reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Z tego co wczoraj mąż sprawdzał w necie bo po 21 wrócił od lekarza to najszybciej rezonans będzie w połowie lutego. jak będzie ok to wynik od razu - tak było z moim tatą. Powiedzieli że gdyby było ok to od razu dają wynik A jeśli cokolwiek zobaczą to musi to opisać lekarz. Gdyby terminy miały być dłuższe to lekarz chciał go do szpitala na badania wziąć do kliniki wojskowej na waigla.
W sumie od czwartku od poprzedniej wizyty gdzieś strach już był ale wczoraj jak na skierowaniu zobaczyłam sam napis guz to przeraziłam się już zupełnie.
Liczę jednak na to że okaże się że tylko terapia hormonalna wystarczy.
Mój mąż stracił tatę jak miał 12 lat i gdzieś mi się roi w głowie że Oli powtórzy jego los.
 
reklama
A ja właśnie siedzę i ryczę i nie wiem jak mam się uspokoić, Właśnie się dowiedzieliśmy, że Misiek ma się zgłosić do szpiatala 26 stycznia i będzie miał opercaję. Nie wiem co ja zrobię . Boję się. To jest kilkugodzinna operacja na sercu i może jej nie pzreżyć albo coś się stać. nie wiem czy będzie w stanie mi potem pomóc jak Marysia się urodzi. Nic nie wiem. Nie wiem jak mam teraz wytrzymać do 26.
Cocosh będzie tylko dobrze. Będziemy się wszystkie wspierać. Będziemy z Tobą. I chyba lepiej teraz ta operacja niż zaraz po urodzeniu Marysi. Teraz obie będziecie trzymały kciuki za męża i tatę!
Ciężkie czasy nastały na marcowkach.
 
Fanti moj tez stracil ojca jak mial 9 lat :(. Cocosh wiem!ze to nie latwe,ale musisz sie starac myslec pozytywnie. Dla dzidzi musisz byc dzielna. Wszystko sie dobrze skonczy. A jak mowi Fanti,moze lepiej ze to teraz,cos tam sie zdazy wykurowac.
 
Dzięki dziewczyny. Narazie nie potrafię nic dostrzec poza strachem, że mu się coś stanie, że zostaniemy same, że będzie inwalidą. Wymiotowałam już 3 razy. Muszę jakoś się uspokoić ale narazie chce się wypłakać i dopiero wezmę się w garść.
 
Fanti, Cocosh, Serduszko trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze &&&
Ja wczorajszego dnia też mam dosyć. Stolarz zamontował mi szafę( jeszcze bez drzwi) i mogłam sobie układać już ciuchy, a mi się po prostu nie chciało, strasznie mnie wczoraj kość ogonowa bolała. Muszę się za to wziąć, bo po południu mam gości, a w salonie armagedon...jeśli któraś z Was ma za dużo energii dzisiaj to zapraszam do mnie:-D
 
Cocosh płacz do woli. Ja to robię od wczoraj i dziś już mi ciut lepiej. Doskonale rozumiem twój strach choć u nas to dużo mniej poważne,
 
reklama
Cocosh współczucia trzymam kciuki
Dziewczyny za was wszystkie trzymam kciuki tzn za partnerów wszystko będzie dobrze wiem że łatwo się tak pisze ale inaczej niestety nie mogę was wesprzeć :( to tylko internet :(
Jesteście dzielne :*
A z innej beczki to właśnie zostalam ciocia kuzynka która dziś miała i 9 cesarke już jest po i Emilka jest już z nami :)
 
Do góry