Dzięki dziewczyny,
ja też staram się myśleć pozytywnie. U mnie krwiak powstał po 9 tygodniu. Pod koniec 8 tygodnia miałam krwotok, byłam w szpitalu i wtedy jeszcze krwiaka nie było. Zdaniem lekarzy jest zbyt duży aby mógł się wchłonąć, ale o wiele bardziej martwi ich, że może się powiększać. Co do zaleceń, to od początku ciąży biorę progesteron dopochwowo, heparynę w zastrzykach, acard 150, folian metylowany (mam mutację MTHFR), magnez 4 tabletki dziennie, wit. D, kwas omega 3, urosept na nawracające zapalenia dróg moczowych i żelazo na anemię po ostatnim krwotoku....zatem wyczerpałam już chyba wszystkie limity tego, co jeszcze można mi przepisać
) więc mam się oszczędzać, nie stresować, nie podnosić nic ciężkiego i dużo odpoczywać.
Nie jestem już najmłodsza, bo skończyłam 40 lat i mam trzech synów, więc jest to dla mnie taka ciąża "ostatniej szansy". Fajnie tu u Was na forum, muszę cofnąć się o 831 stron i wszystko przeczytać
)