reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Ja właśnie walczę z paznokciami bo ściągnęłam hybrydę i są w makabrycznej kondycji, połamane i rozdwajają się i męczę się z odżywkami. Paznokci u stóp nie pomaluję bo nie dam już rady 😂 Mi też brakuje kosmetyczki i farbowania, już sombre mam na pół głowy, a mam fryzjera w domu ale nie pofarbuje mnie bo boi się że farba mi nie przyjmie tak jak powinna przez hormony. I myślę czy po ciąży będę mogła ufarbować. Tyle wytrzymam.
Ehh ci fryzjerzy... ja całą ciążę poprzednią i pierwszą też farbowałam włosy farbami bez amoniaku, nigdy w życiu nie miałam problemu z kolorem, hormony nie wpłyną na kolor, bo we włosie ich nie ma - włos jest przecież martwy. Żywa jest skóra i cebulka włosa. Teraz włosów nie farbuję regularnie, bo używam henny (prawdziwej, nie farb z dodatkiem henny) a raz na jakiś czas jadę odrost jak już jest za długi farbą z rozjaśniaczem (też bez amoniaku) i po 2-3 dniach znowu hennę żeby je odżywić i wrzucić im odpowiednią rudość a nie chemiczną 😉
W lutym pod koniec skoczę jeszcze do fryzjera podciąć włosy, pofarbuję się z tydzień przed szpitalem.

Jeśli chodzi o golenie, to wierzcie mi lub nie, w szpitalach mają na to wylane 😉
Ja sobie przytnę tylko golarką elektryczną i tyle, tam gdzie będę rodzić nie golą krocza, nie golili mnie zresztą przy poprzednich porodach, za pierwszym razem bo już było za późno, za drugim - bo już tego nie praktykowali. Zresztą wiecie co, znacznie mniej krępujące są nieogolone włosy niż to, że w trakcie porodu sn można popuścić (i nie mówię o siusiu), mi się to zdarzyło dwa razy. Za pierwszym razem się popłakałam. Za drugim miałam wylane, teraz mam tak samo 🤣🤣🤣
 
Ja właśnie walczę z paznokciami bo ściągnęłam hybrydę i są w makabrycznej kondycji, połamane i rozdwajają się i męczę się z odżywkami. Paznokci u stóp nie pomaluję bo nie dam już rady 😂 Mi też brakuje kosmetyczki i farbowania, już sombre mam na pół głowy, a mam fryzjera w domu ale nie pofarbuje mnie bo boi się że farba mi nie przyjmie tak jak powinna przez hormony. I myślę czy po ciąży będę mogła ufarbować. Tyle wytrzymam.
A dlaczego farba ma się nie przyjąć? U mnie nie było żadnego problemu ani jak robiłam sama w domu a u fryzjera tym bardziej. A Ty miałaś z tym jakiś problem?
 
Ehh ci fryzjerzy... ja całą ciążę poprzednią i pierwszą też farbowałam włosy farbami bez amoniaku, nigdy w życiu nie miałam problemu z kolorem, hormony nie wpłyną na kolor, bo we włosie ich nie ma - włos jest przecież martwy. Żywa jest skóra i cebulka włosa. Teraz włosów nie farbuję regularnie, bo używam henny (prawdziwej, nie farb z dodatkiem henny) a raz na jakiś czas jadę odrost jak już jest za długi farbą z rozjaśniaczem (też bez amoniaku) i po 2-3 dniach znowu hennę żeby je odżywić i wrzucić im odpowiednią rudość a nie chemiczną 😉
W lutym pod koniec skoczę jeszcze do fryzjera podciąć włosy, pofarbuję się z tydzień przed szpitalem.

Jeśli chodzi o golenie, to wierzcie mi lub nie, w szpitalach mają na to wylane 😉
Ja sobie przytnę tylko golarką elektryczną i tyle, tam gdzie będę rodzić nie golą krocza, nie golili mnie zresztą przy poprzednich porodach, za pierwszym razem bo już było za późno, za drugim - bo już tego nie praktykowali. Zresztą wiecie co, znacznie mniej krępujące są nieogolone włosy niż to, że w trakcie porodu sn można popuścić (i nie mówię o siusiu), mi się to zdarzyło dwa razy. Za pierwszym razem się popłakałam. Za drugim miałam wylane, teraz mam tak samo 🤣🤣🤣
Właśnie gdzieś czytałam, że nie trzeba juz mieć robionej lewatywy. Osobiście jak nie będą tego wymagali to tez mam wyrąbane😂
 
