Nam udalo sie po luteinie
i wciaz ja stosuje tak dla bezpieczenstwa chociaz tylko raz dziennie dopochwowo
no moj maz tez caly czas liczy wlasnie na chlopaka a najlepiej na blizniaki. Wczoraj na usg zobaczyl tylko jedno dziecko i juz zrozumial, ze nie ma co miec nadziei na dwojke za jednym zamachem. Moze nastepnym razem
Dzisiaj zobaczylam wpis u mamyginekolog na insta o tym, ze miala kilka poronien i zdolowalam sie bo zadna ciaza nie jest w stu procentach pewna. Tyle dziewczyn skomentowalo wpis o swoich stratach. Dlatego wlasnie w ostatnim czasie bylo mnie tutaj mniej,bo jak nie raz czytalam o dziewczynach i o plamieniach to bylo mi smutno na sama mysl. Doluje się czytajac niektore rzeczy tutaj i o tym jak my sie tym martwimy. To mi nie sluzy,bo niepotrzebnie sama sie martwie o siebie