reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Dziewczyny po cc napiszcie mi czego się spodziewać?
Ja chce to cc bo jestem 1977r boje się ze nie da rady sn, pierwszy poród sn Cholernie ciezki. (cofanie akcji i od nowa) straszny ból, dodam jestem wąska w biodrach, szczupła i wszyscy mówili że to przez to odczuwalam mega ból.
Jutro idę do psychologa do cc tu w niemczech tego wymagają.
Po naturalnym na krażku siedzenie z 3 dni, źle zszyte, no same źle wspomnienia, poza tym że nie mam blizny po cięciu.
Sex to długo po porodzie zapomnij.
Nie wiem czy to tylko ja tak miałam.
Dlatego teraz cc chce, ale oczywiście też wątpliwości są ze Operacja ciężka.
Idzie oszaleć.
Kochana taką podjęłaś decyzję i dobrze, trzymaj się tego skoro dzięki temu jesteś spokojniejsza. Moja mama wspomina cc jako najlżejszy poród. Wiesz jak to jest każdy ma inne odczucia, inny próg bólu itp. Nie ma co za dużo brać sobie do serca opowieści innych kobiet bo Ty możesz odczuć to całkiem inaczej 😊 nastaw się, że będzie dobrze i tego się trzymaj 😉👊
 
reklama
Ja to już czekam na rozwiązanie bo nigdy w życiu tyle nie wylezalam po szpitalach jak w tej ciąży. I mam nadzieję ze po ciąży już nigdzie leżeć nie będę musiała 😀
Znowu w nocy się obudziłam z przerażeniem i myślą "a jak to będzie jak się zacznie?" I sobie wkręcam znów to różne rzeczy. Masakra 🙈
Nie martw się mi się dzisiaj śniło że byłam siku i nagle zobaczyłam jak główka mi wychodzi dziecka to było przerażające cała zlana potem się obudziłam 🙄
 
Dziewczyny po cc napiszcie mi czego się spodziewać?
Ja chce to cc bo jestem 1977r boje się ze nie da rady sn, pierwszy poród sn Cholernie ciezki. (cofanie akcji i od nowa) straszny ból, dodam jestem wąska w biodrach, szczupła i wszyscy mówili że to przez to odczuwalam mega ból.
Jutro idę do psychologa do cc tu w niemczech tego wymagają.
Po naturalnym na krażku siedzenie z 3 dni, źle zszyte, no same źle wspomnienia, poza tym że nie mam blizny po cięciu.
Sex to długo po porodzie zapomnij.
Nie wiem czy to tylko ja tak miałam.
Dlatego teraz cc chce, ale oczywiście też wątpliwości są ze Operacja ciężka.
Idzie oszaleć.

Ja się boje temu porodu bo jestem również wąska w biodrach oraz miesiączki miałam bardzo bolesne albo mam tak niski próg bólu że tak odczuwałam. I się obawiam że mogą być problemy z tego tytułu, tym bardziej to ułożenie twarzyczkowe daje mi do myślenia ze faktycznie ma u mnie ciasnawo.
Nie martw się mi się dzisiaj śniło że byłam siku i nagle zobaczyłam jak główka mi wychodzi dziecka to było przerażające cała zlana potem się obudziłam 🙄
Ja dziś się obudziłam z bólem brzucha (ale to był efekt bigosu 😂) i myślałam że wody mi odeszły (co było błędne, bo sluz mi poleciał),a później jak poszłam spać to śniło mi się ze urodziłam trojaczki, jedno dziecko normalne a dwojka była ze sobą zrośnięta 🤦‍♀️.
 
Jak teraz postępujecie w ramach covid? Jedzcie do rodziny i w ogóle wychodźcie do ludzi?
A jak będziecie robić z maluszkiem czy planujecie aby ktoś Was odwiedzał przez pierwsze ms?
 
Ja się boje temu porodu bo jestem również wąska w biodrach oraz miesiączki miałam bardzo bolesne albo mam tak niski próg bólu że tak odczuwałam. I się obawiam że mogą być problemy z tego tytułu, tym bardziej to ułożenie twarzyczkowe daje mi do myślenia ze faktycznie ma u mnie ciasnawo.

