reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Barbra daj znać jak bedziesz już po wizycie!!
Cocosh cieszę się, ze dzisiaj na wszystko patrzysz z wiekszym optymizmem.
Fanti w nocy spać a nie o głupotach gadać!!
Iska jak podaje się te kapsułki, może wiesz?
Bursztynek czekamy z niecierpliwością jsk juz zrobisz pokoik i wyślesz fotki!!
 
reklama
Sarna, jakoś z nich sie wyciska tą witaminę,moze pewnie poprzez zgńiecenie tej kapsułki. Ale ńie mam pojecia bo przy Zuzce ich nie używałam. Zreszta 6 lat temu nie były chyba jeszcze takie trendy witaminy ;)
 
jesli chodzi o witaminki to moge wam jedynie przekazac co było u nas na szkole rodzenia bo sama nie uzywałam jeszcze :p witamine d i k u nas przepisują na oddziale noworodkowym przy wypisie i dostaje sie recepte :) te kapsułki wyglądają jak rybki - maja przewężenie i odrywasz górną czesc i wkraplasz dziecku do buzki i trzeba uwazac zeby ci sie nie wyslizgnely bo wit d jest niby sliska i to sie moze zdarzyc ... wiec u nas polecały aerozol, bo zakraplacz jest niehigieniczny
 
Volka postrzeganie kurzu może też zależeć od stopnia zaawansowania opcji pedantyzmu w Twoim mózgu :-D U mnie ta opcja jest na tak niskim poziomie, że na bank kurzu niewidziałabym latami :-p Co do ubezp. grupowego u mnie w pracy "bywają" okresy bezkarencyjne, żeby zachęcić więcej osób do przystąpienia, ale standardowo istnieje karencja 1 rok na opcję urodzenia dziecka.
nailie odejście wód w aucie też spędza mi sen z powiek. Że tak powiem u starego miałabym przewalone do końca świata, żyć by mi nie dał i wypominał :-p
młoda widziałam, że piłka już napompowana :laugh2: Super z tym PiPem wyszło, ale wyszłoby jeszcze lepiej żeby ta kara powędrowała na Twoje konto ;-) ;)
cocosh a męża przenoszą na inny oddział w tym samym szpitalu? Tak z ciekawości co Ty mu pakujesz? Poza nową piżamą/ dresem jakoś nic nie przychodzi mi do głowy ;) I jak długo przewidują pobyt w tym drugim oddziale?

Isia ja akurat w co jak w co ale w zasadność podawania vit D wierzę. Śmieszą mnie natomiast nagminnie diagnozowane refluksy/ nietolerancja laktozy/ skazy białkowe czy AZS...
Dobrze że napisałaś o tej recepcie, nawet nie wiedziałam, że można ją wziąć na vit D, a co do producenta "komercyjnego" to żaden lekarz mi nie narzuci firmy od której mam ją kupować...
missoni zdrówka!! faktycznie masakra u Ciebie przy cukrzycy- miody, maliny czy syrop z cebuli odpadają, zostaje czosnek :-pMnie od kilku dni muli taki dziwny katar skradający się z tyłu głowy i próbujący rzucić się na zatoki :crazy:
 
Cocosh zdrówka dla męża. To wspaniale, że trafiasz na przychylnych ludzi, tak powinno być wszędzie, to przecież nic nie kosztuje. Choć nie powiem - lekarz mógł sobie trochę darować, widząc w jakim jesteś stanie...

Missoni, pozostaje czosnek i imbir. Szkoda, że nie możesz miodu... Ja też mam cukrzycę, ale mi akurat po miodzie gryczanym cukier tak bardzo nie skacze...

Ja z witaminami zaczekam na to co lekarz powie... Boję się, że przez to planowe cc mój organizm nie skapnie się, że należy rozpocząć produkcję mleka... Nie wiecie może od kiedy można zacząć pić herbatki na laktacje? Jak ją pobudzić? Nie wyobrażam sobie nie karmić piersią, bo to najcudowniejsza rzecz jaka spotkała mnie przy Oli. Bardzo mi później tego brakowało... :(
 
Cocosh zdrówka dla męża. To wspaniale, że trafiasz na przychylnych ludzi, tak powinno być wszędzie, to przecież nic nie kosztuje. Choć nie powiem - lekarz mógł sobie trochę darować, widząc w jakim jesteś stanie...

Missoni, pozostaje czosnek i imbir. Szkoda, że nie możesz miodu... Ja też mam cukrzycę, ale mi akurat po miodzie gryczanym cukier tak bardzo nie skacze...

Ja z witaminami zaczekam na to co lekarz powie... Boję się, że przez to planowe cc mój organizm nie skapnie się, że należy rozpocząć produkcję mleka... Nie wiecie może od kiedy można zacząć pić herbatki na laktacje? Jak ją pobudzić? Nie wyobrażam sobie nie karmić piersią, bo to najcudowniejsza rzecz jaka spotkała mnie przy Oli. Bardzo mi później tego brakowało... :(

ja znów moge przekazac tylko to co mowiła połozna ... ze te herbatki są lipne i nie działają - chyba ze w składzie jest słód jęczmienny, a laktacje wywołuje sie przystawianiem częstym maluszka do cycka
 
reklama
Arusiowa no właśnie o to chodzi z tym samochodem, toż to oczko w głowie i jako jedyne musi być w nienagannym stanie :sorry2:

Sarna te kapsułki są głównie w formie twist-off, przekręcasz i one się otwierają.

Aliaolio wszędzie trąbią, że laktacja zaczyna się w głowie (chociaż sama w to nie bardzo wierzę), być może u Ciebie odpowiednie nastawienie samo napędzi laktację :blink:

Maya że tak powiem, wlazło to i wyjść jakoś musi ;-) ;) Ale na 37 tydzień ładną mieli wagę, moja w 41 miałą zbliżoną ;) może teraz też będzie wcześniejszy poród

Chrobek a tak w ogóle to śniłaś mi się zeszłej nocy, tzn śniło mi się, że jechaliśmy z Wawy do Torunia bo się umówiłyśmy przy piaskownicy na jakimś placu zabaw właśnie w Toruniu, żeby dziewuchy się pobawiły... :rofl2:


Z tą laktozą to ja mam chyba nietolerancję, bo co się napiję mleka, zjem jogurt czy ser to zaraz mnie brzuch boli... Po mleku bezlaktozowym czy sojowym w ogóle się nie męczę, więc coś w tym jest :sorry2: Kiedyś kupiłam ser żółty bezlaktozowy i rany, smakowało to jak tektura, takie niedobre.
 
Do góry