reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Cześć!

Witam się po wczorajszej przerwie.Nadrabiałam was w nocy, bo jakoś nie mogłam spać. Chyba też zaczynam się stresować, co noc śni mi się poród w innym szpitalu i to ciągle SN...a przecież za 2 tygodnie CC...

Fanti, cieszę się, że wyniki twojego męża w porządku!
Isia, super, że dziś wychodzicie, Serduszko oby i was też puścili:)

Volka, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień.
Bursztynek, oby Zuza się w końcu zdecydowała;)

Ja sobie wczoraj zrobiłam z koleżanką wieczorny wpad do kina na Planetę singli i uryczałam się jak bóbr, fajny film, niby komedia, ale bardzo wzruszająca, chyba hormony ciążowe za bardzo działały..

Co do znieczulenia przy CC to nie czuje się nóg, najgorzej jest jak znieczulenie zaczyna schodzić, tego się najbardziej boję:/ No i jeszcze żeby żadnych komplikacji przy cięciu nie było z powodu zrostów, itp.
 
reklama
Bursztynek a możesz coś powiedzieć odnośnie moczu? Co się dzieje?

Cień jak ja Cię rozumiem.. też mam wieczne bóle bioder.. śpię na bokach więc bolą, do tego drętwieją ręce do tego, ciężko się przełożyć na drugi bok itd.
A wczoraj wieczór jeszcze ból brzucha jak na @ i ból w krzyżu.. Mąż zaczął plecy masować a tu zaczęło się rozchodzić jak bóle krzyżowe.. masakra.. od razu przerwałam ten masaż ze strachu bo wystraszyłam się, że jeszcze zostanę lutówką.. Poza tym ja jeszcze nie mam skierowania na tą cesarkę.. Jak już dostane na papierze 1 marca że mam mieć planową cc to niech się dzieje co chce..
Gorzej, że wczoraj mnie koleżanka wystraszyła, że w Legnicy nie ma odwiedzin w szpitalu więc wolałabym poczekać aż się to skończy..
Biorę się zaraz za obiad, młody dziś kończy wcześnie bo o 11.25 a na 15 jedziemy na zajęcia basenowe. obiecałam trenerowi, że dziś będę siedziała wewnątrz żeby zobaczyć jak młody robi postępy..

Serduszko super.. tylko nie zapominaj o nas w domku ;)
 
Isia, Serduszko super, że do domku idziecie.

Bursztynek a jak się w ogóle czujesz???

Fanti ja chyba też raczej marcowka będę ;)
 
Widzę, że dzielnie się trzymacie konkretnych dat. i gróźb.. :p
Chrobek, Bursztynek- do wtorku uda się?
Volka musi więc nie będziemy jej bronić.. :p
 
Fanti- mysle, ze Zuza nie zechce wczesniej wyjsc wiec do wtorku na bank przetrzymamy. No chyba, ze dr wysle nas do szpitala.

Co z moczem jeszcze nie wiem nic. Jedyne podejrzenia to, ze przez odwodnienie. Jest znacznie ciemniejszy niz ostatnio. Taki ciemno-zolty. Jak sok multiwitamina. I ciezki. Wiec to raczej przez brak wody, ale co sie dziwic jak wiekszosc, ktora wypilam to zwymiotowalam.

Dzisiaj czuje sie dobrze. Jakby nic sie wczesniej nie dzialo. Zjadlam biszkopty i zapilam mlekiem i nic. :)

Zastanawia mnie tylko jedno. Skoro jak bylam w szpitalu i mialam te skurcze ale szyjka dluga to dlaczego nie zostawili mnie by zrobic cc? Przeciez mam zaswiadczenie (nie skierowanie).
Ja sie nie znam:p ale troszke mnie taka niepewnosc i ciagly monit wlasnej osoby wkurza...

No moze nie wkurza co meczy...

I wieczne telefony od rodziny (srednio co 1h bo mama jak uslyszala o szpitalu to sie pochwalila wszytskim, ze to chyba juz) z zapytaniem czy juz rodze... Nosz kurrrr.....
 
Bursztynek a powiedz jeszcze czy ten mocz jest przejrzysty czy mętny? Bo to też dość istotne..

Ja też się zastanawiam, czy jesli będę miała skierowanie na cc to czy na porodówce mogą to zakwestionować?
A pytania czy rodzę to mnie już mega wkurzają.. ale tylko od mojej mamy.. Wczoraj dzwonię do niej, zapomniałam, że jest na basenie.. dzwonię drugi.. nadal nic.. i dopiero wpadłam na to, że to czwartek i że ma zajęcia.. Więc piszę sms bo pewnie zaraz będzie panika, że rodzę i nie dlatego dzwoniłam.. nie zdążyłam wysłać a już dzwoni z paniką.. eh..
Dziś już na basen chce ze mną jechać bo ja sama ponoć nie mogę.. jakbym była ułomna..
 
Fanti mnie też samej nie chcą nigdzie puszczać.
A co do tego czy do marca wytrzymam to pożyjemy, zobaczymy.
Nóg specjalnie nie będę zaciskac, ale "przyspieszać" też nie będę.
Jestem cała obolala, czuję każdy ruch noga i wogole. Poza tym mam małego doła, że przez ostatnie dni nie poświęcam Hani tyle czasu ile bym chciała i jest mi mega przykro z tego powodu.

Co do skierowan na cc to u mnie w szpitalu potrafią zakwestionowac.
 
reklama
Isia, Serduszko super że już wychodzicie. Ale Wam zazdroszczę, że macie już poród za sobą i idziecie z Maluszkami do domu.

Lewusek Cień clodi straszne macie te problemy z ciśnieniem. Współczuję.

Bursztynek też bym się wkurzyła jakby Mama rozgadała i to jeszcze fałszywy alarm.
Z moją też się osotanio nie mogę dogadać bo ciągle mi ojuje przez telefon i mnie to wkurza. Chora jestem to co kaszlne jest ojej ojej jakby to miało pomóc.

Widzę, że forum trochę ucicha. Chyba 9 miesiąc w końcu dopadł nas wszystkie.
Mi się trochę poprawiło. Od kąd siedzę na dupie to troszkę opuchlizna mniejsza i bóle krzyża też da się wytrzymać.
Skurcze od soboty cichutko także wróciliśmy do stanu zawieszenia.aaaa mogłyby tak wody chlusnąć i spokój ;)
 
Do góry