Ja dziś się obudziłam z bólem brzucha (ale to był efekt bigosu 😂) i myślałam że wody mi odeszły (co było błędne, bo sluz mi poleciał),a później jak poszłam spać to śniło mi się ze urodziłam trojaczki, jedno dziecko normalne a dwojka była ze sobą zrośnięta 🤦‍♀️.
Tez miesiączki bardzo bolesne, właśnie próg bólu mam wysoki, ale jeżeli chodzi o dentystę, czy medycynę estetyczna😁jeżeli chodzi o poród to jest to zupełnie ból nie do porównania z niczym, ale to jednak indywidualnie każdy.
U mnie to wąska w biodrach i chudzielec tak mówili tu przy pierwszym porodzie.
Kochana zrobią Ci cc jak cos nie dasz rady,mnie też takie rozwiązanie proponuja ale już siły nie mam podjemowac się tego i zaczynać normalnie poród.
U mnie to też kwestie organizacji, mieszkamy w niemczech bez rodziny, mąż pracuje co prawda w szpitalu w którym mam rodzic ale co jak akurat on też będzie operował w tym czasie, w pierwszej ciąży mieszkaliśmy blisko szpitala teraz już inaczej.
Wolę już mieć umowiony termin i iść o ile to wypali i nie zacznie się szybciej.
Ja już jestem psychicznie wyczerpana tymi dolegliwościami ciążowymi, stara jestem, to już nie to co 15lat temu🙈
Czekam aż brzuch opadnie ale to jeszcze Kolo 37tc bo idzie się u mnie wściec że zgagami, rennie, gaviscon na chwilę pomaga, nic nie pomaga z picia mleka, itp.
Po prostu wypala mi przełyk najgorzej wieczorami zanim usnę to mekki są, śpię potem w dzień odsypiam.
Także jak ktoś mówi że w ciąży kwitnie itp to dla, mnie to wręcz odwrotnie.
Byle do porodu szybko zlecialo🤷‍♀️🍼
 
Jak teraz postępujecie w ramach covid? Jedzcie do rodziny i w ogóle wychodźcie do ludzi?
A jak będziecie robić z maluszkiem czy planujecie aby ktoś Was odwiedzał przez pierwsze ms?
Ja nie boje się COVID chociaż mój teść to przechodził. Dopóki wszystko było Ok to wychodziłam do znajomych i wgl. Teraz jak jestem w łóżku to wspólniczka będzie do mnie przychodzić i będzie informować mnie na bieżąco. Śmiała się że będzie dawać mi swoje zajęcia żebym za bardzo się nie nudziła haha kochana jest.
Nie martw się mi się dzisiaj śniło że byłam siku i nagle zobaczyłam jak główka mi wychodzi dziecka to było przerażające cała zlana potem się obudziłam 🙄
Ja dzisiaj też miałam okropny sen. Śniło mi się, że dziecko mi zabierają. Na końcu okazało się, że to dziecko mojej siostry a ja płakałam że jest moje. Jest godzina 5:01 a ja już nie śpię bo boje się zasnąć. Planuje zaraz coś zjeść i biorę się za robotę (biuro w łóżku hahaha)
 
Jak teraz postępujecie w ramach covid? Jedzcie do rodziny i w ogóle wychodźcie do ludzi?
A jak będziecie robić z maluszkiem czy planujecie aby ktoś Was odwiedzał przez pierwsze ms?

Ja miałam kontakt z rodzicami z covidem i jeden dzień czułam że coś mnie meczy, i potem spokój . U mnie juz cała rodzina to przeszła i od strony męża więc na tyle luz. Jeżeli chodzi o odwiedziny to tylko dziadkowie.
 
Jak teraz postępujecie w ramach covid? Jedzcie do rodziny i w ogóle wychodźcie do ludzi?
A jak będziecie robić z maluszkiem czy planujecie aby ktoś Was odwiedzał przez pierwsze ms?
Ja zrezygnowałam z pracy, siedzę w domu i tak się do niczego nie nadaje, nawet rodzice nie mogą przyjechać ani my jechać do Polski.
Jak urodzę z miesiąc po jadę do Polski najwyzej będę u siebie w mieszkaniu byle się ruszyc już i zmienić otoczenie bo idzie oszalec.
Ciekawe kiedy po pologu i karmieniu mozna się szczepić, ja nie planuje więcej niż 6 miesiący karmić.
 
