reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Uważam, że nie mamy czego się bać jeżeli chodzi o poród i opieke nad maluchami-tyle kobiet rodzi dzieci i nawet jak mają trudne porody to później decydują się na kolejne dzieci, więc to nie może być takie nie do przeżycia 😉 a przy opiece nauczymy się wszystkiego intuicyjnie, najwyżej maluchy będą musiały wybaczyć nam jakieś przypadkowe odparzenie, wysypkę albo zły humorek 😉
 
reklama
Cześć dziewczyny 😊 czytam Was już jakiś czas, jesteście kopalnią wiedzy 😊 powiedzcie proszę, czy przygotowujecie się już jakoś do porodu? Do połogu? Mam na myśli przygotowanie zarówno ciała jak i głowy. jakieś delikatne ćwiczenia, sposób odżywiania, masaże (słyszałam dużo o masażu krocza, ale potrzebuję opinii) techniki relaksacyjne? Jestem w 32 tygodniu i chyba zaczynam się coraz bardziej stresować 😳 bardzo chciałabym to sobie jak najbardziej ułatwić póki mogę, tylko jak?? Pozdrawiam! 😊
Hejka, dzisiaj zaczęłam 33 tydzień😃, ciało zaczęłam już przygotowywać, bo nie wiadomo kiedy urodzę. Robie masaże krocza, podobno mega sprawa ale zobaczymy. A głowa? Boje się cholernie tego że coś stanie się mojej córeczce. Nie wiem co to znaczy poród bo to moja pierwsza ciąża. Stresuje się bardzo. O połogu czytam bardzo dużo nooo i wśród znajomych też pytam, czasami to aż mnie dość mają 😂 mój mąż chyba przeżywa bardziej niż ja haha tak mi się wydaje. Musze być dobrej myśli
 
Tak wgl to wczoraj po południu wróciłam już do domu. Jakoś o 14ej moja Pani doktor przyszła i powiedziała żeby mąż mnie już spakował bo za dwie godziny karetka będzie gotowa i będą mnie zabierać. Omówiliśmy jeszcze moje wyniki badań. Pani doktor wytłumaczyła mi co robić czego nie robić. Co robić jak zacznie się poród (wrazie jakby) nooo i po 1,5 h przyszli Panowie i położyli mnie na nosze, strasznie uważali na to w jaki sposób wziąć mnie na nosze. W pewnym momencie śmiać mi się chciało, bo mój mąż taki bystry był, wystraszony. Niedługo później byłam już w domu. Odrazu przełożyli mnie na łóżko w sypialni i tak sobie leżę od wczoraj. Wcale spać znowu nie mogłam. Jest wczesna godzina, Chris dopiero do pracy wstaje, zapytał czemu już nie śpię 😂 stwierdził że nawiedzona jestem hahaha 😂😂😂 No i nie wiem co będę robić. Chyba nadrobię zaległości w pracy albo Netflix wjedzie na salony 🤔
 
Tak wgl to wczoraj po południu wróciłam już do domu. Jakoś o 14ej moja Pani doktor przyszła i powiedziała żeby mąż mnie już spakował bo za dwie godziny karetka będzie gotowa i będą mnie zabierać. Omówiliśmy jeszcze moje wyniki badań. Pani doktor wytłumaczyła mi co robić czego nie robić. Co robić jak zacznie się poród (wrazie jakby) nooo i po 1,5 h przyszli Panowie i położyli mnie na nosze, strasznie uważali na to w jaki sposób wziąć mnie na nosze. W pewnym momencie śmiać mi się chciało, bo mój mąż taki bystry był, wystraszony. Niedługo później byłam już w domu. Odrazu przełożyli mnie na łóżko w sypialni i tak sobie leżę od wczoraj. Wcale spać znowu nie mogłam. Jest wczesna godzina, Chris dopiero do pracy wstaje, zapytał czemu już nie śpię 😂 stwierdził że nawiedzona jestem hahaha 😂😂😂 No i nie wiem co będę robić. Chyba nadrobię zaległości w pracy albo Netflix wjedzie na salony 🤔

Trzymam za Ciebie kciuki, poleżymy razem :-) Ja bym chciała coś mega dobrego obejrzeć na netflixie bo mam wrażenie że nic ostatnio ciekawego nie moge znaleźć. A jeżeli chodzi wlasnie o Twoje leżenie, to co możesz a czego nie?
 
Trzymam za Ciebie kciuki, poleżymy razem :-) Ja bym chciała coś mega dobrego obejrzeć na netflixie bo mam wrażenie że nic ostatnio ciekawego nie moge znaleźć. A jeżeli chodzi wlasnie o Twoje leżenie, to co możesz a czego nie?
To zależy co lubisz 😜 kilka pozycji ja obejrzałam:
Once upon a time
Virgin river
Sabrina
A good witch
Suits
Blacklist,
Quen of the South i wiele innych nie chce zanudzać może coś uda Ci się wybrać 😜
 
Mam priv medicover inaczej sobie nie wyobrażam miałam dwa poronienia w szpitalach państwowowych i niechce tam wracać 🥶, oczywiście nie zwiny szpitali chodzi mi poprostu o obsługę - koszmar warszawskie szpitale.
Będę miała położona i lekarza do dyspozycji ale i tak się boję pierwszy poród 😱
Oj to prawda, w państwowych szpitalach potrafią potraktować okropnie. Pierwsze poronienie przeżyłam okropnie, ze znieczulicą na maksa. Dobrze, że nie byłam sama na sali tylko było nas kilka i jakoś tak było wspierająco. W drugim poronieniu inny szpital, inna opieka, normalni lekarze i położne, empatyczni, zainteresowani i nawet psychologa mi przysłali (będę tam rodzić). Współczuję poprzednich przeżyć.
Trzymam za Ciebie kciuki, poleżymy razem :-) Ja bym chciała coś mega dobrego obejrzeć na netflixie bo mam wrażenie że nic ostatnio ciekawego nie moge znaleźć. A jeżeli chodzi wlasnie o Twoje leżenie, to co możesz a czego nie?
Ja ostatnio oglądam Amazon Prime Video, na Netflixie bajki i seriale oglądają moje dziewczyny.
 