Właśnie ja akurat tę lewatywę bardzo przeżywam . Od zawsze mam problemy z wypróżnieniem i chodzę raz na tydzień na kibelek , tak mam , chyba genetycznie ;) . Teraz w ciąży jest bez zmian . Przy okresach to mam przez to taki skręt kiszek ,ze prawie umieram . To moja pierwsza ciąża i boje się ,ze jak się zacznie poród to dopiero będę miała ból jelit i się przekręcę ! 😬😬😬
Kupiłam lewatywę żeby zrobić sobie w domu jak się zacznie poród ale mam obawy jak to będzie , czy z kibelka będę mogła zejść 🙈 Któraś tez chce sobie zrobić w domu ? I oczywiście wszystkie sposoby na lepsze wypróżnienie mam za sobą i bez zmian 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
 
Właśnie ja akurat tę lewatywę bardzo przeżywam . Od zawsze mam problemy z wypróżnieniem i chodzę raz na tydzień na kibelek , tak mam , chyba genetycznie ;) . Teraz w ciąży jest bez zmian . Przy okresach to mam przez to taki skręt kiszek ,ze prawie umieram . To moja pierwsza ciąża i boje się ,ze jak się zacznie poród to dopiero będę miała ból jelit i się przekręcę ! 😬😬😬
Kupiłam lewatywę żeby zrobić sobie w domu jak się zacznie poród ale mam obawy jak to będzie , czy z kibelka będę mogła zejść 🙈 Któraś tez chce sobie zrobić w domu ? I oczywiście wszystkie sposoby na lepsze wypróżnienie mam za sobą i bez zmian 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
Czytałam ze często przed porodem ma się rozwolnienie bo organizm tak się przygotowuje do porodu mam nadzieję że tak będzie 😊to tez jest niezly plan o czym piszesz ale osobiście sama sobie w domu nie zrobię lewatywy bo bym chyba nie wiedziała ile przed to zrobic czy to juz i wogole, a pozatym na drogę do szpitala to co pampersa sobie założyć chyba by mnie to bardziej stresowało😉tym bardziej ze kiedyś przeszłam lewatywe przed operacją to wiem jak to u mnie wyglądało 😉
 
Nie robimy pokoju dla małej, bo liczę, że 3 lata to będzie z nami, a potem opcje są dwie - nasza nastolatka pójdzie na studia i zwolni pokój, to będzie dla małej, albo u nas w sypialni zrobimy duży pokój dla dwóch młodszych a my się przeniesiemy do malutkiego pokoju. We wrześniu robiliśmy remont, żeby Dobrusię od nas wyprowadzić, jeden pokój dzieliliśmy na 2, ale był długi, z dwoma oknami i dwoma kaloryferami, nasza sypialnia jest kwadratowa więc ciężko byłoby podzielić 🤷‍♀️ choć i tak o tym myślę.ja t

Jak czytam na forach, że w szpitalu robią to na szybko i tępa maszynką bez ceregieli to dziękuję 🥶
Znalazłam wpis jak do cc jak do naturalnego ale tam mowa o strzyżeniu nie goleniu bo mikrourazy https://mamaginekolog.pl/przygotowac-cialo-szpitala-porodu/
Nadal jednak zastanawiam się jak to zrobić już mi bardzo brzuch przeszkadza lusterko odpada moczy się nic nie widzę, do tego mam prysznic 😕 więc usiąść nie idzie. Ostatnio samo bikini zajęło mi 1h 😟
Ja na czuja golenie, dobra maszynka to podstawa, nie chce już męża w to angażować. Jakoś sama, bez lustra daje rade, są te maszynki z żelami i one delikatne.
 
reklama
Właśnie ja akurat tę lewatywę bardzo przeżywam . Od zawsze mam problemy z wypróżnieniem i chodzę raz na tydzień na kibelek , tak mam , chyba genetycznie ;) . Teraz w ciąży jest bez zmian . Przy okresach to mam przez to taki skręt kiszek ,ze prawie umieram . To moja pierwsza ciąża i boje się ,ze jak się zacznie poród to dopiero będę miała ból jelit i się przekręcę ! 😬😬😬
Kupiłam lewatywę żeby zrobić sobie w domu jak się zacznie poród ale mam obawy jak to będzie , czy z kibelka będę mogła zejść 🙈 Któraś tez chce sobie zrobić w domu ? I oczywiście wszystkie sposoby na lepsze wypróżnienie mam za sobą i bez zmian 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
W domu to bym się bała zresztą jak ogolić się dobrze nie mogę a lewatywa 😱 nie 🙄a Maz też odpada 🙈Akurat o to zapytałam Położna i mówiła że jak się wydarzy to zmieniają podkład i kompletnie nikt się tym nie przejmuje. Ona osobiście odradzała mi lewatywe przed przyjazdem wolą jak to ujęła stałe konsystencjie😜.
Ale nie pomogło też się stresuje szczególnie że ja zawsze codziennie mam cykl poranny choćby nie wiem co zawsze przed śniadaniem. Także mam nadzieję będę rodzić po śniadaniu 😂 chodź to niemożliwe 🤣
 
Do góry