem, bo nawet wzięcie do ręki robi mi bunt żołądka, zapach wędlin mnie odrzuca bardzo, a moja córka sobie obsmaża szynkę do tostów i zapach jest taki, że mam chęć przez okno wyskoczyć
Ja bym tylko makarony i sałatki jadła, jak piszesz co gotujesz i pieczesz to ślinka leci