No właśnie ja też sobie obiecałam, że będę jeść "lekkie" rzeczy, ale mnie brzuch napina nawet po ziemniakach czy makaronie. Kalafiora się wystrezgam bo gorzej mi robi niż kapusta czy fasolka. U mnie z dwa, trzy tygodnie temu doszły jeszcze zaparcia. Byłam na echo, lekarz powiedział, żeby być umiarkowanym optymistą ponieważ dziecko jest dalej za małe dwa tyg, ma za małą główkę i kończyny, brzuszek jest w sumie ok. Na razie należy Ją kontrolować, w sumie teraz nic nie zrobią. Przepływy wszystkie i mózg okej. Zastawka trójdzielna się domyka. Mała waży ok 437 g, jestem wg usg i OM 22+2 tc. Według pomiarów 20+4. Kontrola u kardiologa za 6 tygodni. Ja nawet nie wiem ile moja szyjka ma cm. Mam podane w normie. Mam nadzieję, że mi się nie skróci i że U Ciebie też się już nie skróci. Aaaa i łożysko też mam okej wg kardiologa. Mój mąż ma 156 cm wzrostu i jego prawie cała rodzina, ja 164 cm więc mam nadzieje, że dziecko będzie małe po prostu i na tym się skończy. Dopóki nie urodzę będę się martwić, ale to chyba normalne. Każda z nas martwi się o dzieciątko
Miłego dnia dziewczyny :*