No ja od rana sprawdzam a tu zero postów
aż sprawdziłam na telefonie też i podejrzewałam, że aplikacja siadła.
Serduszko nie wiem o co chodzi z Twoim spojeniem ale mnie też boli często. Szczególnie jak poleżę chwilę to później ból przy wstawaniu i dopiero jak chwilę pochodzę to przechodzi.
Ja to żadnych witamin nie kupuję. Poczekam aż mnie lekarz uświadomi bo sama nie chcę eksperymentować. Wiem, że dziecku podaję się coś zaraz po urodzeniu ale to już lekarze dają więc wiedzą co robić.
Ja dzisiaj pierwszy raz od kilku dni miałam pobudkę w nocy od 2 do 4 jakoś więc jak asienkakk zauważyła nadrobiłam Wasze skrobanie wieczorne
Dobrze - znaczy że troszkę odpoczęłam skoro się sama obudziłam
Misiek właśnie prysznic bierzę i ja też śmigam
zrobię sobie maseczkę itp i dzisiaj będę odpoczywać
Tylko walizkę muszę spakować na jutro miśkowi na nowy oddział ale tata mi prasuję a ja tylko poukładam więc jest git
Bursztynek On nie był jakimś w sumie chamem. Miły był tylko szczery do bólu i może nie zdaję sobie do końca sprawy, że skoro nie idę do niego z płaczem to też przeżywam.
My z miśkiem to takie wesołki jesteśmy i mało pokazujemy. Ja najbardziej wybuchłam na następny dzień jak Pani wyszła z intensywnej terapii i powiedziała, że go będą zaraz zwozić.
Wszyscy są strasznie mili dla nas - może też dlatego, że Misiek jedyny w tym wieku na oddziale i z dzieckiem w drodze a tak to wszyscy powyżej 50-60 lat.
Dawno nie doznałam tyle serdeczności od obcych osób. Zaczynam wierzyć w człowieka z powrotem.
Bursztyenk kiedy wrzucisz foty z remontu?
Czy ktoś jest w szpitalu od Nas czy wszystkie w domku?