Oczywiście, jeśli byłoby wskazanie do cc to bez dyskusji.
Generalnie mam nieciekawe doświadczenie po pobycie na oddziale neonatologii z Córką. Panie z oddziału zachowywały się jakby każdy musiał być alfą i omegą, a już poprosić o coś? 🙄
Dziękuję, ja też się uspokoiłam po tej wizycie, Mały grzecznie już obrócony 😁
Mam podobne doświadczenia z pierwszego porodu i mam nadzieję, że nie będzie podobnie. Jadę na wywołanie tydzień przed terminem i nie wiem, ile czasu tam będę, chciałabym pojechać i myk, po sprawie. Muszę z moją gin zagadać żeby tak było. Siedziałam wtedy tydzień przed i tydzień po porodzie, bo moja córa miała infekcję wewnątrzmaciczną i od pierwszego dnia na antybiotyku.
Dziewczyny po cc napiszcie mi czego się spodziewać?
Ja chce to cc bo jestem 1977r boje się ze nie da rady sn, pierwszy poród sn Cholernie ciezki. (cofanie akcji i od nowa) straszny ból, dodam jestem wąska w biodrach, szczupła i wszyscy mówili że to przez to odczuwalam mega ból.
Jutro idę do psychologa do cc tu w niemczech tego wymagają.
Po naturalnym na krażku siedzenie z 3 dni, źle zszyte, no same źle wspomnienia, poza tym że nie mam blizny po cięciu.
Sex to długo po porodzie zapomnij.
Nie wiem czy to tylko ja tak miałam.
Dlatego teraz cc chce, ale oczywiście też wątpliwości są ze Operacja ciężka.
Idzie oszaleć.
Jak masz się bić z myślami i wariować, to odpuść sobie sn i już nie myśl o tym. Tylko, że będzie wszystko dobrze. Widać, że na samą myśl panikujesz. Owszem, jest to operacja, ale przecież mnóstwo kobiet też tak daje radę.

Jak teraz postępujecie w ramach covid? Jedzcie do rodziny i w ogóle wychodźcie do ludzi?
A jak będziecie robić z maluszkiem czy planujecie aby ktoś Was odwiedzał przez pierwsze ms?
Spotykam się z niewielką ilością ludzi, jeżdżę sporadycznie do teściów i mojej mamy, gości mamy tylko po "wywiadzie" i też dosłownie 2-3 pary. Wychodzę do lekarza, załatwić sprawy urzędowe i na zakupy. To tyle. Po porodzie pewnie mama tylko przyjedzie i na pewno na początku będziemy unikać ludzi.

Ja zrezygnowałam z pracy, siedzę w domu i tak się do niczego nie nadaje, nawet rodzice nie mogą przyjechać ani my jechać do Polski.
Jak urodzę z miesiąc po jadę do Polski najwyzej będę u siebie w mieszkaniu byle się ruszyc już i zmienić otoczenie bo idzie oszalec.
Ciekawe kiedy po pologu i karmieniu mozna się szczepić, ja nie planuje więcej niż 6 miesiący karmić.
Ja planuję karmić do oporu a szczepić będę się w pierwszym możliwym terminie. Juz teraz jest faza badań mam kp przy szczepieniach, więc jak będzie można to pewnie wyniki już będą, ale nawet jeśli nie, to i tak się będę szczepić. Sporo literatury fachowej na ten temat czytałam, jestem w grupie Szczepienia- rozwiewamy wątpliwości na FB i tam jest kopalnia wiedzy. No moja decyzja o szczepieniu wynika z chorób współistniejących jakie mam ja i mąż, on ma kardiomiopatię rostrzeniową, sarkoidozę w płucach i nadciśnienie, plus nadwaga, ja otyłość, nadciśnienie, insulinooporność (a chwilowo cukrzycę ciążową), niedoczynność tarczycy, więc jesteśmy oboje w grupie ryzyka.
Tymczasem zaszczepiłam się na krztusiec, błonicę i tężec (dzisiaj) i czekam aż w przychodni będzie szczepionka na grypę.
Swoją drogą moją 3,5 latkę planowałam karmić 6 miesięcy do roku, a odstawilam ją jak miała 2 lata i 11 miesięcy 🤣😀😀
 
reklama
Ja zrezygnowałam z pracy, siedzę w domu i tak się do niczego nie nadaje, nawet rodzice nie mogą przyjechać ani my jechać do Polski.
Jak urodzę z miesiąc po jadę do Polski najwyzej będę u siebie w mieszkaniu byle się ruszyc już i zmienić otoczenie bo idzie oszalec.
Ciekawe kiedy po pologu i karmieniu mozna się szczepić, ja nie planuje więcej niż 6 miesiący karmić.

Też bym chciała karmić 6 miesięcy i potem odstawić. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu 😄
 
Do góry