Witaj 😊 Ja też jestem w 32 tc, a właściwie jutro zaczynam już 33 tc 😁 To mój pierwszy poród. Hmm, ja na razie to czytam dużo o porodzie, połogu itp., dobrze poczytać historie porodu innych kobiet np. na grubiej na fb " Błękitny poród", tam kobiety opisują swoje porody. I dzięki temu, że czytam wiem jak różne sytuacje są i czego się spodziewać 😉 po ukończeniu 36 tc zacznę masaż krocza, podobno wcześniej nie ma sensu, wystarczy Msc przed porodem by uelastycznić to krocze. A przygotowuję głowę w ten sposób, że wyobrażam sobie szczęśliwy naturalny poród, bez komplikacji, to jak ujrze swoją malutką i wiem, że już nic innego nie będzie się w tamtym momencie liczyć 🥰 Najważniejsze jest pozytywne nastawienie, to bardzo dużo daje. W szkole rodzenia położna mówiła bardzo mądre rzeczy a mianowicie, że poród i tak nas czeka, nie ominie nas w żaden sposób, ale to od nas zależy jak on przebiegnie, od naszego nastawienia psychicznego, że jak już się zaczną skurcze to nie spinać się, pozwolić skurczom na działanie i oddychać prawidłowo aby też pomoc dziecku oddychać w tym momencie i pomóc mu zejść do dróg rodnych. Mówiła, że jak będziemy się spinać to automatycznie ciało się zepnie i będzie nam trudniej urodzić a jednocześnie będziemy utrudniać dziecku zejście w dół. Więc skoro i tak musimy urodzić, to nie lepiej współpracować z organizmem i dzieciątkiem? 😊 I bardzo ważne, słuchać położnej, bo ona widzi i kontroluje akcje porodowa 😉 Głowa do góry, będzie dobrze 😀
 
Witaj 😊 Ja też jestem w 32 tc, a właściwie jutro zaczynam już 33 tc 😁 To mój pierwszy poród. Hmm, ja na razie to czytam dużo o porodzie, połogu itp., dobrze poczytać historie porodu innych kobiet np. na grubiej na fb " Błękitny poród", tam kobiety opisują swoje porody. I dzięki temu, że czytam wiem jak różne sytuacje są i czego się spodziewać 😉 po ukończeniu 36 tc zacznę masaż krocza, podobno wcześniej nie ma sensu, wystarczy Msc przed porodem by uelastycznić to krocze. A przygotowuję głowę w ten sposób, że wyobrażam sobie szczęśliwy naturalny poród, bez komplikacji, to jak ujrze swoją malutką i wiem, że już nic innego nie będzie się w tamtym momencie liczyć 🥰 Najważniejsze jest pozytywne nastawienie, to bardzo dużo daje. W szkole rodzenia położna mówiła bardzo mądre rzeczy a mianowicie, że poród i tak nas czeka, nie ominie nas w żaden sposób, ale to od nas zależy jak on przebiegnie, od naszego nastawienia psychicznego, że jak już się zaczną skurcze to nie spinać się, pozwolić skurczom na działanie i oddychać prawidłowo aby też pomoc dziecku oddychać w tym momencie i pomóc mu zejść do dróg rodnych. Mówiła, że jak będziemy się spinać to automatycznie ciało się zepnie i będzie nam trudniej urodzić a jednocześnie będziemy utrudniać dziecku zejście w dół. Więc skoro i tak musimy urodzić, to nie lepiej współpracować z organizmem i dzieciątkiem? 😊 I bardzo ważne, słuchać położnej, bo ona widzi i kontroluje akcje porodowa 😉 Głowa do góry, będzie dobrze 😀
Dla mnie to też pierwszy poród 🥴 i im bliżej tym więcej myśli mi się kłębi w głowie 😬 a co do słuchania położnej, to zrobię co sechce byle trafiła się miła babka, a nie terminator 😳 bo wiem ze jeszcze sporo takich 😳 czyli masaż krocza wczesniej nie ma sensu?
 
Ja jestem na wygranej pozycji - mąż bierze miesiąc urlopu więc go zaciągne do garów jak coś i będzie robić obiady jak nie będę w stanie 😃 jeden plus tej całej sytuacji ze jak coś będziemy we dwoje i nie będę zupełnie sama.

Haha, mój też miał miesiąc wolnego a był tak zestresowany sytuacja, żeby kupić coś na jeden obiad to po 4 razy chodził na zakupy (mimo listy) a obiad to czasem i o 19 ugotował 😂😂😂 na szczęście moja mama mi przygotowała i pomroziła obiadki 🍝
 
reklama
Haha, mój też miał miesiąc wolnego a był tak zestresowany sytuacja, żeby kupić coś na jeden obiad to po 4 razy chodził na zakupy (mimo listy) a obiad to czasem i o 19 ugotował 😂😂😂 na szczęście moja mama mi przygotowała i pomroziła obiadki 🍝
Dobrze, że chociaż na własną mamę można liczyć 😃 u mnie byłoby tak samo😂😂😂
 
Do góry